Autor |
Wiadomość |
Lexi
Raczkujący
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UK
|
|
|
|
Ja osobiście nie wzbraniałem by wskakiwały do wyrka, robiły to bardzo chętnie. Czasem miałem wrażenie że są obrażone jak ktoś był na łóżku a nie jest tylko dla nich wolne.
|
|
Czw 20:15, 15 Sie 2013 |
|
|
|
|
sophie8
Początkujący
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebnica
|
|
|
|
też na początku walczyliśmy z spaniem kota w naszym łóżku, teraz noc bez susu to nie jest prawdziwa noc... ale miejsce spania kota zmienia się też w związku z temperaturami, na przykłąd zimą suzunia potrafiła połozyć się pod kołdrą miedzy mną a mężem i spać jak człowiek na pleckach tylko z głową nad kołdrą, a latem raczej kładzie się gdzies obok albo w nogach i przychodzi na przytulanki nad ranem albo zupełnie rano... ale to zawsze jest słodkie
|
|
Pią 8:34, 16 Sie 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
A u nas przeciwnie. Temperatury nie mają żadnego znaczenia. Tula zawsze śpi na kocu (który cały rok służy nam jako kołdra, bo kołder nie lubimy), a Aurelka zawsze pakuje się pod, nawet jak za oknem jest 40C. A jaka była oburzona, gdy pozbyliśmy się koca na kilka nocy...
|
|
Pią 15:39, 16 Sie 2013 |
|
|
Jula
Początkujący
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
Odświeżam temat, nie chcę pisać nowego
Otóż od poniedziałku jest z nami nasz pierwszy (i nie ostatni!) kotek Karat. Jest cudownym piesczochem, non stop siedziałby z nami w łóżku, na kanapie, w kuchni. Towarzyszy mi CIĄGLE, nawet jak idę do łazienki to idzie za mną. Gotując siedzi mi pod nogami, ciągle siedzi z nami, dosłownie 24/h. I chce mieć ciągly kontakt fizyczny z nami.
Wracając do tematu - od początku byłam przeciwnikiem spania kota w łóżku, ale mój TŻ się uparł, potem stwierdziłam że w sumie co mi szkodzi, ładnie pachnie, ma miękkie futerko, nie zajmuje dużo miejsca. Mam jednak mały problem - kot się okropnie wierci i w ciągu nocy budzi mnie co godzinę.
Sęk w tym że on nie tylko chodzi i głośno mruczy. On chce mi wejść na głowę! dosłownie i w przenośni. Najchętniej swoją mordką byłby oparty o moją twarz, a reszta ciała najchętniej znajdowałaby się na mojej szyji. Nie powiem - uwielbiam go, ale codziennie muszę rano wstać do pracy a jestem tak zmęczona, że chodzę półprzytomna.
Nie przeszkadza mi sama obecność kotka w łóżku, tylko to, że chce mi spać na głowie. Na twarzy, na szyi. Łaskocze po twarzy, ciągle dotyka łapkami twarzy i mnie budzi. Kot mógłby śmiało spać koło mnie, w nogach, pod kołdrą, na plecach - ok, ale nie na twarzy bo się budzę. Z natury mam strasznie słaby sen, obudzić mnie to żadna sztuka a takie wstawanie w nocy po 10 razy to istna katorga. No i pomijam fakt że jego pobudka to 6:30 i zapomnijcie żeby pozwolił komuś spać. Tak długo będzie Ci chodził po głowie aż wstaniesz.
Staram się go nie głaskać jak mnie budzi, mówię że nie wolno chodzić pańci po buzi, nie wychodzę go karmić, staram się go nie dotykać tylko ignorować.. ale to chyba na nic będzie tak długo chodzić koło głowy aż mnie wyprowadzi z równowagi i wstanę. Nie karmię go wtedy, nie głaszczę. Po prostu mój dzień zaczyna się już o 6:30, idę sobie zrobić kawę itd.
Czy kot zacznie szanować to, że chcę pospać chociaż do 7- 7:30? Czy cały czas będzie mi chciał spać na głowie?
Nie jest to post żeby się wyżalić, uwielbiam kociaka, powiem wręcz że go kocham, jak wracam do domu to już się cieszę że go zobaczę . Jednak taka codzienna pobudka o 6 jest męcząca, do tego te budzenie w nocy.. Da się coś z tym zrobić?
Dodam, że przed snem kot jest karmiony i wybawiony, nie wchodzi w grę pusty brzuszek i niespożyte pokłady energii.
Ostatnio zmieniony przez Jula dnia Sob 14:11, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 13:46, 02 Lis 2013 |
|
|
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| |
Czy kot zacznie szanować to, że chcę pospać chociaż do 7- 7:30? Czy cały czas będzie mi chciał spać na głowie? |
Nie będzie, jeśli wciąż będzie wstawać jak Cię budzi, to udawaj że dalej spisz. Jak wchodzi Ci na twarz, to go odsuwaj mówiąc "nie wolno", odwróć się na drugi bok i śpij (albo udaj, że śpisz). Koty są cierpliwe i uparte, ale nie ma rzeczy, której nie byłabyś w stanie ich nauczyć żelazną konsekwencją. Każde takie konsekwentne zachowanie z Twojej strony to krok w przód. Ale i za każdym razem, gdy się złamiesz i robisz odstępstwo od zasad, robisz 100 kroków w tył. Koty są mądre - jak złamałaś się raz, to złamiesz się drugi... Nikt nie zdaje sobie z tego sprawy lepiej niż kot.
|
|
Sob 13:55, 02 Lis 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|