Autor |
Wiadomość |
ANA
Doświadczony
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
|
|
Pią 18:10, 17 Cze 2011 |
|
|
|
|
a.justka
Początkujący
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ustka
|
|
|
|
Nie ma co sie zastanawiac, my tez jeszcze nie mamy dzieci, a juz ragdollka jednego mamy
|
|
Sob 12:30, 18 Cze 2011 |
|
|
lea_123
Początkujący
Dołączył: 16 Lis 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie
|
|
|
|
Widzę, że sytuacja jest dość powszechna. Ja jak zaczęłam marzyć o kotku, to od mamy usłyszałam "dziecka ci się chce a nie kota!". Ale to nieprawda. Jadąc do pracy autobusem spotkałam moja ciotkę, która powiedziała: "miałam nadzieje, że cię spotkam - dowiedziałam się, że chcesz miec kota w domu - to zły pomysł. Z doświadczenia widzę, że każda młoda para, która nie ma jeszcze dzieci, a bierze kota potem tych dzieci już nie ma albo nie może miec. Tak to działało w każdym przypadku, zastanów się nad tym".
Mam wrazenie, ze mowia to wszyscy, dla ktorych "tradycyjna rodzina" jest najwazniejsza. Ale jest XXI wiek i nie wszyscy dążą do tych samych schematów...
Mieszkam od 7 lat z M. - w tym roku bierzemy dopiero ślub, mam 26 lat i w ogole nie czuję potrzeby żeby mieć dziecko. Niczego nie wykluczam ale na ten moment to nie jest moj czas...dobrze się nad tym zastanowiłam. I tak sobie myślę, że jesli nie mogłabym mieć dzieci z jakichś powodów, to te powody już pewnie istnieją - tylko jeszcze tego nie wiem, bo nie próbujemy, wcale nie jest to kwestia kota- jak zapewne wszyscy zaczeliby mówić, gdyby coś szło nie tak...
Trzeba być silnym psychicznie na gadanie innych- zwłaszcza, jeśli swoimi poglądami różnimy się znacznie od tych osób.
A może jest tez coś w tym, że jak się ma wspaniałe zwierzeta w domu to już nie ma się pilnej potrzeby "okazywania miłości" i plany o dziecku się oddalają...
Wszystko zależy od tego, dla kogo co jest priorytetem.
|
|
Nie 14:46, 02 Lut 2014 |
|
|
seja3
Ambitny
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Masmo i Lea mają w 100% rację!
Ja jestem kolejnym przykładem mężatki bez dzieci za to z kotem! I mało tego zastanawiam się nad drugim!! I podobnie jak Ty i poprzedniczki opisujące tu swoje historie, słyszałam komentarze: "po co wam kot?" "przecież długo pracujecie!" " a macie takie ładne, nowe mieszkanie - kot wam je zniszczy" " a co z nim zrobicie, jak gdzieś wyjedziecie?" "a przecież kot będzie się męczył w małym mieszkaniu" "a bla bla bla..." BZDURY! BZDURY! BZDURY!
To Wasze życie i Wasza decyzja i nikt nie ma prawa mówić wam co należy a co nie!
Moja teściowa cały czas mi dogryza, że zamiast dziecka sprawiłam sobie dziecko-kota.
A zegar biologiczny tyka, bo właśnie skończyłam 28 lat a ona wtedy miała już 2 dzieci. Wiecie co Wam powiem: MAM GDZIEŚ CO ONA MÓWI i CO MÓWIĄ INNI.
Razem z mężem cieszymy się życiem i naszą Mią. A mało tego, kiedy przychodzą teraz do nas nasi znajomi czy rodzina (pomijając teściową) każdy zachwyca się naszą kotką
Droga Koleżanko, nie słuchaj więc innych tylko swego serca. Jeśli chcecie kotka, to nie zastanawiajcie się. Zaręczam Wam, że przyniesie Wam wiele radości !!
Ostatnio zmieniony przez seja3 dnia Nie 18:45, 02 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 18:44, 02 Lut 2014 |
|
|
karolina1987
Pasjonat
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
ja też należe do osób, które juz są w związku małżeńskim, a nie mam jeszcze dzieci. Też mysle nad drugim kotem i nikt mi nie będzie mówił co mam robić a co nie
|
|
Pon 14:43, 03 Lut 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
A my odwrotnie.
Trochę na pocieszenie (bo nie możemy mieć dzieci) wzięliśmy kota.
Więc jak najbardziej możemy sprawiać wrażenie ludzi, którzy wzięli koty i nie zdecydowali się już na dzieci.
Teraz żałuję, że nie wzięłam kota już 10-15 lat temu! Straciłam bez kota tyle lat!
(Choć z psami też mi dobrze).
|
|
Pon 15:30, 03 Lut 2014 |
|
|
Alonka
Ekspert
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Popieram Was w całej rozciągłości wszystkie macie rację trzeba kierować się sercem, a nie słuchać tego co inni myślą na ten temat u nas sytuacja jest jeszcze inna, bo dzieci nie ma już...dorosły i wyfrunęły z gniazdka...nie wyobrażam sobie pustego domu bez kociego towarzystwa, mruczanek i mizianek
"Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.
A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem"
|
|
Pon 15:55, 03 Lut 2014 |
|
|
Monic
Ekspert
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 2931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
My nie jesteśmy małżeństwem, zamieszkaliśmy razem ponad miesiąc temu i pierwsze co zrobiliśmy po remoncie to kupiliśmy Timona. Nie wyobrażałam sobie swojego domu bez psa lub kota (a najlepiej tego i tego:-P), a u rodziców nie mogłam mieć. I też usłyszałam od starszych osób z rodziny, że powinniśmy myśleć o ślubie, dzieciach a nie jakiś kot...A guzik! Całe szczęście rodzice i znajomi nam o to głowy nie zawracali, tylko babcia i jakieś ciotki trochę. W każdy, bądź razie jak już dziewczyny wspomniały to jest Wasze życie i nikt nie może Wam niczego narzucać. Jeśli chcecie mieć stado kotów i psów i w ogóle nie mieć dzieci to też nikomu nic do tego. Bo życie jest jedno i każdy powinien je przeżyć jak chce. My mamy Timona, ja mam chrapkę już na następne kociaste i ani myślę na razie rodzić dzieci :-P Za jakiś czas pewnie tak i też dlatego zdecydowałam się na rasę tak spokojną i ciepłą jak ragdoll żeby w przyszłości zaakceptował i pokochał dzidziusia. Posiadanie zwierząt i dzieci w żaden sposób się nie wyklucza:-) A opieka nad kociakiem może być wstępem do późniejszej opieki nad dzieckiem :-D
|
|
Pon 18:19, 03 Lut 2014 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Ja jeszcze nie wyszlam za maz, ale tez spotkalam sie z opiniami jak u Was....
Naleze do osob upartych i majacych swoje zdanie, wiec nie robie sobie z tego nic
Moj TZ powiedzial ze kiedy moze w sumie beda 3 koty, narazie nie do konca nas stac.
W dodatku generacja 'zwracajaca nam uwage' wychowywala sie kiedy kobieta powinna byc kura domowa, a sluby sie bralo w wieku ok 20 i rok po juz bylo dziecko.
Ale po co?
Wszyscy cisna ze dziecko ma byc, ale nie zastanawiaja sie nad tym czy ludzi na to stac.
Po co plodzic potownstwo a pozniej brac kredyt na utrzymanie domu i dzieci?
|
|
Pon 20:54, 03 Lut 2014 |
|
|
noemi
Pasjonat
Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
My nie mamy jeszcze dzieci a mamy 2 ragdolle
|
|
Wto 12:34, 04 Lut 2014 |
|
|
Misia
Ekspert
Dołączył: 06 Lip 2012
Posty: 3391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Międzychód
|
|
|
|
| |
Wszyscy cisna ze dziecko ma byc, ale nie zastanawiaja sie nad tym czy ludzi na to stac.
Po co plodzic potownstwo a pozniej brac kredyt na utrzymanie domu i dzieci? |
Dalia to u mnie posunęli się jeszcze dalej, bo i w portfel zaglądają . Jak usłyszeli, że jest Juli (ciężko było wszystkim to przełknąć) długo to trawili, ale gdy w rozmowie przewija się myśl o trzecim, to się nasłuchałam... Na kotach przecież nie oszczędzam to i na dziecko byłoby mnie stać Chyba każdy to przeżywa.. U mnie "szwagierka" pytała mi się nawet cichaczem czy ma ze swoim bratem pogadać, bo może ja koty kupuje, a tak naprawdę o dziecko bym chciała
|
|
Wto 14:05, 04 Lut 2014 |
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | | |
Wszyscy cisna ze dziecko ma byc, ale nie zastanawiaja sie nad tym czy ludzi na to stac.
Po co plodzic potownstwo a pozniej brac kredyt na utrzymanie domu i dzieci? |
Dalia to u mnie posunęli się jeszcze dalej, bo i w portfel zaglądają . Jak usłyszeli, że jest Juli (ciężko było wszystkim to przełknąć) długo to trawili, ale gdy w rozmowie przewija się myśl o trzecim, to się nasłuchałam... Na kotach przecież nie oszczędzam to i na dziecko byłoby mnie stać Chyba każdy to przeżywa.. U mnie "szwagierka" pytała mi się nawet cichaczem czy ma ze swoim bratem pogadać, bo może ja koty kupuje, a tak naprawdę o dziecko bym chciała |
Cos okropnego
Tez nie oszczedzam na kocie, ale wydaje mi sie ze nawet dajac mu wszystko co najlepsze to i tak jest to tansze niz utrzymanie dziecka
A co do zachowania innych, to ja (nie)stety jestem na tyle zlosliwa ze znalazlabym cos czym naciskalabym na innych do tego momentu az daliby mi spokoj
|
|
Wto 14:31, 04 Lut 2014 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Mnie tylko babka w autobusie kiedyś zaczepiła, że trzymam dwa psy zamiast dzieci rodzić.
Znajomi i rodzina widzieli, że stado zwierzaków miałam już w podstawówce, a wtedy raczej na dzieci nie był czas.
|
|
Wto 20:01, 04 Lut 2014 |
|
|
Deezi
Ambitny
Dołączył: 07 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
My też nie jesteśmy małżeństwem, jesteśmy razem 4 lata, 2 mieszkamy ze sobą. Ja mam 21, TŻ 24. O kocie zawsze marzyłam, ale nigdy nie mogłam mieć. Teraz mam możliwość zakupu i biorę kicię do domku. Mamy wynajęte mieszkanie ze współlokatorem w 2 pokoju, TŻ od kilku miesięcy jest za granicą, więc nie ukrywam, że ja sama też potrzebuję kota i miłości w domu, ale za to obdarzę go opieką i będę kochać. Nie zawsze trzeba mieć górę pieniędzy, dom, męża i dzieci, żeby wychowywać kota i o niego dbać. A od znajomych i babci też słyszałam słowa typu: "po co Ci kot, taka młoda jesteś, co z nim potem zrobisz ?". Odpowiadam im na to, że wszędzie zabiorę za sobą. Tego się trzymam i czekam na koteczka <3
|
|
Wto 14:42, 19 Kwi 2016 |
|
|
Anaitis
Pasjonat
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
W pełni popieram Ja mam 25 lat i jeszcze nie chcę mieć dzieci - bo kończę studia, bo chcę zacząć doktorat, bo nie mieszkam na swoim bo bo bo... ale jestem już na tyle samodzielna że czekamy na kotka <3 Meble też już kupiłam rok temu z myślą że pojadą ze mną na nasze i nie widzę problemu z kotkiem.
Ale tekstów w stylu po co ci kot? przecież powinniście już mieć dzieci!! to usłyszałam setki... Grunt to się nie przejmować i spełniać SWOJE marzenia ))))
|
|
Wto 15:47, 19 Kwi 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|