Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Problem z przełykaniem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Problem z przełykaniem
Autor Wiadomość
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Odrobaczana była w maju. Ale ten robak to taki z podwórka. No wlaśnie oni mają najlepszy sprzęt w okolicy. Diagnostyka na miejscu
.
Pon 18:54, 06 Lip 2015 Zobacz profil autora
Alonka
Ekspert



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak mi się nasunęło, jak przeczytałam o tym robalu...biedna Melusia, no kurcze musi być jakaś przyczyna Wafel tak miał kiedyś, jak miał zatkany kłakami żołądek...też sprawiał wrażenie, że chce jeść ale coś mu przeszkadza...może warto zrobić kontrolne usg jamy brzusznej, bo gardła i krtani, to nie wiem czy robią...
Trzymam za Was kciuki Ok!
Pon 20:32, 06 Lip 2015 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
freebutterfly napisał:
Nie jest dobrze. Zostawiliśmy Mele podczas wyjazdu na 2 tygodnie z mamą ale u nas w domu. Niestety Meluś się po chorowała. Źle wyniki nerek i wątroby Smutny od pół tora tygodnia non stóp wet. Wyniki już dużo lepsze po tonie lekarstw zastrzyków etc. Ale jeść i pić nie chce. Wygląda jakby chciała ale jak tylko spróbuje czy choćby się poliże od razu zaczyna wykrzywiac pyszczek, wyciągać język i próbuje jakby coś wyciągnąć.



Z twojego postu wynika ,że kotka jest chora od półtory tygodnia.
Dlatego mam pytanie - jaka w tym czasie padła diagnoza.? Według weterynarza co mogło spowodować tak złe wyniki?
Jak bardzo były one złe?
Ja na twoim miejscu skonsultowałabym te wyniki i podawane leki z innym lekarzem, najlepiej w innej klinice.


freebutterfly napisał:
Pić nie chce wcale. Za nic. Weterynarz powiedziała że jak nie zacznie trzeba kota uśpić bo całe życie na kroplówkach być nie może. Ostatnią miała w środę. Nie wiem co robić..


Jeśli prawdą jest ( a nie mam podstaw by ci nie wierzyć ) iż lekarz użył takich słów .To powiem Ci uczciwie - dziwię się ,że nadal korzystasz z jej usług.


I jeszcze jedna kwestia, a_propo tego jedzenia i picia , a raczej niejedzenia i nie picia .Troszkę sie pogubiłam , w Twoich "zeznaniach" Ya winkles
Raz piszesz,że kot próbuje jeść, ale nie może bo - "od razu zaczyna wykrzywiać pyszczek wyciągać język i próbuje jakby coś wyciągnąć."
A w następnym poście piszesz - "wczoraj wszamała tatara" ," W piątek też coś."



freebutterfly - moje zdanie jest takie
- Jeśli kotka je mokre to z tym niepiciem nie ma tragedii,bo jak sama napisałaś w mięsie jest duuużo wody.Jeśli natomiast kotka nic nie je( względnie je śladowe ilości) To masz powód do bardzo dużego niepokoju!

Dlatego tak jak podpowiadają dziewczyny, na pewno należałoby poszerzyć diagnostykę.
Czekamy na nowe wieści ,życząc jednocześnie kici szybkiego powrotu do zdrówka
Pon 21:35, 06 Lip 2015 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Nie daje mi spokoju ta niespodziewana choroba Meli .I Tak sobie myślę,że może Twój wyjazd
mógłby być powodem raptownego pogorszenia zdrowia Meli.? Koty to prawdziwe wrażliwce. Więc być może tęsknota za pańcią stała się winowajcą tych złych wyników.
Jeśli tak, to teraz przy boku swojej pańci Melunia szybciutko powróci do pełni zdrówka
Pon 21:57, 06 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Usg było robione i nic nie ma. Co do przełyku to rtg. Nic nie znaleźli. Od wczoraj Mela je i pije Wesoly Od czasu do czasu jednak wykrzywia pyszczek. Dużo mniej, ale się zdarza. Nawet bym powiedziała że żre nie je Wesoly tym razem w bardzo pozytywnym znaczeniu. Pewnie to wynik zastrzyku z sterydami. Mam nadzieję, że się nie skończy kiedy zastrzyk przestanie działać.
Alonka - fakt jest biedna, ale robala połknęła na własne życzenie...niestety nic ją to nie nauczyło. Wczoraj już zabierała się za kolejne. Na szczęście w porę zareagowałam.

