Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Problemy zdrowotne naszych podopiecznych
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Problemy zdrowotne naszych podopiecznych
Autor Wiadomość
nebline
Początkujący



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post Problemy zdrowotne naszych podopiecznych
Witam Wszystkich Użytkowników życząc Wszystkim Wszystkiego dobrego w 2014 roku, ponieważ to mój pierwszy post w tym roku a i dawno zaglądałam na forum- mam problem z moim ragdollem- ma 1, 5 roku- od miesiąca kiepsko je i po sterylizacji siostrzyczki przestał ją lubić. Zauważyłam, że chudnie ok. 100 gr na miesiąc od listopada, waży tylko 4300 gramów, to malo wg mnie. Weterynarz mówi, że panikuję, ale zauważyłam, że ma zaczerwienione dziąsło- dostał zastrzyk przeciwzaplany i masć dentisept- posmarowałam mu wczoraj i rano oko zrobiło się zielonawe, z rozszerzoną źrenicą. Wczoraj też włożyłam feliway do kontaktu, bo sugerowano mi, że to może stres- jestem bardzo przerażona, wet jakoś nie za bardzo się przejął jak zadzwoniłam do niego, że inne oko- co to może być? 14 paźdz miał szczepienie i od tamtej pory posmutniał jakoś a mała miała sterylizację 8 listopada, była z nami od lipca i nawet się akceptowali, choć to tylko śliczny mieszaniec rosyjskiego z syberyjskim ponoć, a od grudnia jest syczenie, zero lizania ze strony Elmo oczywiście. Wszyscy mówią, że ja cuduję, że za duzo się interesuję kotami- a mieszkam w małej miejscowości, gdzie miłość do kotów to coś niezbyt naturalnego- słyszę to tylko kot a dla mnie to kolejne moje dzieci prawie i co mam robić? Najbardziej martwi mnie to oko bo oczywiście komentarze ludzi mnie nie wzruszają, poradźcie co to może być. Mieszkam niedaleko Lublina, czy znacie jakiegoś weta z Lbna dobrego?
Czw 8:51, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nie czekaj ani minuty,biegiem do weterynarza.Osobiście nie znam lekarzy z twojej miejscowości,ale mogę podpowiedzieć klinikę którą na innym forum polecały dziewczyny.Twierdzą ,że lekarze są wspaniali.Więc może tam sie udaj.
Tylko proszę nie czekaj jedź natychmiast !


ChironWet w Lublinie

[link widoczny dla zalogowanych]
Znalazłam nazwisko polecanego lekarza Paweł Mucha
Adres stronki podałam jest tam nr tel dzwoń powiedz co sie dzieje i umów się na wizytę Yar good


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Czw 9:28, 09 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Czw 9:20, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
nebline
Początkujący



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Na razie pobraliśmy krew, czekamy na wyniki. Stanu zapalnego w oku nie ma, dziąsła lepiej bo zbladły. Teraz idę do pracy, kotek zostaje z mężem- je trochę, ale taki smutniutki, choć mój Elmo to w ogóle rozrywkowy nie jest. A jak wrócił od weta to kicia lizała mu obydwie łapki jemu bo miał dwie kłute, a łzy same płyną.
Czw 10:22, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Jeżeli kiepsko e to rzeczywiście może tyle chudnąć , brak apetytu może ale nie musi być spowodowany jakimś stanem zapalnym dziąseł...ale zielone oko i wet nie reaguje? co za konował!
Czw 11:55, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
_Jadis_ napisał:
Jeżeli kiepsko e to rzeczywiście może tyle chudnąć , brak apetytu może ale nie musi być spowodowany jakimś stanem zapalnym dziąseł...ale zielone oko i wet nie reaguje? co za konował!



Myślę podobnie......I nie chcę straszyć,ale ja coś takiego przeżyłam ze swoim poprzednim ragdolkiem.
Weterynarz również nie widział niczego złego w zmianie koloru oka i żeby było lepiej w badaniach krwi również nie widział niczego niepokojącego (to uśpiło moją czujność )Kiedy jednak następnego dnia nie widziałam poprawy, a wręcz przeciwnie kotek nadal był smutny, osowiały i w dodatku zaczął wymiotować żółcią to pognałam do innej kliniki ..........no cóż na pomoc było za późno

Po tak smutnym doświadczeniu wiem ,że lepiej jest być "panikarą" i zrobić za dużo niż coś przegapić Rolling eyes
Dlatego nebline nie traktuj przypadkiem tego posta jako straszenie, a jedynie dobrą z całego serca płynąca radę


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Czw 13:13, 09 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Czw 13:09, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Ja sie tylko zastanawiam czy takie zachowanie weta to z niekompetencji czy z lenistwa -.-
Czw 13:56, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
Dalia
Ekspert



Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
JAk sie czuje kotek?

