Autor |
Wiadomość |
baldwitch
Ambitny
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce - Gliwice
|
|
Obcinanie, farbowanie. |
|
Przy okazji tematu o drapakach z Korei, przypomniała mi się inna koreańska ciekawostka.
W korei popularne jest obecnie strzyżenie kotów. Z długowłosych kociaków robi się "lewki", czy jak kto woli "pudelki". Mało tego.. już od dłuższego czasu królują farby dla zwierząt. U psów jest to dużo bardziej popularne, ale kotom coraz częściej farbuje się ogony. Farbowanie policzków na różowo uznaje się za coś uroczego.
Farby niby są bezpieczne dla zwierząt i nie powodują alergii, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Koty przecież często wylizują swoje futerko i na pewno farba na ogonie, czy pyszczku nie jest najbezpieczniejsza.
Obcinania też nie popieram.. Nie znam się, ale po prostu jakoś mi nie leży. Jednakże obcinanie przynajmniej nie truje kociaka chemią. :<
Według mnie tak ostrzyżony Ragdollek wygląda dziwacznie.
Macie na ten temat przemyślenia?
Zwierzaki może i wyglądają uroczo (wg niektórych), ale przecież zdrowie ważniejsze!!
Ciekawe jeszcze jest, że farby te wcale nie są takie drogie. Na nasze wychodzi około 20zł.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ja osobiście nie wyobrażam sobie farbowania swojej księżniczki. Nawet samych policzków. Poza tym jest piękna sama w sobie![/img]
|
|
Pią 14:46, 13 Mar 2015 |
|
|
|
|
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Nasze kociamberki są tak piękne, że dodatkowe zabiegi w postaci dziwacznego strzyżenia lub farbowania mogą to tylko zepsuc. Pamiętajmy: lepsze jest wrogiem dobrego. Uważam, że takie zabiegi są męczące dla kotów
|
|
Pią 14:52, 13 Mar 2015 |
|
|
Kasia_R
Doświadczony
Dołączył: 31 Sty 2015
Posty: 1242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Coś takiego niedawno się wydarzyło [link widoczny dla zalogowanych]
mnie się taki ufarbowany kot nie podoba.. i wygolony też nie. Uwielbiam w ragdollach ich "puchatosc"
Ostatnio zmieniony przez Kasia_R dnia Pią 15:06, 13 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 15:05, 13 Mar 2015 |
|
|
Marla
Ekspert
Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan
|
|
|
|
Nie mogła w soku z buraka wykąpać?
*Sarkazm*
|
|
Pią 15:18, 13 Mar 2015 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
powiem szczerze, że gdy zaczyna się okres największego linienia grożę Rudemu, że ostrzygę go na lwa.. oczywiście na groźbach się kończy bo dla kota byłby to duży stres
niestety nadal niektórzy mylą zwierzęta z pluszowymi zabawkami
Ostatnio zmieniony przez Mgławica dnia Pią 18:32, 13 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 18:29, 13 Mar 2015 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Obcięcie kotkowi raczej nie zaszkodzi, ale to totalny bezsens, taki "lew" wygląda dziwnie i jakoś tak nieprzyjemnie. Zwierzęta są tak piękne, że nie powinno się ich upiększać na siłę, nie da się poprawić czegoś idealnego!
Ja bym moich mruczysławów za nic w świecie nie obcięła! Nawet jak Asia była małym kociątkiem i zdarzało jej się ubrudzić portki i musiałam je skrócić, to obcinałam je z dużym bólem serca. Teraz już na szczęście umie się "obsłużyć" i jest pięknie puchata
|
|
Pią 18:48, 13 Mar 2015 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Nie rozumiem jednego. Ludzie najpierw kupują kota rasowego (często za niemałą kasę) z grupy puchatych a potem golą go na łyso?
|
|
Pią 21:21, 13 Mar 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
To Azjaci, oni mają inną mentalność Patrząc na niektóre z ich wynalazków można się na prawdę przerazić
A kociastego nigdy bym nie ostrzygła, ani nie ufarbowała jakoś wybrałam i zaakceptowałam tą naturalną formę wyglądu
|
|
Pią 21:41, 13 Mar 2015 |
|
|
baldwitch
Ambitny
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce - Gliwice
|
|
|
|
Też się z tym całkowicie zgadzam. Azjaci mają bzika na punkcie wszystkiego co urocze, a co za tym idzie wszystkiego co różowe. Moja kicia ma śliczny różowy nosek i to jedyny róż jaki jej potrzebny!
Ja bym się bała pofarbować kotkowi chociażby policzki.. Ogon to już w ogóle! Przecież ona się liże... a koci brzuszek jest taki delikatny :<
Ragdollki są piękne bo puszyste.. Nie ma co kociaka golić i unieszczęśliwiać.
Tą akcję z przefarbowaniem kota całkiem na różowo też ostatnio czytałam. Coś okropnego.. tak bardzo skrzywdziła swojego kotka. Przecież musiało go to strasznie boleć i jeszcze się dusił. Biedne zwierzątko! Takich ludzi trzeba karać. I farbować im twarz kurcze.
|
|
Nie 8:49, 15 Mar 2015 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jeśli chodzi o farbowanie, to jestem zdecydowanie przeciwna, żadne chemikalia na pewno nie są obojetne.
Za to w strzyzeniu nie widze nic zdroznego tj nie uwazam tego bynajmniej za upiekszenie, ale podczas wiosennego linienia - kocie klaczki sa prawie wszedzie i uwazam to za jakies rozwiazanie sprawy. dla kota to tez wygoda, bo jak sie tylko robi cieplej to sie meczy - na pewno chlodniej z wygolonym futerkiem.
ja w tym roku juz prawie kupilam golarkę, ale powstrzymał mnie TZ szantazujac ze kot nie bedzie mogl chodzic na spacery bo wstyd
|
|
Wto 21:18, 21 Kwi 2015 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
Też nie uważam żeby strzyżenie było złe, ale strzyżenie UZASADNIONE rozumiem. Myślę, że w lato niejeden nasz futrzak byłby wdzięczny;-)
|
|
Wto 21:22, 21 Kwi 2015 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
No cóż, ja podjęłam decyzję, że po wystawie w czerwcu, jeśli nadal będę mieć futrzaną masakrę w mieszkaniu, to wygolę. Raz, że pracuję teraz także w domu, a rodzaj pracy wyklucza ogrom futra, dwa-pamiętam jak Filon dyszał w zeszłym roku, gdy była fala upałów. Wtedy kąpałam go w letniej wodzie (za co patrzył z wdzięcznością), ale teraz wygolę np. brzuszysko i niech się chłopak wentyluje. Fabiola do rozważenia, bo to panikara i mógłby to być dla niej zbyt duży stres.
Farbowanie uważam za chory pomysł.
PS Gdyby np. devon rexy miały charakter ragdolla, to wzięłabym devona. To do tego ubolewania, że ktoś bierze rasowego, a potem obcina. Rasowego bierze się chyba głównie ze względu na charakter-przynajmniej tak mi się wydawało, że wygląd jest na drugim miejscu. Gdyby zależało mi na wyglądzie, a nie charakterze, to szukałabym długowłosego dachowca.
Ostatnio zmieniony przez solea dnia Wto 21:41, 21 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 21:32, 21 Kwi 2015 |
|
|
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Nie wiem jak widzę tak ufarbownego kota to mam ochotę zrobić coś (autentycznie zrobić) nie miłego wręcz okrutnego właścicielowi ale, jeśli chodzi o strzyżenie to wydaje mi się że są tjk by 2 rodzaje 1to te niby finezyjne które chyba jest za karę a 2 które może kotu pomóc w walce z upałami
(co wydaje mi się rosądne i uzasadnione).
|
|
Wto 21:40, 21 Kwi 2015 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Strzyżenie w pewnych wypadkach jest uzasadnione czy nawet konieczne, należy jednak pamiętać, że u Radolla bardzo niszczy ono włos, a sierść w wystrzyżonych miejscach odrasta dużo ciemniejsza.
|
|
Śro 9:16, 22 Kwi 2015 |
|
|
noele
Ekspert
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
|
|
|
solea, ja bym nie powiedziała, że wygląd jest na drugim miejscu. W moim przypadku to właśnie on przykuł uwagę do ragdolli i zachęcił do przeczytania opisu rasy. Jeśli przytoczony przez Ciebie devon rex miałby najwspanialszy charakter pod słońcem i tak bym go nie kupiła, bo zwyczajnie mi się nie podoba, jak zresztą wiele innych ras. Podobnie jak gdyby ragdoll nie miał tak cudownego charakteru, to najpewniej nadal nie posiadałabym kota. Dla mnie wygląd i charakter kota leży na równi, przecież kupując kociaka też przebieramy w umaszczeniach, poszukując tego, które podoba się nam najbardziej i szukając hodowli, która spełnia jakieś nasze wymagania.
I nie, nie piszę tego w tym celu, żeby Ci napisać, że jak Ci sierść przeszkadza, to trzeba było kupić rybki Tylko po to, żeby może nie uważać przyznania się do tego, że na wyglądzie kota nam zależy, za czysty snobizm
|
|
Śro 10:13, 22 Kwi 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|