Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Obrażony kot po "dokoceniu"

 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Obrażony kot po "dokoceniu"
Autor Wiadomość
aneccka
Raczkujący



Dołączył: 09 Wrz 2016
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post Obrażony kot po "dokoceniu"
Cześć!
Mam Ragdolla imieniem Rupert, który zamieszkał ze mną i moim Ukochanym rok temu. Dwa tygodnie temu zamieszkał z nami drugi, 4 miesięczny kocurek - też Ragdoll. Rupert z początku warczał i fukał na malucha ale już drugiego dnia zaczeli się razem bawić, a Rupert zaczął małego wylizywać (co też jak czytałam jest oznaką dominacji). Ogólnie dogadują się ze sobą super - tak wnioskuję po ich wspólnych zabawach, wspólnym spaniu, jedzeniu, nie mają problemu z załatwianiem się do jednej kuwety...

Ale jest inny problem... Rupert kompletnie się na nas obraził... gdy był "jedynakiem" zawsze rano wskakiwał na łóżko by się tulić i mruczeć, zawsze czekał przy drzwiach gdy wracaliśmy z pracy, nie był może jakoś strasznie przytulaśny ale teraz to już w ogóle nie ma mowy o czułości z jego strony... bawić się bawi z nami ale to tyle co możemy liczyć... :-( Czaaasem widać, że by chciał, ale zobaczy małego i od nas ucieka, jakby sobie przypomniał "a no tak sprowadziliście mi tu tego tu"

Maluch z kolei tuli się duuużo i do nas i do Ruperta i Rupert mu pozwala się do siebie tulić i ocierać, a nam nie :-(

Czy macie może jakieś rady? Czy Rupert kompletnie przestał nam ufać? Czy powinniśmy podjąć jakieś kroki, czy przeczekać tego focha?

Dodam, że załatwiają się i jedzą obaj normalnie, biegają, ganiają się... tylko Rupert już nam nie mruczy :-(

Pozdrawiam,
Ania.
Czw 18:55, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
miaukoaga
Ekspert



Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

Post
Moim zdaniem musisz poczekać ,czas to dwa tygodnie ..krótko..daj mu jeszcze drugie tyle wiem ze to boli ale, kotka do niczego nie zmusisz...kot to kot
Czw 19:00, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Boszka
Ekspert



Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tym sie nie martw, bo to jest stan przejściowy. Trwa różnie długo ale przejdzie mu. Teraz jest bardzo zaabsorbowany i zajęty nowym. Powrócą pieszczoty i mruczenie ale musicie być cierpliwi. Najważniejsze, że między nimi jest wszystko dobrze a to jest najważniejsze.
Czw 20:44, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Anaitis
Pasjonat



Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
U mnie była podobna sytuacja jak do domu trafił mój ragdoll. Syberyjczyk brata z kżdym domownikiem zachowywał sie nawet wybitnie czule jak na niego, a koło mnie nie chciał nawet siedzieć Mruga powolutku małymi kroczkami się to zmieniło i jest już po staremu (prawie. Teraz jest odwrotnie, bo to ragdoll strzela fochy jeżeli syberyjczyk przyjdzie na czułości , bo jest taki o mnie zazdrosny... ale to akurat jest do przeżycia Wesoly)

Także nie martw się i powodzenia! czas Wesoly
Czw 20:58, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Enola
Początkujący



Dołączył: 19 Paź 2014
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

Post
Też jestem świeżo po dokoceniu .
Foch u naszego starszego koteczka trwał dokładnie miesiąc , bardziej odczuł to mąż i syn . Każda próba pogłaskania Chillutka kończyła się miaukiem niezadowolenia i ewakuacją z miejsca w ,którym akurat się znajdował , ja byłam troszkę łaskawiej traktowana ,ale bez wylewności.
Chilli zmienił swoje dotychczasowe zwyczaje , miejsce spania ,wylegiwania się , posmutniał , tylko apetyt pozostał niezmienny;P . Aż serce mi się kroiło jak na to patrzyłam Smutny
Na całe szczęście stosunki z Juniorem od początku gładko się ułożyły i kociak został zaakceptowany .
Po miesiącu wszysko minęło jak ręką odjął , Chilli wrócił do swoich rytuałów .
A decyzja o dokoceniu to był strzał w dziesiątkę .
Czw 21:59, 29 Wrz 2016 Zobacz profil autora
Shaivy
Początkujący



Dołączył: 31 Paź 2015
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
U nas foch zakończył się dzisiaj, czyli prawie po 1,5 miesiąca. Było poprawnie ale jak to Enola napisała, bez wylewności.
Nie 21:40, 02 Paź 2016 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Aneccko, możesz spróbować w celu ocieplenie sytuacji ze starszym kotkiem codziennie spędzać troszkę czasu tylko z nim w osobnym pokoju. Zabawa, czesanie, głaski. Może kotek potrzebuje potwierdzenia, że nadal jest dla Ciebie "najważniejszy" tylko nie umie się upomnieć.

Zapraszam Cię do działu powitań, bo tam witamy się wszyscy z nowymi osobami.
Pon 1:32, 03 Paź 2016 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin