Posikiwanie kocura....?

tak się zastanawiam....bo gdyby spodobał mi się kotek, a nie kotka jak sobie wymyśliłam:), to czy z kotem nie ma problemów? chodzi mi o "oznaczanie terenu" posikiwanie mimo, że będzie wykastrowany?
Czy waszym kocurkom zdarza się "popsikiwać" ? jak tak, to w jakich sytuacjach? i kiedy najlepiej wykastrować, żeby nie miał pociągu do oznaczania...?
Dużo osób odradza nam kocury, bo zasikują mieszkanie mimo kastracji.

Prosz e o pomoc i odpowiedzi:)

eee tam. Moje dwa wykastrowane i zero sikania.
Bonifacy kastrowany malutki jeszcze u hodowcy a Filemonek w wieku 7 miesięcy.

Jak się w odpowiednim momencie wykastruje kocurka, nie będzie znaczył. Ja mam dwa kastraty i jest czysto.

Ja również mam kastrata i nie znaczy. Kastrowany był jak skończył 7 miesięcy.

Ja mam dwa kocury kastraty jeden kastrowany w wieku 6 miesięcy drugi nie wiem chyba wcześniej ,ale żaden nie znaczy

Zastanawiam się czy wiedząc w jakim wieku dojrzali rodzice kociaka można przewidzieć kiedy maluch będzie dojrzewał? Czy nie ma takiej prawidłowości?

Zawsze miałam kocury i zero znaczeń.

A mój pierwszy Raguś żył tylko dwa lata i wcale nie był wykastrowany, a też zero znaczenia. Jego tata do wieku 9-ciu lat " jajeczny " kocur, nigdy nie psikał po kątach.

Mówi się, że wiek ok 9-ciu miesięcy jest odpowiedni na kastrację, ale im później, tym lepiej.

Należy zwracać uwagę na zapach moczu, gdy staje się intensywny, to znak, że chłopaki dojrzewają.

Zauważ, że najwięcej "mądrości" o kotach głoszą ci, którzy kotów nie mają i pojęcia o nich też.

Żaden z moich kocurków po wykastrowaniu nie znaczył, a było ich parę. Zdarza się, że kocur wykastrowany w późnym wieku, który wcześniej solidnie znaczył, znaczy nadal, ale to są sporadyczne przypadki. Raz kastrowałam kocura w wieku 7 miesięcy, bo bałam się, że mi Fionę pokryje, a tak, to wszystkie dużo później. Problemów ze znaczeniem nie było.

A tak z drugiej mańki niesterylizowane kocice też potrafią znaczyć!