Nietypowe zabawki

Zabawki nietypowe, bo własnej produkcji - z króliczych łapek, ogona i futerka Wesoly

Koty ogarnia przy nich istny szał.

O tak. Takie futerkowe cacka i moich wprawiają w euforię. Właściwie, to one oraz zabawki z piórkami są na pierwszym miejscu pod względem atrakcyjności, a potem dłuuuu...go, długo nic. Wesoly

U nas sprawdza się ostatnio kulka z folii aluminiowej na nitce Wesoly

Skarpeta z kulkami aluminiowymi w środku też jest ciekawa, o szczurku na sznurku nie wspomnę Wesoly

Ostatnio zmieniony przez PaulinaP dnia Pią 9:58, 30 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz

ale że to prawdziwe????????????????????????????
o matko, to nie dla mnie widoki

Chętnie dałabym kotkom te naturalne zabawki ale skąd je wziąć ?

Boszko, ja robiłam je sama - kupuję ostatnio całe króliki, z mięsa, kości i podrobow robię barfa, a z łapek, ogonka i futra zabawki.

Ty Ines jesteś Dziewczyną do tańca i różańca i wszystko potrafisz zrobić. Ja nigdy bym nie dała rady z całym królikiem. Oczywiście psychicznie. Kiedyś kupiłam królika już sprawionego ale miał głowę i to tak mnie wytrąciło z równowagi, że powiedziałam nigdy więcej.

Mi też psychicznie jest trudno, przy pierwszym króliku musiałam robić sobie przerwy Smutny

ale szkoda mi kupować w sklepie z chowu przemysłowego króliki z których tyle się marnuje, skoro mam możliwość kupić z dobrej hodowli i wykorzystać w całości.

Masz rację i dlatego jesteś dla mnie wzorcem hodowcy. Wszystko co robisz masz przemyślane w najdrobniejszych szczegółach.
Życzę Ci, aby w Nowym Roku Twoja pasja hodowlana przyniosła Ci jeszcze więcej radości i sukcesów. Dużo zdrowia, żebyś mogła podołać wszystkim wyzwaniom a dla kotków samych szczęśliwym dni.

Dziękuję! Tobie również Boszko wszystkiego najkociego Heart

A jeśli zabawki okażą się trwałe, to może pomyślę o odsprzedaży nadwyżki Wesoly

Dziękuję.
Z tymi nadwyżkami to bardzo dobry pomysł. Ja już ustawiam się w kolejce.
Co do trwałości, to nie mam wątpliwości, że będą mocniejsze niż kupne zabawki. Jako dziecko miałam zajęczą łapkę i ogonek i mimo intensywnej eksploatacji przetrwały wiele lat.

	Ines napisał:
	Dziękuję! Tobie również Boszko wszystkiego najkociego A jeśli zabawki okażą się trwałe, to może pomyślę o odsprzedaży nadwyżki

W razie czego o swoich dzieciach chyba będziesz pamiętać? Wesoly

Jasna sprawa Mruga

W hodowli z której odbieramy kota królicze łapki też były i do tego strasznie popularne wśród maluchów... dla mnie chyba jednak trochę zbyt makabryczne! Wesoly

Pozostaję przy bardziej wegetariańskich zabawkach Mruga