Autor |
Wiadomość |
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
Pierwsza ruja - już prawie 2 tygodnie |
|
Hej wam Martwię się trochę o Idusie, jej rujka jest długa i ciężka do zniesienia, zwłaszcza dla niej, schudła 300 gram, bardzo marudzi i nie chce jesść, miauczy całe noce o 3 w nocy budzi, od dawna już już nie przespałam nocy całej, tarza się po podłodze, rzuca się na okna, wyje takim dziwnym głosem, ma skurcze pochwy i rzuca się po podłodze... czy to normalne? chyba będę musiała ją wysterylizować, ale to dopiero na jesieni chyba lepiej... jak myślicie, powinnam jej podać tabletki przez te kilka miesięcy? ruja strasznie ją wycieńcza, męczy się... Nie chciałam jej sterylizować, ale to nie ludzkie męczyć ją tak prawie rok jeszcze...
|
|
Czw 20:15, 18 Kwi 2013 |
|
|
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Dlaczego dopiero jesienią, dlaczego chcesz tyle zwlekać? Kotka strasznie się męczy tak długa i intensywna ruja może tragicznie odbić się na jej zdrowiu.
|
|
Czw 20:22, 18 Kwi 2013 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
teraz mam maturę, chcę by było po niej, bym mogła cały czas poświęcić kici po operacji bo będzie potrzebowała mnie... a potem się zrobi gorąco i chyba będzie to męczące dla niej bardziej jak gorąco, jak inną kotkę sterylizowałam to weterynarz mi mówił, by nie sterylizować jak gorąco... poza tym mamy w lipcu wystawę, wolałabym po niej... bo chyba jakby w czerwcu bym ją wysterylizowała to by była obolała jeszcze i miała ogoloną sierść.. dlatego wolałabym na jesieni we wrześniu a teraz podać jej tabletki... czy to nie byłoby dobre rozwiązanie?
|
|
Czw 20:31, 18 Kwi 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Dla własnej wygody i względów estetycznych chcesz narazić kotkę na ryzyko chorób powodowanych permanentną rują lub blokadą hormonalną - chyba nie muszę kwitować, że moim zdaniem to nie jest dobre rozwiązanie
|
|
Czw 20:33, 18 Kwi 2013 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Tabletki też nie są obojętne dla organizmu. Poza tym wydaje mi się, że trochę dramatyzujesz... Moje kotki bardzo szybko doszły do siebie. Po tygodniu już nie pamiętały o zabiegu.
|
|
Czw 20:35, 18 Kwi 2013 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Dokładnie.
Nie ma na co czekać. Kotki świetnie znoszą zabieg. Na pewno lepiej niż taką ruję...
Trucie hormonami też jest złym pomysłem. To nie witaminki, żeby ot tak sobie połykać.
|
|
Czw 20:38, 18 Kwi 2013 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Ty nazywasz to własną wygodą, ale ja wiem jakie w tej chwili są realia - mam maturę i muszę składać papiery na studia, nie będę wiec w stanie zająć się kotką po operacji właśnie teraz... Dopiero w lipcu po tym wszystkim, a skoro w lipcu to już tylko kilka tygodni do wystawy więc chyba możne je poczekać. Sama też biorę antykoncepcję hormonalną i czuję się po niej całkiem w porządku.... Mogę wysterylizować w sierpniu, ale tu boję się czy nie będzie za ciepło na takie operacje..
|
|
Czw 20:38, 18 Kwi 2013 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
a poro dramatyzowania po zabiegu - moja druga kicia wyglądała strasznie, całe noce toczyła walki i próbowała wydrzeć sobie szwy, założyłam jej specjalne ubranko, które rozszarpała na strzępy, stała się agresywna, nie dawała dotykać do brzucha, gryzła po rękach... dlatego tak bardzo boję się sterylizacji, nie chcę znów przez to przechodzić. Sara zawsze była nieco nieufna i nie lubiła jak się ją dotykało, ale po sterylizacji - agresja, lęki..
