Niebezpieczne ząbki...

No to jednak... Enya zaczęła gryźć kable ; ;. Przegryzła już kabelki od głośników, zabrała się za kabel od pada i... co najniebezpieczniejsze, kabel zasilający laptopa. Nie jestem w stanie schować wszystkich kabli... Jakieś sugestie, w jaki sposób obronić koteczkę i sprzęty? Wyrośnie z tego >.>;?

Ostatnio zmieniony przez Arethien dnia Śro 11:23, 30 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Przyznam ze nie spotkalam sie z takim problemem. Ile mala ma? Moze zmienia wlasnie zabki i swedza ja dziasla? W takim wypadku najlepiej dac kotu cos do chrupania - jakies dobre smakolyki od czasu do czasu sie sprawdzily u nas.

A moze robi to z nudow? Nie wiem ile godzin dziennie poswiecacie na zabawe, ale moze mala po prostu potrzebuje jakiejs rozrywki, a kable sa fajne, bo jak sie je pogryzie tu, to rusza sie kawalek dalej i jest ich pelno. Sprobuj zmeczyc ja zabawa, to nie bedzie miala sil gryzc kabli.

I bardzo jej pilnuj. Kable to wyjatkowo niebezpieczne zabawki.

zabezpieczeniem kabli moze byc posmarowanie ich roztworem kwasku cytrynowego albo no-spa. Bardzo gorzkie sybstancje , zniechęcają do gryzienia skutecznie.
Moje kociaki na B przegryzły mi dwa kable od myszki. Te jakoś nie mają zapędów gryzących.

Enya ma prawie 15 tygodni, więc jeszcze nie ząbkuje. Bawi się sporo, wszystkim co ma pod łapką, zarówno sama jak i ze mną. Kable chyba się właśnie zaliczają do tego "wszystkiego pod łapką". Kwaskiem to kabli nie można. No-spa Oo;? To jakieś tabletki są chyba?

No-spa to bardzo gorzkie w smaku tableteczki rozkurczowe. Ja je gniotłam dodawałam troche wody i pezelkiem smarowałam kabel wzbudzający zainteresowanie, albo przecierałam go plasterkiem cytryny - takie sam efekt

A może zastosować by takie ochraniacze na rury , takie z gąbki, rozcięte wzdłuż. wygląda to jak rura z gąbki, a do środka mozna włożyć kabel na całej długości. Dostępne praktycznie wszędzie gdzie kupuje się artykuły budowlano-remontowe.
Po pewnym czasie ,jek jej głupawka kablowa minie, bez problemu można zciągnąć ochraniacze.
Ja myslę, że problem zniknie po jakimś czasie, ale... trzeba być bardzo ostroznym i rzeczywiście znaleźć kotu dodatkowe zabawki , np. typu zwykły karton.
Życzę powodzenia.

Dziękuję, poprubuję

.