Autor |
Wiadomość |
aalchena
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
Przed przybyciem kota o nieznanym pochodzeniu |
|
Sytuacja wygląda następująco. Na Ukrainie kończy studia aktualnie brat mojego TŻ-ta. Jest to uczelnia, na której są praktycznie sami bogaci Arabowie, Afrykanie i Polacy. Dowiedziałam się właśnie, że jeden z jego znajomych ma parkę kotów i postanowił (o zgrozo!) je rozmnożyć. Kociaki już się niestety urodziły, a właściciel nie spodziewał się, że w miocie będzie ich aż 5... No i brat TŻ-ta postanowił jednego z maluchów przygarnąć. Na razie mieszka na Ukrainie ale już w tym miesiącu będzie wracał do Polski. Maluch będzie miał wtedy ok. 3 miesiące.
Jest szansa, że uda mi się przekonać TŻ-ta do wzięcia malucha chociaż na tymczas, bo brat właściwie nie ma gdzie kociaka trzymać. Na razie udało mi się go uświadomić, że musi malucha odrobaczyć i zaszczepić (w innych kwestiach też musiałam uświadamiać - jak usłyszałam, że koty dokarmiają kielbasą, zrobiło mi się gorąco..). Nie wiem jak to wygląda na Ukrainie, ale chcę mu przekazać możliwie najdokładniejsze informacje. Wygląda mi na to, że maluch nie miał jeszcze kontaktu z weterynarzem, a aktualnie ma trochę ponad 2 miesiące. Wyczytałam, że najpierw trzeba go odrobaczyć, potem zaszczepić. W jakim odstępie czasu wykonuje się te dwa zabiegi? Co jeszcze musiałabym zrobić/ zlecić przed przyjazdem malucha do naszego domu, żeby Brandy był bezpieczny?
Spróbuję też dotrzeć przez brata TŻ-ta do tego kolesia, który koty rozmnożył (w ogóle podobno "rodowodowe") i jakoś nakłonić go do kastracji. Myślę, że najlepiej będzie uświadomić mu, że przede wszystkim powinien to zrobić dla zdrowia kotów, bo raczej takiego pana nie ruszy fakt, że rozmnażanie kotów poza hodowlą jest nielegalne (zresztą pewnie na Ukrainie wszystko jest legalne...).
Ostatnio zmieniony przez aalchena dnia Pią 14:10, 07 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 13:22, 07 Cze 2013 |
|
 |
|
 |
aalchena
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
|
|
Dobra, zmieniliśmy trochę plan. Kotek ma przyjechać do Polski za niedługo, będzie w domu, w którym nie ma innych zwierząt (jak się uda) i w Polsce będziemy załatwiać sprawy jego zdrowia. Pozostają pytania nadal aktualne - kiedy go szczepić po odrobaczeniu i na co go zbadać, zanim zapozna inne koty, nawet jeśli w ogóle z nami i z Brandziem nie zamieszka?
Ostatnio zmieniony przez aalchena dnia Pią 14:19, 07 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 13:25, 07 Cze 2013 |
|
 |
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
JA bym sprawdzala czy nie jest nosicielem wirusa białaczki, a co do odrobaczenie to pierwsze jest jak ma miesiąc, a pierwsze szczepienie jak na 2 miesiące (przynajmniej wte nie chciał szczepic kociaka jak miał mniej szczepionką 3.składnikową)
|
|
Pią 14:33, 07 Cze 2013 |
|
 |
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
A co to za rase ktoś tak radośnie i nielegalnie rozmnaża ?
To wygląda na praktyki pseudohodowcy - kraj nie ma znaczenia. Jeśli zwierzaki rodowodowe to można je rozmnażać legalnie - wystarczy zarejestrować hodowlę, chyba , że kupione jako na kolanka - i ktoś lamie zapisy umowy albo jescze fajniej kocur i kotka to rodzeństwo ale co to szkodzi. WRRRRYYYYYYY
szokoda, że chcecie do tego przykładać rękę biorąc kociaka z takiego żródła
Nielegalność rozmnażania kotow z pewnością nie zrobi wrażenia - to co może zdecydować o sterylce to:
Smród - kotki w rui a kocury stale znaczą teren, co więcej jeśli nie upilnują kocicy to za chwile będzie w kolejnej ciąży - o ile żyje pod jednym dachem z niewykastrowanym kocurem . Nie zauważą nawet , że miała ruję.
