Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Maly ragdoll ciagle miauczy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Maly ragdoll ciagle miauczy
Autor Wiadomość
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post Maly ragdoll ciagle miauczy
Witam wszystkich,
Od soboty jestem posiadaczka 12 tygodniowego kocurka. Slicznie sie zaklimatyzowal, nigdzie sie nie chowal, po kilku godzinach w mieszkaniu juz jadl pil i korzystal z kuwety. Mam natomiast problem (problem?) z jego miauczeniem. Miauczy bez przerwy i to bardzo glosno, hodowca mowil, ze to gadulka, ale az tak? Sprawdzalam juz czy cos go nie boli, ale miauczy bez konkretnego powodu, po prostu chodzi i pomiaukuje. Czy ty normalne zachowanie w nowym domu? Da sie go tego oduczyc?
Dodatkowo uparcie poluje na kable i stopy. Jak go zniechecic do takich zachowan?
Wto 2:23, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
Hades
Początkujący



Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

Post
hmmm kot miauczy tak samo jak i pies szczeka ,mój jak mnie zaczepia i też chce się bawić to też daje znać o sobie ,niekiedy cos sobie miałknie ale mi to w ogóle nie przeskadza .stopy mi też atakował jak spałem ale w sumie tak robi wiele kociaków u mojego przeszło z czasem samo ,co do kabli odganiaj go jak widziesz mów jedną komendę że nie wolno żeby wiedział że robi zle.
Wto 5:19, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
Trev
Raczkujący



Dołączył: 11 Sty 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Moja Xywka przez pierwszy tydzień też trochę miauczała. Po mniej więcej tygodniu praktycznie przestała - odzywa się jak chce zwrócić na siebie uwagę, ale są to pojedyncze miauknięcia.
Ja złożyłem to na karb aklimatyzacji i jednak sporego stresu, a dodatkowo to w końcu maluszek (moja była o 3 tygodnie starsza jak ją odbieraliśmy).
Wto 7:18, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
a może twój kot to gaduła? i lubi z tobą porozmawiać? moje koty dużo komunikują miauczeniem - "pusta miska, pełna kuweta, choć mnie szukaj, chce na balkon, bawmy się i moje ulubione:gdzie byłaś, tęskniłem oraz dużo innych miauków sytuacyjnych) Oczywiście trzeba z z tej ferii dźwięków jeszcze wyłowić miauki "boli, boję się"

12-tygodniowy kotek to jeszcze maluch, może tęskni za mamą, rodzeństwem, czuje się samotny i dlatego tak nawołuje?
Wto 8:12, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Moze to gadula, ale te miauki sa niesamowicie glosne i mam wrazenie ze czegos mu brakuje, ale nie miauczy ani podczas jedzenia ani podczas pobytu w kuwecie. Chyba pojade z nim do weta, ale chcialam poczekac tydzien i oszczedzic mu dodatkowych stresow.
Wto 19:05, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Myślę, że maluszek jeszcze tęskni za mamą i rodzeństwem. Staraj się, jak najczęściej z nim bawić i wypełniać mu czas, żeby nie "myślał" o smuteczkach rozstania.

Dużo miłości i poczucie bezpieczeństwa powinno kiciusia wyciszyć.
Czego serdecznie i Tobie i kotkowi życzę.

Serdecznie też Cię zapraszam do działu powitań, bo tam wszyscy zaglądamy, żeby przywitać nowych forumowiczów
Wto 19:54, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
MarTiTa
Pasjonat



Dołączył: 08 Sty 2015
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielawa

Post
Również uważam, że kotek może tęsknić za mamą ,rodzeństwem, dlatego też lepiej mieć dwa kotki lepiej się czują w nowym miejscu
Wto 21:09, 12 Sty 2016 Zobacz profil autora
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Chciałam od poczatku kupic dwa, ale niestety do reszty domownikow nie docierala argumentacja, ze dwa kotki bylyby szczesliwsze. Dla nich drugi kot - dwa razy wiecej zniszczen.
Ale zwariowali na punkcie malego i chyba sie przekonaja do drugiego Wesoly
Śro 1:02, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
haurka
Pasjonat



Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
kamsii napisał:
Dla nich drugi kot - dwa razy wiecej zniszczen.

Raczej bym powiedziała, że zniszczeń mniej. Mój jak był sam, niszczył bardzo za każdym razem, kiedy chciał zwrócić na siebie uwagę. Gryzł żaluzje, krzesła wiklinowe, pudełka. Teraz jak mam dwa koty, one ten nadmiar energii przenoszą na wspólne gonitwy. Gryzienie zostało ograniczone do minimum, jak się nie ganiają, to śpią, bo są już zbyt zmęczone, żeby psocić.
Śro 7:41, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
MarTiTa
Pasjonat



Dołączył: 08 Sty 2015
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielawa

Post
jeśli koty są dwa zajmują się sobą co równa się mniej zniszczeń
Śro 20:42, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
SylvieM
Ekspert



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
[quote="kamsii"]Chciałam od poczatku kupic dwa, ale niestety do reszty domownikow nie docierala argumentacja, ze dwa kotki bylyby szczesliwsze. Dla nich drugi kot - dwa razy wiecej zniszczen.


