Autor |
Wiadomość |
mrscama
Raczkujący
Dołączył: 03 Mar 2017
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
Ragdoll- jeden czy więcej? |
|
Mam 5-miesięcznego kocurka. Mieszkam sama, więc kotek spędza ok. 9 h dziennie sam. W weekendy nawet gdy wyjeżdżam to zabieram go ze sobą. Przyznaje...jest rozpieszczony...W tej chwili jak wracam z pracy to do momentu pójścia spać cały czas domaga się zabawy. Rozumiem, że kociaki musza się wybawić i dlatego staram się cały czas go czymś zajmować.Kiedy tego nie robię chodzi za mną i miauczy...
Pomyślałam, że może dobrą opcją byłby drugi kociak. Nie jestem przekonana do tego pomysłu, ponieważ Kocur jest zazdrosny o mnie. Kiedy ktoś przyjeżdża i pomieszkuje kilka dni to widać jego niezadowolenie z tego faktu. Nie boi się innych ludzi, ale pieszczoty to raczej tylko ze mną. Czasem nawet zabieram go do biura (mam taką możliwość), ale nie jest to dobre rozwiązanie bo jak zmienię prace to może to być problem.
Co myślicie? Nie chciałabym też wziąć drugiego, którego mój obecny będzie tylko tolerował...
|
|
Wto 10:38, 27 Cze 2017 |
|
|
|
|
axcel
Początkujący
Dołączył: 15 Kwi 2017
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Kiedy przygarnęliśmy naszego pierwszego kota, lata temu, wyczytaliśmy gdzieś, że jak kot, to najlepiej dwa - bo się sobą zajmą, bo będzie im raźniej, bo to lepsze dla ich psychiki. Nie wiem ile w tym prawdy, ale posłuchaliśmy i przygarnęliśmy niedługo potem drugiego... I mimo małego mieszkania, nikt nigdy nie żałował tej decyzji. Kotki były wyraźnie zadowolone z tego, że zawsze "ktoś" w domu jest i mimo, że wcale nie przestały do nas wieczorami przychodzić, widać było, że nie są tak głodne uwagi, tak osamotnione i nachalne (no właściwie to głównie mówię o starszej, bo mała od początku znała tylko rzeczywistość z dwoma kotami w domu... Ale wciąż, mimo obecności towarzysza, bardzo się z nami zżyła).
Raczej nikt Ci nie powie definitywnie, że przy takim czy innym charakterze kota warto brać drugiego (czy się dogadają, czy ten zaborczy złagodnieje itd.), ale jednak abstrahując od takich mocno indywidualnych czynników, moją ogólną radą byłoby "jeśli tylko masz możliwość, weź drugiego".
Ostatnio zmieniony przez axcel dnia Wto 13:11, 27 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 13:09, 27 Cze 2017 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Trudno dać jednoznaczną odpowiedź w tej sprawie. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy koty się prędzej czy później dogadają. Może być tak, że nowy kotek nie zostanie zaakceptowany przez rezydenta (lub rezydent przez nowego), co oznacza w najgorszym przypadku ostrą wojnę albo w lżejszym różnego rodzaju znaczenie mieszkania, aby pokazać, kto ważniejszy. Może być i tak, że po krótkim zapoznaniu, przez np. syczenie oba się w końcu dogadają. Jeśli chcesz wziąć drugiego kotka z dobrej hodowli, doświadczony hodowca powinien pomóc dobrać kociaka o odpowiednim charakterze.
|
|
Wto 18:17, 27 Cze 2017 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|