Kociaki pierwsz raz powinny być odrobaczane w wieku ok 4 tyg po 2 tyg kolejny raz potem po 2 tyg szczepienie , znow kolejne odrobaczanie i kolejne szczepienie
Jeśli do tej pory nie byl odrobaczany to trzeba ostrożnie - przy silnym zarobaczeniu martwe robale mogą doprowadzić do podtrucia organizmu kota. Przed odrobaczaniem wet powinien kociaki zbadać to samo przed szczepieniem
Zrobiłabym też testy na FeLV Fiv i FIP i koniecznie kwarantanna 2 tyg zanim zetknieciem się z Waszym kotem
Z tego co piszesz nie popierasz praktyk pseudo a jednak biorąc kociaka wspierasz takie dzialanie Jest zbyt jest podaż !
Ostatnio zmieniony przez Graża dnia Pią 18:40, 07 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 18:36, 07 Cze 2013 |
|
 |
aalchena
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
|
|
Kochani, brat TŻ-ta osobiście zna właściciela kotów, dzisiaj z nim rozmawiałam i udało się: kotka od środy jest już wysterylizowana! :-) A ten miot urodził się z głupoty właścicieli, podobno zamarzyło im się w domu więcej kotów, ale nie spodziewali się, że będzie ich aż 5... Kotów absolutnie nie sprzedają, a z tego co mi wiadomo, reszta zostaje z nimi.
Dodatkowo, to nie ja biorę kociaka, tylko brat, który zna te kocięta praktycznie od urodzenia i widzę, że po prostu się w maluchu zakochał. Nie popieram rozmnażania kotów do tego nie przeznaczonych ale na jego decyzję nie mam wpływu, a chcę po prostu mu pomóc. Docelowo kotek nie ma mieszkać u nas, ja chciałam mu zapewnić ewentualny tymczas, aż po powrocie z Ukrainy pozałatwia sobie sprawy lokalowe, ale zależy mi na zdrowiu Brandzia i stąd ten temat. Dziękuję za porady nt. badań :-)
(A co do pierwszego pytania Graży - kociak jest w typie scottish fold)
Edycja:
Tak w ogóle, to z tego, co pamiętam, nie znalazłam na forum takiego wątku, na co należy przebadać kociaka o niewiadomym pochodzeniu przed przybyciem do domu, a wierzę, że kiedyś może mi się ta informacja przydać, jak trafi się jakaś sierotka do przygarnięcia (i stanie się cud i TŻ pozwoli..) 
Ostatnio zmieniony przez aalchena dnia Pią 20:00, 07 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 19:15, 07 Cze 2013 |
|
 |
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
AAlchena jak rozumiem to nie jest calkiem nieznane źrodlo ale jeśli pytasz o kociaka zupełnie nieznanego np przygarniętego z ulicy to warto zrobić dokładny przegląd weterynaryjny uwzgledniając poza wirusówkami ( testy na Felv FIP i FIV ) jeszcze pasożyty (pchły świerzbowce) i grzybicę bo to może się prznieść z kociaka na kociaka do tego koci katar ale to też powinno wyjść w badaniu ogólnym weterynaryjnym Jeśli jest cokolwiek w wyglądzie lub zachowaniu kociaka co niepokoi od łzawiących oczu przez biegunkę kichanie wymioty drapanie się - cokowiek - to stosowałabym kwarantanne aż do zdiagnozowania i wyleczenia
O szczepieniach i odrobaczaniu pisałam wcześniej . Dobrze by bylo by przed podrożą malec był choć raz odrobaczony i zaszczepiony bo w podroży przez stres obniza się odporność więc coś się może przypałętać
|
|
Sob 21:47, 08 Cze 2013 |
|
 |
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
przepisy jesli chodzi o przekraczanie granicy sa prawie w kazdym kraju takie same
- poza dwoma szczepieniami
dodatkowo chip + szczepienie na wscieklizne
potem kwarantanna 21 dni dopiero potem kot moze przekroczyc granice
zaswiadczenie od weta o zdrowiu kociaka, wazne 48 godzin
kociak oczywiscie powinien w tym wypadku miec paszport
nie wiem jak twoj szwagier bedzie wracal do polski jesli samochodem to to wystarczy
jesli ma leciec to nalezy takze transport kota zorganizowac z linia lotnicza
|
|
Nie 11:48, 09 Cze 2013 |
|
 |
aalchena
Ambitny
Dołączył: 02 Lut 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk
|
|
|
|
Dzięki dziewczyny za rady, szczególnie Graży, brakowało mi takiego podsumowania, co trzeba zbadać przed przygarnięciem kotka z ulicy :-)
|
|
Pon 10:21, 10 Cze 2013 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|