Autor |
Wiadomość |
zakochalamsięwragdollkach
Początkujący
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koło Szczecina
|
|
małżeństwo jeszcze bez dzieci a z ragdollkiem? |
|
Czy są na forum małżeństwa lub pary jeszcze bez dzieci a z ragdollkami?
Baardzo proszę o ujawnienie się, bo każdy mi odradza i mówi, że to kiepski pomysł...
a my się z mężem nie zgadzamy! Może ktoś ma doświadczenie w tej kwestii?
|
|
Sob 15:24, 23 Kwi 2011 |
|
|
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
Ale nie rozumiem...dlaczego odradzają???
|
|
Sob 15:53, 23 Kwi 2011 |
|
|
zakochalamsięwragdollkach
Początkujący
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koło Szczecina
|
|
|
|
no dlatego, że jesteśmy niby młodzi, a to nie prawda ,bo mamy już swoje lata, młodzi chyba w sensie bo jeszcze dzieci nie mamy, i że powinniśmy skupić się na dzieciach i na pracy i na rozrywce, a zwierzątko nam tylko będzie przeszkadzać... dla mnie to głupie myślenie i bardzo egoistyczne i snobistyczne, ale chcę poparcia innych takich "przypadków"jak ja
|
|
Sob 16:32, 23 Kwi 2011 |
|
|
agnes77_
Ambitny
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
a ja myślę odwrotnie niż Twoi znajomi, gdy będziecie mieć kota wasze napięcie życia codziennego znacznie się obniży, będziecie szczęśliwsi, wyluzowani a nawet jeśli pojawi się dziecko to nie jest to kociak, który będzie małemu człowieczkowi zagrażał (pod warunkiem poprawnej socjalizacji w hodowli). Jak najbardziej popieram i życzę szybkiego dokocenia
|
|
Sob 16:46, 23 Kwi 2011 |
|
|
Krysiulk
Doświadczony
Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ja jestem tego dobrym przykładem kochana. Z mężem jesteśmy 3 lata po ślubie, dopiero co się pod koniec ubiegłego roku wprowadziliśmy do własnego mieszkanka o decyzja o posiadaniu koteczka była dla mnie priorytetem. Nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt, kwiatów i dzieci. Na psa przy obecnym trybie życia pozwolić sobie nie możemy, więc mamy kocurka. Kwiatuchy znoszę nagminnie a nad dzieciątkiem "pracujemy" Nie przejmuj się głupim gadaniem tylko postępuj zgodnie ze swoim sumieniem i głosem serducha Pozdrawiam serdecznie i życzę rychłego dokocenia w imieniu swoim, męża i kocurra!!
|
|
Sob 18:45, 23 Kwi 2011 |
|
|
dorka1000
Początkujący
Dołączył: 26 Gru 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Nie rozumiem Twoich znajomych.
U nas najpierw był pies a właściwie sunia, bo po przeprowadzce do wspólnego mieszkania było straszliwie pusto, smutno i przygnębiająco.
Po 4 latach mieszkania we trójkę pojawił się synek. Po następnych 3 latach na świat przyszedł drugi synek, a po 3 tygodniach od jego urodzin, pojawiła się druga sunia.
Teraz jesteśmy standardową rodziną 2+2+2
I mam nadzieję, że w bardzo bliskim czasie dojdzie jeszcze kot.
A dla zachowania równowagi w przyrodzie - dwa koty
|
|
Nie 8:58, 24 Kwi 2011 |
|
|
Lindusia
Ekspert
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź
|
|
|
|
Jakoś zupełnie tego nie kumam...co ma piernik do wiatraka ???
Zdecydowanie popieram, że zwierzak powinien być w domu...a potem można myśleć o dzidziusiu
Błagam, nie słuchaj takiego gadania..gdybym ja słuchała rad rodziny i znajomych to ani by nie było Bajta, potem Pixelka a teraz Shreka
|
|
Nie 17:14, 24 Kwi 2011 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
Ja akurat do tych "wątpiących" znajomych nic nie mam, bo kazdy może mieć jakie tam zdanie chce
ale za to WAS nie kumam!!!
Ja w ogóle zastanawiam się nad tym DLACZEGO takiego gadania słuchacie? DLACZEGO bierzecie je do bani i się nim przejmujecie?
wasze zycie? wasze decyzje? to o co chodzi, co komu do tego jak je przezyjecie i co zrobicie? Chyba dorośli jesteście i swój rozum macie i potraficie podjąć własne decyzje na temat własnego życia.... No chyba że macie jeszcze po naście lat i potrzebne wam zapewnienia innych, to zwracam honor
Jak chcecie to możecie mieć miliony kotów, krolików a dziecka żadnego bo to WASZA sprawa
|
|
Nie 17:54, 24 Kwi 2011 |
|
|
zakochalamsięwragdollkach
Początkujący
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koło Szczecina
|
|
|
|
kesja --> no nie mamy "naście" lat, ale "dzieści", jestem po prostu ciekawa opini ludzi z tego właśnie forum...bo właśnie ci tutaj najbardziej mogą mi "pomóc", że tak powiem
sa też jeszcze wątpliwości, tu już wg mnie słuszne, czy dziecko nasze, bądź w rodzinie nie będzie uczulone na raga, jak to jest z tymi uczuleniami?
my na pewno nie jesteśmy, a dzieci z rodziny są nieuczulone na psy, to na koty wtedy tak samo? czy można być uczulonym na kota, mimo, że na psa się nie jest?
jak to było u was??
|
|
Nie 22:42, 24 Kwi 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Z uczuleniami bywa różnie, ale czytałam, że zostało udowodnione, iż dzieci wychowywane w otoczeniu zwierząt rzadziej zapadają na alergie.
|
|
Nie 23:03, 24 Kwi 2011 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Z tą alergią to często jest jak ze staszenie czarnym ludem .Dziecko dostaje wysypki , katarku . Idziemy więc do lekarza pierwszego kontaktu a TEn zaczyna krzyczeć ....jak nic jest to uczulenie na sierść , kot musi zniknąć z domu .!!!
My w takim w takim przypadku natychmiast zmienialiśmy lekarza .
Nasza zaufana pani doktor do zwierząt ma zdrowe podejście .Uczy młode mamy ,aby nie wpadały w panikę i przy pierwszym katarku nie szukały nowych domków dla sierściuchów.
Ma rację kociamama dzieci wychowywane ze zwierzętami rzadziej zapadają na alergie.
|
|
Pon 8:40, 25 Kwi 2011 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
z uczuleniami i alergiami nic nie przewidzisz
|
|
Pon 9:41, 25 Kwi 2011 |
|
|
Lara
Początkujący
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno
|
|
|
|
Ja jestem 3 i pól letnią mężatką bez dzieci. No, moimi jedynymi dziećmi są dwa ragdolle - Camaro i Karmann. Nie rozumiem co ma wspólnego posiadanie kota z tym, czy się ma dzieci czy nie?
W moim domu rodzinnym zawsze były jakieś zwierzątka (pies, papuga), dlatego też przez pierwsze prawie 3 lata małżeństwa, gdy nie było jeszcze kotów, ewidentnie mi czegoś brakowało. Odkąd są kociaste, dom stał się miejscem, do którego chętnie się wraca i w nim przebywa.
|
|
Wto 8:37, 26 Kwi 2011 |
|
|
oktawia
Ekspert
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: NL
|
|
|
|
jestem z arem od 11 lat
mieszka z nami 17 letnia minuszka
a od 7 lat prowadzimy hodowle
jedynie co moge powiedziec to to ze te niektore pytania twoich znajomych calkiem nie sa glupie
warto sie zastanowic czy
- po pracy bedziecie mieli czas, ochote i sily aby zajac sie kotkiem?
- czy prowadzac n.p. bardzo intensywne zycie hmmm 'rozrywkowe' bedziecie jeszcze miec miejsce aby zajac sie kotkiem
Te pytania jednak powinny zadawac sobie wszystkie nowe rodziny ktore chca zamieszkac z kociakiem nie zaleznie od wieku, czy posiadania dzieci.
|
|
Wto 9:16, 26 Kwi 2011 |
|
|
Ninia4
Ambitny
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Częstochowy
|
|
|
|
Ja też jestem kilka lat po ślubie i na razie nie mamy dzieci.Jeszcze w okresie studiów wzięliśmy kotka-Ozi ma teraz ponad 8 lat i mieszka z moimi rodzicami.Kiedy kupiliśmy swoje mieszkanie Ozi został z rodzicami, bo już się tam bardzo przyzwyczaił, ma super warunki i park za oknem:-) Nam cały czas czegoś brakowało i wkrótce zawitała do nas kotka Maja,niestety odeszła od nas kiedy miała rok .Myślałam, że prędko żaden futrzak nie pojawi się w domu, ale nie wytrzymaliśmy i od miesiąca mamy ragusia Indiego.Już nie wyobrażamy sobie naszego mieszkanka bez niego I nie wiem czemu niektórzy ludzie maja jakieś chore przekonanie (sama mam taką delikwentkę w rodzinie) że zwierzęta w domu roznoszą zarazki i małe dzieci nie powinny się z nimi stykać.Nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt.Jeśli macie odpowiednie warunki, wystarczającą ilość czasu i serca dla zwierzaczka, to długo się nie zastanawiajcie
|
|
Wto 9:33, 26 Kwi 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|