|
|
Czw 20:42, 18 Kwi 2013 |
|
|
Alonka
Ekspert
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Roene, wiem że matury to ciężki czas, ale zazwyczaj kończą się ok.20 maja. Więc spokojnie pod koniec miesiąca możesz ją wysterylizować. Do lipcowej wystawy już pewnie nie będzie śladu. Dziewczyny wiedzą co piszą i mają rację, stawiasz na szali zdrowie Idusi.
|
|
Czw 20:45, 18 Kwi 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Ty nazywasz to własną wygodą, ale ja wiem jakie w tej chwili są realia - mam maturę i muszę składać papiery na studia, nie będę wiec w stanie zająć się kotką po operacji właśnie teraz... Dopiero w lipcu po tym wszystkim, a skoro w lipcu to już tylko kilka tygodni do wystawy więc chyba możne je poczekać. Sama też biorę antykoncepcję hormonalną i czuję się po niej całkiem w porządku.... Mogę wysterylizować w sierpniu, ale tu boję się czy nie będzie za ciepło na takie operacje.. |
A na przykład w takim razie po operacji ropomacicza będziesz w stanie się nią zająć?
Porównywanie ludzkiej antykoncepcji do antykoncepcji kociej to w ogóle jakaś abstrakcja...
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Czw 20:48, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 20:48, 18 Kwi 2013 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Roene ,czy ty zakupiłaś kotkę z prawami hodowlanymi ? Bo jeśli nie ,to chyba w umowie masz zaznaczone kiedy kotka ma zostać poddana sterylizacji.
Po drugie .Czy dla jednej wystawy warto narażać kotkę na tyle cierpienie .Tak długie i ciężkie ruje mogą zakończyć się ropomaciczem i zejściem kotki .Sterylizacja ,to nie koniec świata .Najgorsze sa dwa pierwsze dni i to też nie na tyle ,żeby zakłócić ci przygotowania do matury. Po prostu kotka więcej wówczas śpi . Przemyśl to .Nikt nie chce naskakiwać na Ciebie po prostu dzielimy się z Tobą swoim doświadczeniem .
|
|
Czw 20:53, 18 Kwi 2013 |
|
|
Dejikos
Ekspert
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | założyłam jej specjalne ubranko, które rozszarpała na strzępy |
Jeśli ubranko jest prawidłowo założone, to nie ma możliwości, żeby kotka sama je sobie zdjęła. Po dwóch dniach od zabiegu kot jest zupełnie normalny. Oczywiście rany muszą się zagoić, są obolałe i na pewno dotykanie kota w tym miejscu nie jest dobrym pomysłem. Poza tym dużo też zależy od osoby wykonującej zabieg - czy zrobi to dobrze, czy nie.
Dzikusy wzięte z ulicy udaje się bezproblemowo wykastrować. Medycyna nie stoi w miejscu.
|
|
Czw 20:57, 18 Kwi 2013 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Pani powiedziała że jest idealna w typie i nadaje się do hodowli i do jesieni mam ją wysterylizować, albo dopłacić 2500 za prawa do hodowli...
|
|
Czw 21:05, 18 Kwi 2013 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jeszcze apropos antykoncepcji hormonalnej u kotek
"Ropomacicze jest jednym z najczęstszych schorzeń ginekologicznych u kotek. Kiedyś dotyczyło przeważnie zwierząt starszych, obecnie z powodu podawania kotkom antykoncepcji hormonalnej, chorują także młode osobniki."
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Czw 21:17, 18 Kwi 2013 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
roene, wybacz mój komentarz, ale... ucząc się do matury będziesz siedzieć w domu nad książkami - czyli akurat będziesz miała czas, żeby rzucać co jakiś czas okiem na obolałą kotkę to raz. A dwa... nie wydaje mi się, aby kotka po zabiegu wymagała jakiejś 'intensywniejszej' opieki niż na codzień, wręcz przeciwnie, chyba lepiej zostawić ją w spokoju, aż sama dojdzie do siebie.
Wg mnie powinnaś umówić się na zabieg jak najszybciej. Jeśli poważnie myślisz o hodowli (choć przed Tobą studia i prawdę mówiąc, chyba nie będziesz miała takiej ilości czasu i uwagi, jaka hodowli jest potrzebna), to nie będzie problemem znalezienie w przyszłości innej kotki 'idealnej'.
|
|
Czw 21:18, 18 Kwi 2013 |
|
|
|