Autor |
Wiadomość |
Q
Raczkujący
Dołączył: 30 Wrz 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Lęk wysokości czy po prostu nie lubi być noszony? |
|
Witam,
mój kocurek nie przepada za noszeniem na rękach. Na początku płakał, żeby go puścić. Jednak z każdym dniem dłużej wytrzymuje, jak się go nosi.
Ogólnie to jest tak, że jak biorę go na ręce to wytrzymuje z 15-20 sekund a później zaczyna się wiercić i spoglądać na podłogę, gdy próbuję go "przewiesić" przez ramię to wbija pazury we mnie i daje znać, że tego nie chce.
Ostatnio zaczął mi łazić po półkach, więc nie wiem. Po prostu nie lubi, jak się go bierze na ręce?
Kłopot taki, że nie mogę poczuć tego ragdollowego efektu rozluźnienia, bo na rękach kotek jest cały czas spięty, jakby się bał.
Da się coś z tym zrobić czy taki jego urok?
|
|
Wto 18:30, 13 Paź 2015 |
|
|
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
nie każdy kot lubi być noszony na rękach i trzeba to uszanować bo to żywa istota a nie zabawka,
z mojej dwójki mogę trzymać na rękach tylko jednego a drugi tylko lubi leżeć obok.
|
|
Wto 18:43, 13 Paź 2015 |
|
|
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Dokłądnie, nie każdy kot lubi byc brany na ręce, więc nic na siłę. Im mniej będziesz robic wbrew kotu, tym większym zaufaniem będzie Cię darzyc i tym większa szansa, że będzie Ci dane odczucie efektu "szmacianej lalki".
|
|
Wto 18:50, 13 Paź 2015 |
|
|
Q
Raczkujący
Dołączył: 30 Wrz 2015
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie zmuszam go na siłę. Po prostu patrzę, jak się zachowuje danego dnia.
Raz jest tak, że siedzi i prawie zasypia na rękach a innym razem od razu daje znać, że nie chce. Od razu daję mu spokój i nie próbuję go już więcej brać na ręce.
Dzięki za odpowiedzi.
|
|
Wto 18:53, 13 Paź 2015 |
|
|
Foonia
Raczkujący
Dołączył: 24 Wrz 2015
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nazsz Nila na poczatku nie cierpiała być na rękach, ale widzę, że z każdym dniem to się zmienia. Biorę ja na chwilkę i miziam po brzuszku, jak tylko miauknie odrazu stawiam ją na podłogę.
|
|
Wto 14:57, 20 Paź 2015 |
|
|
Vanilka
Ambitny
Dołączył: 26 Sty 2015
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
moja Renia tez na poczatku nie chciala na rece. Dla niego jest to cos nienaturalnego i zeby mogl to polubic musisz go tego nauczyc ( no chyba ze mas zosobnika, ktory tego naprawde nie lubi)...
Ja z Renia pracowalam nad tym. Bralam ja przy kazdej nadarzajacej sie okazji, glaskalam, [przytulalam.. ale jak mialknela ze nie chce, to odstawialam i znow glaskalam. W ten sposob wiedziala, ze nie zrobie nic wbrew jej woli.
Chociaz fakt, Renia to nie jest kotek naraczkowy. Troche pobedzie a potem chce na dol
|
|
Śro 11:30, 21 Paź 2015 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|