Pielęgnacja sierści - zabiegi, szczotki, kosmetyki...

[quote="Dejikos"]

	_Jadis_ napisał:
	Przetestowalam grzebyk , fakt jest malutki , fakt trzeba sie nim namachac ale w pelni spelnia swoja role , i jak myslalam swietnie nadaje sie do trudno dostepnych miejsc

Kurcze, gdybym wiedziała... oddałabym Ci mój i to za darmo! U mnie w ogóle się nie sprawdza. Ogólnie to BARDZO żałuję, że go kupiłam Mruga

A ja nie wiedzialam nawet , że takowy posiadasz;p Ale dzieki za checi ;pJak mowie dla dziewczyn jest idealny a przy olku jest troche wiecej roboty ale i tak uzywam i jego i szczotki takiej duzej wiec idzie to sprawnie. Mruga

Kochani,
przyszedl nam dzisiaj zamówiony furminator.
Czy ktos moze powiedziec mi jak go uzywac?
Zaczelam czesac Bianke,ale bardzo sie zdrnerwowala...a zawsze lubila czesanie.
Dlatego zastanawiam sie czy sie robie czegos zle...

Zamówilam furminator dla kotów dlugowlosych:
[link widoczny dla zalogowanych]

Moze moim bledem bylo to,ze zaczelam czesac kote w czasie zabawy.Odrazu zaczelam chwytac mnie lapkami i podgryzac mi rece...

Używasz tak jak szczotki, tylko mocno nie przyciskaj do skóry, żeby jej nie zranić.

Kasiaczku, w necie, jak dobrze poszperasz są różne filmiki o używaniu furminatota.

Może to Ci troche pomoże. Nic na siłę.

U mnie Lussy to uwielbia i nastawia się każdą strona, a Severus dużo mniej entuzjastycznie.

Mój też nie przepada za furminatorem, o ile szczotkowanie bardzo lubi, bo się wtedy pręży mrucząc głośno. Furminator chyba bardziej drapie, dlatego ja troszkę oszukuję i czeszę raz furminatorem, raz szczotka Mruga

.

Jedna z moich kotek szczególnie szaleje za furminatorem, druga też go lubi, ale ragdoll raczej mało entuzjastycznie na niego reaguje, on z kolei woli szczotkę. Ale całe szczęście, że nie mam problemów z sierścią mojego kocurka, to przeważnie z dziewczyn się sypie Mruga

Ja też używam furminatora i tak: zawsze zaczynam od karku i ciągnę aż do ogona, drugą ręką od razu głaszczę kotka- ten sam ruch ręką co z furminatorem, żeby się nie denerwował Wesoly

Nie czeszę w czasie zabawy, zaczęłam go stosować jak kot był już bardzo zmęczony i przysypiał, wtedy po woli się z furminatorem zaczajałam na koty Ya winkles

Może być też tak, że futerko się będzie elektryzowało i koty tego właśnie nie lubią najbardziej. Postaraj się przed czesaniem spryskać kota odżywką do kociej sierści i problem z głowy Ya winkles

Ja mam furminator, ale i tak wolę podszerstek i martwy włos wyczesywać gęstym grzebieniem (przynajmniej z kota, z niektórych psów ciężko).

Mam takie grzebyczki. Tylko wariant z najszerszym rozstawem mam z innej firmy. Mruga

Uwielbiam je! Ya winkles

Smużka, ale te grzebienie z wąsko rozstawionymi zębami to bardzo będą kota szarpać. To tak jak przy długich włosach u kobiet też się stosuje grzebienie z szeroko rozstawionymi zębami Ya winkles

Ja raz kupiłam takie grzebień i kot zwiewa na jego widok gdzie pieprz rośnie Rolling eyes

Stosuję go tylko wtedy gdy trochę żwirku się w portki zaplącze.

	Smużka napisał:
	J

Mój rag najbardziej nie lubi takiego grzebienia. Chyba go najbardziej ciągnie. Rozczesuję mu takim portki. Staram się być delikatna i nie ciągnąć na siłę sierści, ale on i tak go nie lubi

Tego najwęższego nie mam, bo jest do wyczesywania odchodów pcheł - do tzw. "testu bibułowego" (tzn. mam taki, ale też innej firmy i nie używam od dawna, bo nie ma potrzeby).

Poza tym, chyba widzę, kiedy grzebień szarpie kota/psa, a kiedy przechodzi gładko (odpowiednio gładko lub zbyt gładko).
Jestem groomerem od paru lat. Nie mam zamiaru nikogo męczyć. Dlatego mam aż tyle różnych szerokości grzebieni, a nie jeden do wszystkiego. Mruga

Udało mi się nawet tymi grzebieniami zdjąć kiedyś "skorupę" z kota, który był jak zalany cementem. Krótkowłosy kot, bardzo otyły - tak otyły, że nie dosięgał do połowy ciała. Właściciele nie szczotkowali, bo po co, skoro kot krótkowłosy! ...i zrobił się koszmar. Kot zapakowany w twardy filc.
Udało się wszystko wyczesać (kot nawet nie protestował wcale - A może przy takim filcu był przyzwyczajony, że chodzenie nawet go ciągnie za skórę i boli Smutny

), a właściciel przyszedł kota ogolić na łyso, bo mówił, że juz wszystkiego próbowali i się nie da wyczesać.
Te grzebyki mają fajnie zakończone zęby - obło, nie drażnią skóry.

Czytam, czytam i sama już nie wiem co kupić. Chciałabym szrpnąć się na furminator ale nie wiem który wybrać. Do długiej sierści czy krótkiej doradźcie proszę. Chciałabym kupić w sklepie zooplus (nie mogę dodać linka) i tam są furminatory do długiej sierści, do krótkiej i jest jakiś deluxe- 2 rodzaje. Pomóźcie proszę bo chcę szybko kupić i już wyczesać mojego sierściucha.

Ostatnio zmieniony przez kasiek dnia Wto 20:31, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy

My mamy dokładnie taki furminator [link widoczny dla zalogowanych]
Produkt zasługuje na pochwały .Jest dobrej jakości , bardzo poręczny.....ale

No właśnie jest jedno ALE .!
Moim zdaniem nie jest odpowiedni do długiej sierści , a właściwie do ekstremalnie długiej .Bo taką właśnie ma Geniusz .
W jego przypadku sprawdza się filcak zaokrąglony + grzebień z obrotowymi ząbkami
TAKI [link widoczny dla zalogowanych]
Ale tak jak mówię mój raguś jest niczym baranek .

Jeśli Twój kotek nie należy do "baranków" ,to ten furminator jak najbardziej zda egzamin . Ya winkles

My mamy taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Do długiej sierści. Dostaliśmy razem z kotem przy adopcji Mruga

jest bardzo wygodny w użyciu i ładnie zbiera futro. Ale Leon ma bardzo krótkie futerko w porównaniu do dluuugowlosych RAGusiow.