Autor |
Wiadomość |
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Puder Johnson Baby mam w domu ale używałam go dotąd tylko awaryjnie. Np. jak spadająca kupa smyrnie lekko portki to zamiast męczyć kota pod kranem zapudrowuję to miejsce, a po chwili, jak puder wchłonie wilgoć, wyszczotkowuję. Albo raz, jak Gracja wylizała sobie kryzę zaraz po zjedzeniu oleju z łososia i trzy dni pachniała jak łosoś, to też zapudrowałam jej kryzę i po chwili wyszczotkowałam. Ale całego futerka nie odważyłam się dotąd wypudrować. Na szczęście nie ma na razie takiej potrzeby, ale jakby co dobrze popytać doświadczonych.
|
|
Wto 16:54, 06 Lis 2012 |
|
|
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
| | Racuch nigdy nie był pudrowany i jakoś nie widzę, żeby był brudny czy tłusty.
Raz go wykąpałam, ale jedynie z ciekawości, jak zniesie ten zabieg i czy będzie jeszcze ładniejszy. |
i co? był?
ja pudruję Bubę pudrem gimpetu (a właściwie to jest szampon na sucho) w sytuacjach kiedy śliniak robi się brudny, Capsla tez pewnie trzeba będzie zacząć pudrować bo ma jasne futro i "kurzy się"
|
|
Wto 16:57, 06 Lis 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Był milszy w dotyku przez kilka dni.
To jedyna różnica, jaką zauważyłam.
|
|
Wto 16:59, 06 Lis 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|