Myślę,że nie maja pojęcia , co to ragdoll. Nie rozumiem tych tekstów o zniszczeniach. Ja mam bzika na punkcie swojego domu i jedyne , gdzie widać kocie pazurki, to kanapa. A i tak uważam,że sama ponoszę za to winę , bo nauczyłam koty bawić się na niej , wskakiwać i polować na wędki. Niczego innego dziewczynki nigdy nie zniszczyły. Aron ma w swoim pokoju całe misterne budowle z lego i nigdy przechadzającym sie wśród nich dziewczynom nie zdarzyło się niczego zrzucić.


Co do miauków kotka, maluch po prostu tęskni, bo chyba głodny nie jest. Przemawiaj czule do niego, pokazuj zabawki i różne miejsca w domu . W kazdej wolnej chwili zajmuj się maleństwem. Gdyby był chory , siedziałby cicho osowiały w kącie. Nie stresuj go jeszcze dodatkowo wizytą u weta.
Śro 21:05, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
haurka
Pasjonat



Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
SylvieM napisał:

Myślę,że nie maja pojęcia , co to ragdoll. Nie rozumiem tych tekstów o zniszczeniach.

SylvieM, chyba mi się trafił jakiś ewenement, bo na tyle kotów, ile miałam, to właśnie ragdoll powoduje największe straty w przedmiotach domowego użytku .
Śro 21:08, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
noele
Ekspert



Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

Post
Sylvie, to chyba przez te kreskówki z kotami zjeżdżającymi po zasłonach w roli głównej
Jak ktoś nigdy nie miał kota, to po zapoznaniu ze stereotypami na pewno ciężko uwierzyć, że kota da się wychować, a że i ragdolle to koty nie rzucające się na ludzi z pazurami Ya winkles W trudnej sytuacji trzeba przekonywać stopniowo, jeśli domownicy już pokochali malucha, to bez obaw będziesz mogła kupić drugiego do towarzystwa.
Śro 21:11, 13 Sty 2016 Zobacz profil autora
kamsii
Początkujący



Dołączył: 12 Lis 2015
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

Post
Problemów ciąg dalszy. Miauczenie nie ustało, może w niektórych momentach się wycisza, ale dalej wyraźnie robi MIAUU!! przez co ja lecę od razu do niego na pomoc, bo mam wrażenie, że coś mu jest, a zastaje szczęśliwego kotka, któremu się nic nie dzieje i zwyczajnie sobie siedzi

Jest tydzień u nas i w ciągu tego tygodnia dwa razy zdarzyło się mu włożyć stopę w swoją kupkę (kuwetę sprzątam po każdej jego wizycie więc nadmiar tego nie jest problemem), kupki nie są rzadkie więc nie wiem czym to jest spowodowane. Dzisiaj po nr 2 w kuwecie właśnie mu się zdarzyło i jak czyściłam mu stopę to zauważyłam, że poleciała mu krew z odbytu. Przeraziłam się, wytarłam i poleciałam szukać czynnego weterynarza
Niestety dopiero w poniedziałek jest otwarte.

Ale to nie wszystko, bo kotek później, po zabawach postanowił pozwiedzać szafę, usiadł sobie na reklamówce i się pięknie na nią zesiusiał.

Od razu przyszło mi do głowy, że kojarzy kuwetę z bólem i się zraził więc ją przemieściłam i ściągnęłam daszek. Ale mimo to mam wrażenie, że on próbuje mi coś powiedzieć. Boje się teraz, że takie zachowanie będzie się powtarzać i go nie zostawię samego w obawie ze się znowu zesika....
Macie jakieś pomysły czym to może być spowodowane?
Help
Nie 1:41, 17 Sty 2016 Zobacz profil autora
Mgławica
Legendarny Kociarz



Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska

Post
moje takie miauuu z radosną miną na końcu robią gdy się nudzą i chcą się bawić
z pokoju obok dochodzi przeciągłe miauuu ja biegnę sprawdzić co się dzieje a kot leży brzuchem do góry z mina "głaszcz mnie"

natomiast krwi nie lekceważyłabym bo to może być wszystko (np pęknięcie małego naczynka podczas napinania się gdy kupsko jest za twarde ale to już specjalista musi kota zobaczyć)
Nie 7:33, 17 Sty 2016 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin