Autor |
Wiadomość |
lamia
Początkujący
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
|
Po dokoceniu kotka straciła apetyt |
|
Mam spory problem z moja roczną kotunią rezydentka Tydzień temu do naszej rodzinki dołączył drugi Raguś. Proces akceptacji trwał tak naprawdę jedną dobę, ale oczywiście nie obyło się bez foszków i obrażanek kotuni na nas, mimo tego, że to ona była faworyzowana przez nas, tak żeby się nie poczuła odtrącona.Teraz jest chyba ok., bo bawią sie razem, wylizują, czasem śpią...
Problem pojawił się 2 dni temu, dostała jednorazowe rozwolnienie, a teraz nie chce jeść mięsa, tylko od czasu do czasu suchą chrupnie. Dzisiaj jak wróciłam z pracy zwymiotowane było...nigdy wcześniej nie zdażyło sie to jej. Martwię się, bo ona ogólnie jest niejadkiem, a teraz przy małym, który jest jamochłonem i wciąga wszystko co popadnie, jakby się odsuwała na bok od misek. Błagam podzielcie się swoimi doświadczeniami i powiedzcie, że to minie. Czekam z niecierpliwością.
Ostatnio zmieniony przez lamia dnia Śro 20:21, 20 Lip 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Pią 22:32, 15 Lip 2011 |
|
|
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Po pierwsze wizyta u dobrego weta, bo to może być choróbsko. Jak się okaże, że wszystko ok, to karmić towarzystwo osobno. Przynajmniej na zasadzie - kotka na parapecie, młody na podłodze.
Ona może być zakłaczona i stąd sensacje, ale jeżeli nie będzie dzisiaj ok, to jednak radzę do weta. Nowy kociak mógł przywlec (dla jasności nie mówię, że to jakieś choróbsko) jakieś bakterie na które on jest uodporniony, a kotka nie i stąd te sensacje. Czas od przybycia kociaka do wystąpienia objawów mógłby na to wskazywać.
|
|
Sob 7:10, 16 Lip 2011 |
|
|
lamia
Początkujący
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
|
|
|
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź , nie pomyślałam o bakteriach. Zakłaczenie chyba raczej nie, bo ja ją codziennie czeszę, a mały, cóż, hihi jeszcze nie ma futra tylko meszek, ale też czesany. Nie podają tej pasty z gimperta na odkłaczanie, ale karma jest z odkłaczaczem.
A wiesz o czym jeszcze pomyślałam..., że może ona się najadła i zaczeli się bawić i sie jej po prostu ulało, jak dziecku
Rano był przełom, zjadła 5 kawałeczków mięska
Mam nadzieję, że będzie wszystko ok i obędzie się bez wizyty u weta.
Dziekję Ci Catyfun jeszcze raz za szybką odpowiedź, martwiłam sie o moje słonko
|
|
Sob 9:50, 16 Lip 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Podaj jej jakiś probiotyk, choćby Lakcid. Ja wsypywałam moim do pych raz dziennie np. Trilac, dopóki nie miałam typowego weterynaryjnego.
|
|
Sob 10:10, 16 Lip 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Ja podawałam swoim lakcid strzykawką. Generalnie wciągały go bardzo chętnie. Też pomyślałam, że to maluszek coś przytargał. Potem, że kotka może podjada żarełko malucha. Ale najlepiej do weta, tak jak napisała Catyfun.
|
|
Sob 14:10, 16 Lip 2011 |
|
|
NayaKanga
Początkujący
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
U nas też rezydentka straciła apetyt, na całe 3 dni prawie, a jeszcze gorzej, bo kicia w ogóle przestała z kuwety korzystać i miałam niezłe nerwy. W pierwsze dwa tygodnie po przybyciu do domu maluszka, dostawali oboje scanomune. A rezydentka po 3 dniach wróciła do normy swojej. Obyło się bez weta na szczęście.
Takie sytuacje są podobno bardzo częste i tak długo dopóki się nie przedłużają jakoś bardzo - nie ma się czym przejmować.
|
|
Nie 10:24, 17 Lip 2011 |
|
|
lamia
Początkujący
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
|
|
|
Witajcie! Pędzę, żeby wyjaśnić, co się działo z moją kicią. Trochę spanikowałam i wybrałam się do weta zaraz po mailach od Was i konsultacji z hodowcą. Lekarz stwierdził, że to nie jest sprawa jelitowa tylko stres. Nowo przybyły kociak tak mocno zachwiał jej poczucie bezpieczeństwa, że postanowiła nie jeść. Lekarz zalecił podawanie do jedzonka lub na łapkę żelu o nazwie Kalm Aid Kot, który poprawia nastrój futrzaka. Jest rewelacyjny! Po 3 dniach podawania wciąga jak dawniej(choć i tak nie wiele, bo to niejadek)
Uffffff, kamień z serca
Dzięki wielkie za pomoc
|
|
Wto 21:06, 19 Lip 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
No to wielkie UFFFFFFF Koty są bardzo wrażliwe na zmiany, ale lepiej zawsze chuchać na zimne. Lecę do wątku kociejmamy, żeby jej o tym środku napisać.
|
|
Śro 4:54, 20 Lip 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|