Kamisia-> jak na takiego obżartucha parę kęsów to mało w przeciągu tygodnia. Przedwczoraj już zaczynała reagować na zastrzyk i coś zjadła, a w piątek na tabletkę na pobudzenie apetytu. Ale poza tym nie chciała jeść od tygodnia. Wyniki były bardzo złe - szczególnie wątroby i nerek. Według lekarza który ją pierwszy raz przyjmował - musiało być to spowodowane silnym zatruciem - prawdopodobnie silnym środkiem chemicznym....nie ma możliwości żeby coś takiego u nas zjadł....wszystko zamknięte, a mama niczego nie używała. w tej chwili wątroba i nerki po lekach wydobrzały i wyniki są świetne. To znowu wymyślili, że to może być białaczka, wirus jakiś tam ...w każdym razie nei wesoło. Konkretnej diagnozy brak.
Co do naszego wyjazdu, no faktycznie mogło to spowodować że Mela przestał jeść, może już wcześniej coś z nerkami albo wątrobą było nie tak ...to spowodowało dalszy ciąg wypadków. A pyszczek albo coś jej po prostu utknęło przy okazji, albo ma podrażniony bo długo nie pija i nie jadła albo od lekarstw
Wto 8:09, 07 Lip 2015 Zobacz profil autora
szajen
Doświadczony



Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Kocia bialaczka nie jest choroba ktora mozemy przyniesc na butach,gdyz szybko ginie poza oganizmem,koty zarazaja sie bezposrednio od siebie.
Czyli jezeli hodowla z ktorej pochodzi Mela jest wolna od tej choroby,to mysle ,ze ta choroba nie wchodzi w gre.


Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Wto 19:25, 07 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
Wto 9:58, 07 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No nic mi niewiadomo żeby coś w hodowli było nie tak. Wydaje mi się że dostałabym jakąś wiadomość.
Wto 17:31, 07 Lip 2015 Zobacz profil autora
szajen
Doświadczony



Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

Post
Niekociecznie,gdyz moga nawet o tym nie wiedziec,kot moze nie miec objawow,a zaraza.
Wto 21:46, 07 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
No tak. Będę musiała zrobić testy
Śro 7:12, 08 Lip 2015 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


A czy na pewno z jej ząbkami jest wszystko OK, bo piszesz, że od czasu do czasu się wykrzywia.
Może jakiś ząb trzonowy jest zepsuty lub rozruszany?
Śro 7:35, 08 Lip 2015 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
a może to faktycznie było zatrucie chemiczne - skoro zjadła muchy, robaka to może owady coś na sobie miały, jakieś chemikalia... tak sobie gdybam
Śro 9:17, 08 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Kociamama-> też się nad tym zastanawiamy. Choć to wygląda raczej na próbę wyciągnięcia czegoś z paszczy, ale to też jest myśl i też o tym pomysłałam. Grunt, że jest już dużo lepiej. Nawet się ją trzymają figle - jak gryzienie w nocy po palcach u nóg Wesoly Czy bieganie za piłką. Może ten pyszczek w ogóle nie ma związku z wynikami i tym co było przedtem.
Mgławica-> też możesz mieć rację. Albo robak był jakiś z tych co mają jad czy truciznę w sobie. Zjadła go a on ją pogryzł ....ale o tym też mówiłam wetowi. Powiedział, że jest to możliwe.
Śro 13:44, 08 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ja oszaleję! po wczorajszej wizycie kot non stop się liże i drapie. CAŁY CZAS. przerwę robi tylko na jedzenie. Jest pobudzony bardzo i wystraszony.
Czw 8:08, 09 Lip 2015 Zobacz profil autora
Felicita
Ekspert



Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

Post
A może to alergia?
Czw 8:22, 09 Lip 2015 Zobacz profil autora
freebutterfly
Ambitny



Dołączył: 29 Paź 2014
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Może na któryś z leków które jej podano. Ale to samo dostała parę dni temu i nic się nie działo. A ona jest jak w amoku. Nie chodzi o to że się dużo liże....ale robi to cały czas. Cały. I to bardzo nerwowo. Jest pobudzona i naładowana jak na dopalaczach
Czw 9:39, 09 Lip 2015 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin