Autor |
Wiadomość |
Azula
Początkujący
Dołączył: 24 Lut 2015
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Krew i śluz w kale przez zakłaczenie |
|
Witamy po dłuższej przerwie - i prosimy o opinie w poniższym temacie. Na pewno ktoś już miał podobne problemy lub doświadczenia, ale przeszukanie forum nic nie dało.
Azula ma już ponad 3 lata - praktycznie od początku załatwia się z krwią i śluzem na zakończenie kupki. Codziennie. Krew przebadana, kał też - okazało się, że jest STRASZNIE zakłaczony. Azja NIGDY nie zwymiotowała sierścią (tak, wet też był w szoku). Jadła trawę nie raz i nic z tego. Wymiotuje czasami pokarmem, jak zje za szybko, ale ZERO pilobezoarów przez 3 lata - wszystko wychodzi z drugiej strony (lub, co gorsza, kumuluje się w środku, chociaż wet obmacał ją, zbadał organy i wszystko w normie). Sierść uszkadza błonę śluzową jelit i je same (co z kolei daje krwawienie). Dostaliśmy pastę Bezo-Pet i sytuacja się poprawiła, ale po przejściu z dawek codziennych na 2-3 w tygodniu, w dni bez pasty wszystko wracało. Gdy ta się skończyła, przeszliśmy na pastę słodową GimCat, ale jest to samo - musi dostawać codziennie, inaczej każda przerwa daje kupkę z krwią i śluzem.
Karmimy ją Sannabelle Sterilised mieszaną z Orijen, raz w tygodniu żółtko, trochę surowego mięska i puszka Animonda Carny. Czuje się dobrze, bawi się, pałaszuje wszystko bez oporów, sierść, zęby etc. w porządku.
Prosimy o opinie w paru kwestiach:
- podobno pasty słodowe to syf, który pokrywa ścianki jelit i utrudnia wchłanianie wartościowych składników z pokarmu - czy naprawdę czynią więcej złego, czy jednak w tej sytuacji dobrego?
- na wystawie kotów rozmawiałem z przedstawicielką Orijena, która poradziła mi odstawienie pasty i podawanie 100% oleju z łososia do karmy suchej, łyżka dziennie. Podobno działa tak samo jak pasta, a samo zdrowie. Czy tak jest faktycznie? Jaki olej polecacie z tych najchętniej akceptowanych przez ragi (bo to podobno żaden przysmak dla kota)
- czy jeśli będę skazany na podawanie kotu pasty słodowej do końca życia (bo np. wciskanie oleju na siłę nie wejdzie w grę), mam się zamartwiać, że go truję?
- znacie jakieś inne metody na zakłaczenie układu pokarmowego?
- może jakieś karmy jak RC Fibre (rozbija strukturę włókien włosów, ułatwiając ich wydalanie w mniejszych kawałkach, bez uszkadzania jelit), ale lepsze jakościowo niż RC?
- jakiekolwiek inne porady w temacie - będziemy wdzięczni.
Ostatnio zmieniony przez Azula dnia Pią 16:14, 04 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 16:10, 04 Sie 2017 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|