Kot saneczkuje - błagam o pomoc!

Witam.

Po wielu latach wróciłam na forum bo nie umiem sobie poradzić z moim kotem. Od jakiegoś roku saneczkuje po wypróżnieniu (jak pies). Jeździ tyłkiem po kanapie, dywanie albo podłodze. Byliśmy u weterynarza i nic mu nie dolega, jest okazem zdrowia, nie ma robaków. Na początku robił to sporadycznie, ale teraz ZA KAŻDYM RAZEM. Muszę codziennie go pilnować. Nawet jak dam go na korytarz gdzie nie ma o co sie wytrzeć to jeździ po podłodze. Mam już tego dość, codziennie szorowanie kanapy lub dywanu... Teraz kupiłam chusteczki dla niemowląt i chce po wizycie w kuwecie wycierać mu tyłek ale jak na złość od 3 dni załatwia się w nocy. Dzisiaj rano oczywiście znowu plama na kanapie. Czy ktoś się już z tym spotkał? Jaki może być tego powód i co zrobić aby przestał?

Witam Cię,
ja mam psa i kota - osobiście nie mam takiego problemu - ale słyszałam że takie saneczkowanie może być powodem problemów z gruczołami okołoodbytowymi. Mogą się zapychać i wtedy właśnie zwierzęta często się wylizują i saneczkują.

Ja bym sprawdziła te gruczoły u weta tym bardziej że problem się nasilił i to bardzo co może wskazywać na stan zapalny - lekarz je oczyści, jak będzie ten stan zapalny to poda antybiotyki i powinno się unormować. Chyba że kotełek nabył skłonności do zapycha się tych gruczołów to wtedy pozostaje już tylko systematyczne ich oczyszczanie u weterynarza. Mam nadzieję że to tylko chwilowe.

a może problem jest jeszcze inny.....

Niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie, może ktoś miał już taki przypadek to jeszcze się podzieli swoimi spostrzeżeniami.

aaa doczytałam że zostawia plamy np na kanapie - to może być na brunatna wydzielina z tych gruczołów - dobrze że się wydobywa bo one się opróżniają i przynosi mu to ulgę - dlatego może robi to już teraz po każdym wypróżnieniu - ale popytaj jeszcze kogoś mądrzejszego...... powodzenia w rozwiązywaniu problemu - na pewno szybko się tego pozbędziesz.

Ostatnio zmieniony przez anna-n dnia Śro 12:02, 18 Paź 2017, w całości zmieniany 2 razy

Nie spotkałam się z tym u kota, ale może rzeczywiście to gruczoły.

Inny powód jaki się nasuwa, to uczulenie.

Może spróbuj ostrożnie i stopniowo zmienić karmę.

Trzymam kciuki za poprawę.

Ja stawiałabym na zapalenie gruczołów. Może poproś weta żeby to sprawdził.