Ehh... niestety niekompetentni weci nie tylko w mniejszych miejscowosciach/wsiach, ale w miastach tez takich pod dostatkiem niestety Smutny

Moj krolik pad ofira kretyna, ktory mu 'pomogl' zejsc z tego siwata, nie czytajac etykiety na leku ....
Czw 17:04, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Jesli oko zmienia barwe na zielone i kot czuje sie zle to nie mozna tego ignorowac. Jak wygladaja dziasla, sluzowki oka? Bez wzgledu na to trzeba jak najszybciej zbadac watrobe i drogi zolciowe.
Czw 17:17, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
nebline
Początkujący



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Wyniki w normie, wg lekarza, oko bez zmian - mamy obserwować. Czekamy na telefoniczną konsultację z okulistą weterynarzem z innego miasta, profesorem. Mam nadzieję, że czegoś się dowiem. Czytaliśmy już o zmianach tęczówki, niezbyt optymistyczne niestety. Pozdrawiam
Czw 19:40, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
_Jadis_
Wyjadacz



Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legnica

Post
Pisz na bieżąco co sie dzieje! Powodzenia
Czw 19:46, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Mogę tylko bardzo mocno zaciskać kciuki.
Czw 21:31, 09 Sty 2014 Zobacz profil autora
karolina1987
Pasjonat



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
dokładnie, pisz na bieżąca wszystko - trzymamy kciuki
Pią 8:07, 10 Sty 2014 Zobacz profil autora
nebline
Początkujący



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Witajcie- oko bez zmian, może ciut ciemniejsze. Elmo je tak jak zawsze, czyli mało bo bardzo mi wybrzydza przy jedzeniu od dawna. Prof. od oka stwierdził, że wiele chorób wpływa na takie zmiany, stany zapalne też. Zastanawiam się czy nie poprosić o zastosowanie leczenia przeciwzapalnego, u nas też przecież dają leki, że może zadziałają na coś, czego nie zdiagnozują w 100 %. Jak sądzicie? Co do przypadłości to rzadka jak widać, bo i odpowiedzi nie ma prawie poza jedną tragiczną, Czytałam, że może to być też np. tętniak albo jakiś guz- to też tragiczna wiadomość. Na razie czekam, zadzwonię do lekarza, zobaczę czy coś zasugeruje, powiem mu o konsultacji z okulistą, niech myśli co dalej. Ja bym podała coś na stan zapalny, przecież jak to powinno zadziałać tak jak nasze antybiotyki czy antywirusowe leki- są na wiele schorzeń przeważnie. Oczywiście żyję teraz tylko kotem i ciężko coś robić jak się człowiek głowi jak pomóc. Ewentualna wizyta u profesora, tylko trochę daleko, szkoda mi telepać kociaka, on już nawet do transporterka nie wchodzi sam , tylko na siłę. Trzymajcie za nas kciuki
Pią 14:25, 10 Sty 2014 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
nebline napisał:
Witajcie- oko bez zmian, może ciut ciemniejsze. Elmo je tak jak zawsze, czyli mało bo bardzo mi wybrzydza przy jedzeniu od dawna. Prof. od oka stwierdził, że wiele chorób wpływa na takie zmiany, stany zapalne też. Zastanawiam się czy nie poprosić o zastosowanie leczenia przeciwzapalnego, u nas też przecież dają leki, że może zadziałają na coś, czego nie zdiagnozują w 100 %. Jak sądzicie? Co do przypadłości to rzadka jak widać, bo i odpowiedzi nie ma prawie poza jedną tragiczną, Czytałam, że może to być też np. tętniak albo jakiś guz- to też tragiczna wiadomość. Na razie czekam, zadzwonię do lekarza, zobaczę czy coś zasugeruje, powiem mu o konsultacji z okulistą, niech myśli co dalej. Ja bym podała coś na stan zapalny, przecież jak to powinno zadziałać tak jak nasze antybiotyki czy antywirusowe leki- są na wiele schorzeń przeważnie. Oczywiście żyję teraz tylko kotem i ciężko coś robić jak się człowiek głowi jak pomóc. Ewentualna wizyta u profesora, tylko trochę daleko, szkoda mi telepać kociaka, on już nawet do transporterka nie wchodzi sam , tylko na siłę. Trzymajcie za nas kciuki




Być może podanie leku przeciw zapalnego byłoby i słuszne.Jednak taką decyzję musi podjąć weterynarz.Z oczkiem nie ma żartów.
Moja rada jest jedna i niezmienna zmień weterynarza pokaż oczko specjaliście.Prawda jest taka,że telefonicznie niczego nie załatwisz nawet z profesorem ......no co najwyżej możesz umówić się z nim na kawę.

A i jeszcze jedna dobra rada nie szukaj diagnozy u "wujka google" szkoda twoich nerwów

Ps.Pytałaś o dobrego lekarza w pobliżu twojego miejsca zamieszkania.Na pierwszej stronie podałam ci ten adres....może warto tam podjechać .


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Pią 15:08, 10 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Pią 15:05, 10 Sty 2014 Zobacz profil autora
nebline
Początkujący



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak, mam ten kontakt i dziękuję, ale do Lublina mamy 70 km , tam też mieszka ten profesor. To najbliższe duże miasto przy moim. Pojedziemy jeśli będzie takie wskazanie, jednak to godzina podróży, boję się jak Elmo to zniesie bo i wrócić trzeba tyle samo, a on podróż to tylko do weta - 5 minut i z powrotem- wiem, że nie lubi za bardzo samochodu. Czy dodatkowy stres to nie za dużo na i tak sporo strachu. Zresztą taki wet z Lbna też zacznie od badań, potem znowu wyjazd. Bierzemy to pod uwagę oczywiście, zobaczę co powie nasz lekarz, może zacznie coś wprowadzać jak powiem mu o konsultacji.
Pią 15:15, 10 Sty 2014 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin