Mały Ragdollek załatwia się na łóżko...

Witam wszystkich serdecznie !
Korzystałam z tego forum, gdy miałam mały problem z biegunką mojego kociaka Shakur'a (9 tygodni). Problem został rozwiązany, poszliśmy z malcem do Vet'a, biegunka minęła aż do wczoraj, po powrocie z pracy zastałam w sypialni dosłownie maskarę... Bardzo proszę o radę...
Shakur w ubiegły czwartek został zaszczepiony, dostałam też proszek na odrobaczenie, oczywiście zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją Vat'a. Podawałam ten środek raz na dobę przez 3 dni. Właśnie ostatniego dnia (Podałam środek z samego rana przed wyjściem do pracy) wróciłam do domu i zastałam na łóżku odchody kociaka (Miał biegunkę), odchody były również na kołdrze, podłodze, kuwecie... Kołdrę wyprałam, zmieniłam pościel, żeby pozbyć się zapachu. Znalazłam też w necie informację, że może kuweta była zbyt brudna i dlatego kociak nie chciał się do niej załatwić, ale to nie możliwe, bo sprzątamy kuwetę po każdym załatwieniu się kotka do niej... Ale na wszelki wypadek umyłam dokładnie cała kuwetę i wsypałam nową ściółkę... i nic...
Dziś znalazłam plamę na świeżo zmienionej pościeli, przyłapałam go również na tym, że chciał się znów załatwić na kołdrę...
Czytałam również o tym, że kotom czasem przestaje podobać się kuweta wiec zamontowałam mu "drzwiczki" bo wcześniej były zdjęcie. Zainteresował się, wszedł zrobił siusiu... Ale następne już na kołdrę...
(Trwa to już drugi dzień) Smutny

Czy Wasze koty w ten sposób reagowały na szczepienie i odrobaczenie ?
Dlaczego tak się dzieje... ???
Mieliście podobne problemy ze swoimi kociakami ?
Bardzo proszę o pomoc...
Pozdrawiam...

Ostatnio zmieniony przez Malajka dnia Pon 20:56, 23 Lis 2015, w całości zmieniany 6 razy

Zacytuję Twoją pierwszą wypowiedz na forum.

	Malajka napisał:
	Hej, W ostatnią niedzielę 01.11.2015 odebrałam mojego małego 6 tygodniowego Ragdolla (W ta niedziele będzie miał 7 tygodni) Nie miałam z nim żadnego problemu, kotek jadł tuńczyka, pił wodę, bawił się, nie miauczał, nie gryzł. Zanim kotek trafił do nas zamówiłam dla niego mokra karmę ZiwiPeak. Posmakowała mu, zaczął ją jeść.

Odbierając z hodowli kociaka w wieku 6 tygodni zrobiłaś mu ogromną krzywdę, bo w tym wieku malec musi być z mamą. Potrzebuje jej mleka, opieki i od niej uczy się korzystania z kuwety.

Mam pytanie - ile masz lat ?

Nie miałam pojęcia, zbyt zaufałam pseudo hodowcy... Wcześniej nie wpadłam na żaden artykuł dotyczący odpowiedniego wieku, przy odłączaniu od mamy, gdybym wiedziała o tym nie zrobiłabym celowo krzywdy żywemu stworzeniu ...
Czy mogę to jakoś naprawić ?
26 lat.

Ostatnio zmieniony przez Malajka dnia Pon 23:17, 23 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz

Ciężko przewidzieć co będzie dalej - kotek powinien być z mamą i być przez nią karmiony do co najmniej 12 tygodnia (raczej 13-14 a nawet dłużej). Brak karmienia i ogromny stres jakim jest dla malucha zabranie od mamusi i rodzeństwa w tym wieku sprawiły że jego odporność jest bardzo niska. Co możesz zrobić? Szczepić i odrobaczać zgodnie z programem szczepień i konsultować wszystkie problemy, które z pewnością będą się jeszcze pojawiać, z weterynarzem.
Radzę zrobić jak najszybciej badanie kału (ostatnio podobny kotek, ale odebrany przez moją znajomą ze schroniska miał zdiagnozowaną kokcydiozę) i morfologię - przede wszystkim trzeba ustalić czy kotek nie ma pasożytów i aktualnie trwająych infekcji. Po takich "hodowlach" można spdziewać się wszystkiego.

Czytałam na ten temat, mały już się nie załatwia na łóżko, wygląda na to, że juz mu przeszło Wesoly

Chwilowy bunt, ale na wszelki wypadek powiem o tym lekarzowi, bo będzie miał kolejne szczepienie i odrobaczanie w przyszłym tygodniu, na wszelki wypadek jeszcze go ubezpieczę. Dziękuje za odpowiedz Wesoly

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Malajka dnia Pią 1:52, 27 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy