Autor |
Wiadomość |
vati
Ambitny
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Pawy i Pawiki u Ragdolków |
|
Witajcie,
mam do Was pytanie.
Nasz Julianek (5msc ragdollek), puścił nam dziś w nocy pawika.
W skład owej niespodzianki wchodziła woda (tak szacuje bo było to bezwonne) i sucha karma.
Kociak je Orijena Kurczakowego dla kociąt (ma go w misce cały czas), i 2x dziennie dostaje GranataPet i CatFinefood w interwałach: dwa tygodnie jedna mokra karma, drugie dwa tygodnie druga - nie ma żadnych sensacji żołądkowych.
Czy kotom zdarza się puścić czasem pawika bez powodu czy coś może mu dolegać? Wydawało mi się, że chrupki nie były pogryzione (może je zbyt zachłannie?) Dodam, że pawik urodził się po wizycie na siku w kuwecie, a przed naszym wyjściem do pracy Julek pozostawił (postawił ?) jeszcze w kuwecie porządnego twardego kupsztala. Zachowywał się normalnie, normalnie także rano zjadł mokrą karmę (daliśmy mu jej jednak sporo mniej niż zwykle).
Pozdrawiam
|
|
Wto 8:44, 06 Wrz 2016 |
|
|
|
|
Felicita
Ekspert
Dołączył: 08 Cze 2014
Posty: 4563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
|
|
|
Takie pawiki zdarzają się ze zbyt łapczywego jedzenia, czasem powodem jest za duża porcja. Myślę, że jednorazowa sytuacja może się zdarzyć - u nas czasem się zdarza, że któreś się przeje i puści pawia.
|
|
Wto 9:03, 06 Wrz 2016 |
|
|
vati
Ambitny
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Czyli jest szansa, że Julek w nocy poczuł głód i stąd za szybko jadł? Póki jest jeszcze kociakiem to ma suche cały czas dostępne. Na czas podawania mokrej karmy zabieramy mu suche, żeby sobie nie mieszał.. Docelowo będzie albo tylko mokra karma lub Barf (choć po surowiźnie zawsze ma luźniejszego kupsztala, nawet jeżeli podamy mu w małej ilości - jako przysmak).
Ostatnio zmieniony przez vati dnia Wto 9:06, 06 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 9:05, 06 Wrz 2016 |
|
|
joanna1990
Początkujący
Dołączył: 22 Wrz 2015
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Mój Koteł też od czasu do czasu wymiotuje (przeźroczysty śluzowaty płyn + niestrawiona sucha karma).
Pytałam o to weterynarza, mówił że to z powodu zbyt łapczywego jedzenia, za dużej porcji naraz.
Czasami też może się zdarzyć, że kota coś podrażni, np. zjedzona trawa albo mucha (Koteł ma ciągły dostęp do suchej karmy, je tyle ile ma ochotę - czasami tylko w ferworze zabawy zapomni zjeść i potem nadrabia, co może skutkować pawikiem).
Raczej nie ma powodu do zmartwień, jeśli to takie jednorazowe przypadki
Gdyby kot wymiotował często, np. kilka razy dziennie, to wtedy trzeba zareagować.
Ostatnio zmieniony przez joanna1990 dnia Czw 22:25, 15 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 22:19, 15 Wrz 2016 |
|
|
vati
Ambitny
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
U nas pawiki pojawiły się jak na razie dwa razy.
Może faktycznie Julek czasem je zbyt zachłannie suchą karmę, lecz nie chcemy mu dawać zbyt dużo mokrej karmy bo wtedy potrafi mieć rzadszego kupsztala... Szukamy złotego środka. Nie wiem czy nie odstawić orijena i przejść na acane..
|
|
Sob 19:40, 17 Wrz 2016 |
|
|
haurka
Pasjonat
Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mój też miewa pawiki i trudno mi ocenić, z czego one wynikają. Obstawiałabym większe niezmielone do końca kawałki w mokrej karmie, które zamiast rozgryzać, połyka, ale nie do końca to jest chyba przyczyną. Zachłanne jedzenie też nie wchodzi tu w grę, dlatego, że zanim kot zacznie jeść, od razu widzę, że będzie pawik. Świadczy o tym zbyt długie zastanawianie się, czy zjeść, czy nie zjeść, podchodzenie do miski i odchodzenie, po czym ponowne podchodzenie. W takim przypadku na bank będzie pawik. Pojawiają się też zawsze, jeśli gdzieś w mokrej karmie przemycę mu nawet mały kawałek surowego zmielonego mięsa. Nieważne, czy jest to ledwie wyczuwalna odrobinka, czy trochę większy kawałek.
Więc albo to jest wina niektórych rodzajów karm, albo problem związany jest z zakłaczeniem przewodu pokarmowego.
|
|
Sob 23:06, 17 Wrz 2016 |
|
|
anka0979
Ambitny
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
Witam , właśnie trochę się niepokoję i myślę czy z Akirką nie jechać do weterynarza ( dziś niestety jestem do wieczora już w pracy ) . Wczoraj dwa razy zwymiotowała nieprzetrawionym jedzeniem , dzisiaj raz . Akirka cały czas w misce ma suchą karmę orijen a mokrą dostaje applaws . Do tej pory nie było żadnych problemów. Co do zachowania nic się nie zmieniło , jest wesoła i rozrabia od samego rana. Mam nadzieję , że to nie jest objaw choroby , a raczej zakłaczenia . Co o tym myślicie czy lepiej zabrać ją do weterynarza czy kupić pastę albo coś innego ?
|
|
Czw 15:50, 17 Lis 2016 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
zależy kiedy dawałas ostatnio pastę zapytaj sie hodowcy czy sie to jej wczesniej nie zdarzało...on powinnien wiedzieć najlepiej
|
|
Czw 16:38, 17 Lis 2016 |
|
|
naranja
Doświadczony
Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Dokładnie , skonsultuj się z hodowcą, czasem koty tak właśnie wymiotują przy zakłaczeniu np.mój William , objawy bywają indywidualne.
|
|
Czw 18:32, 17 Lis 2016 |
|
|
anka0979
Ambitny
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
Zgodnie z Waszą sugestią tak zrobiłam. Pani Małgosia stwierdziła , że to na pewno objaw zakłaczenia , poleciła mi zamówić pastę , ale zbliża się weekend i tutaj jest problem . Dzisiaj jestem do 20 ej w pracy , jak będę wracać do domu to kupię siemię lniane ( zgodnie z sugestią hodowcy ) , żeby już pomóc Akirce. Jestem cała w nerwach , bo dzwoniłam do weterynarza u którego od lat ja i moja rodzina leczymy nasze zwierzaczki i trochę mnie nastraszył . Nie wiem zobaczę co będzie w nocy. W każdym razie niepokoi mnie to , że znów wymiotowała nieprzetrawionym jedzonkiem jak nie było nas w domu ( mąż już wrócił do domu i dzwonił z tą informacją ).Zobaczę jak minie noc i jak Akircia będzie się czuła . Jeśli będzie coś nie tak to rano zamiast do pracy najpierw pojadę do weterynarza. Strasznie się o nią martwię . Odliczam już nerwowo minuty do powrotu do domu . Dłuży mi się to wszystko strasznie dzisiaj ..
|
|
Czw 19:26, 17 Lis 2016 |
|
|
vati
Ambitny
Dołączył: 01 Kwi 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Pastę odkłaczającą należy podawać profilaktycznie?
Pytam, bo zapobiegawczo jakiś czas temu kupiłem małą tubkę pasty w zooplusie ale jeszcze nigdy nie podawałem swojemu kotu... Nie zauważyłem, żeby była potrzeba. Ma dostęp cały czas do trawy i raz na jakiś czas sobie troszkę skubnie...
|
|
Czw 19:39, 17 Lis 2016 |
|
|
Boszka
Ekspert
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jeżeli kotek może sobie regularnie podjadać trawkę nie ma potrzeby podawania pasty. Naturalne środki są o wiele zdrowsze.
|
|
Czw 19:48, 17 Lis 2016 |
|
|
naranja
Doświadczony
Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Ja podaję pastę dopiero, kiedy pojawią się wymioty, na co dzień trawka
Anka, a nie masz po drodze jakiegoś dużego zoologicznego? Można w nich dostać pastę Gimpet, kiedy kot wymiotuje z zakłaczenia to trzeba działać szybko, bo może dojść do podrażnienia błon śluzowych, już nie wspomnę o zatkaniu
|
|
Czw 20:21, 17 Lis 2016 |
|
|
anka0979
Ambitny
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
| | Ja podaję pastę dopiero, kiedy pojawią się wymioty, na co dzień trawka
Anka, a nie masz po drodze jakiegoś dużego zoologicznego? Można w nich dostać pastę Gimpet, kiedy kot wymiotuje z zakłaczenia to trzeba działać szybko, bo może dojść do podrażnienia błon śluzowych, już nie wspomnę o zatkaniu |
Byłam w galerii w zoologicznym Leopardus , ale nie mieli . Przyjechałam do domu to przygotowałam to siemię lniane i podałam Akirce . Sama wiadomo nie chciała wypić tego ( wcale się nie dziwię ) , więc mąż ją trzymał a ja strzykawką powoli podałam jej do pyszczusia. Była bardzo grzeczna , myslałam , że zaraz ucieknie i będzie foch , ale gdzie tam potem na ręce i przytulać trzeba było. Chciała wczoraj koniecznie jeść jeszcze mokra karmę , ale już po tym jak podałam siemię to nie dałam jej ( nie wiem czy dobrze zrobiłam ). Suche ma cały czas w misce. Rano już tak się dopominała , że dałam jej puszeczkę applaws , zjadła i jak do tej pory nie zwymiotowała.Dzisiaj weterynarz będzie miał dla mnie pastę Bezo-Pet . Naranja właśnie tym zatkaniem tak się przeraziłam , bo o tym mówił też właśnie weterynarz ( zwrócił uwagę na to , ze wymiotuje praktycznie od razu po zjedzeniu ). Czekam na telefon i pojadę po pastę i malutką chyba też zabiorę dla pewności niech ją wet zobaczy i zbada brzusio.
Martwię się i generalnie mam do siebie pretensje , że o czymś takim nie pomyślałam , ale wcześniej nie wymiotowała ani razu . Mam nadzieję , że Akirce nic nie będzie .
|
|
Pią 8:35, 18 Lis 2016 |
|
|
Boszka
Ekspert
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Rano zjadła i wymiotów nie było, to już jest dobrze. Dostanie pastę i będzie jeszcze lepiej. Głowa do góry. Trzymam mocno kciuki.
|
|
Pią 19:47, 18 Lis 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|