Kot i inne zwierzątka domowe

Mialam raczej na mysli sposob odnoszenia sie do czlowieka. Charty maja bardzo indywidualny styl zycia (co wcale nie znaczy ze nie kochaja calym swoim psim serduchem wlasciciela). Jakby na to nie patrzec - to rasy znajace swoje arystokratyczne pochodzenia i niezalezne na tle innych psich ras (gdzie wyjatkiem beda psy polnocy - wyjatkowi indywidualisci). W koncu czy chartow nie kocha sie za "charakterek"? Mruga

Ale sama nigdy nie mialam, wiec powtarzam co inni wlasciciele mi "sprzedali" Wesoly

Lazarow, nie trzeba mi polecac - to chodzaca legenda polskiej kynologii i szefostwo mojego oddzialu zwiazku kynologicznego Mruga

Ja jestem znowu wielkim fanem psow zaganiajacych i molosow, ze szczegolnym uwzglednieniem bernenskich psów pasterskich, o czym zreszta ciagle wspominam Jezyk

. One sie tez swietnie dogaduja z kotami - i calym swiatem, bo to wyjatkowo pokojowe stworzenia (oczywiscie, jesli sa dobrze wychowane!). Z naszym Jamesem, Jarvis tworzyl bardzo zgrany duet, szczegolnie na lesnych przechadzkach:

(gdzies mialam zdjecie, jak spia razem na kocyku, ale moze nie mam go zeskanowanego. To wszystko wspomnienia z czasow przed aparatami cyfrowymi...)

Ostatnio zmieniony przez Lili dnia Pią 0:53, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Lili, jakie piękne zdjęcia wkleiłaś

. Super oba czarne kudłate wyglądały

Wcześniej piszesz o indywidualistach - psach północy. Koło mojej pracy jest sobie taki jeden samojed

, taki misiu jak diabli. On chyba jest wyjątkiem, bo raczej indywidualistą nie jest, za to ... jaki miziasty, łagodny aż za bardzo... piekny... ach.
Co to za rasa... Szkoda, ze nie nadaje się do pilnowania podwórka, bo już bym namierzała hodowlę

. Taki to by się z kotem na 100% dogadał. Zero agresji. To już nawet Bonifacek ma jej więcej

- wczoraj wykopał pod porzeczką gniazdo małych ryjówek i warczał na nie i nie chciał iść do domu. Zabrałam dziada, bo jeszcze pożre

Lili równiez uwielbiam berneńczyki i cavalierki, a do tego jeszcze ragdollek i jest piękny komplet

	DoTa napisał:
	Lili równiez uwielbiam berneńczyki i cavalierki, a do tego jeszcze ragdollek i jest piękny komplet

To sie wydaje coraz popularniejsze polaczenie - bernenczyk i cavaliery. Ciekawe czemu - to przeciez tak rozne rasy chociazby ze wzgledu na wyglad Wesoly

Udalo mi sie znalezc zdjecia Jarvisa z Jamesem razem ale nie na spacerkach:

Ależ oni słodziuchno wyglądali

Lili mimo ,że berneńczyk i cavalier różni się gabarytami, to wielkość serduszka do kochania mają taką samą,to bardzo podobne psy pod względem łagodności, i miłości do ludzi, a kolorek również znajdziemy u nich podobny , ponieważ cavalierki są blenheim jak i tricolor, bardzo ładnie kolorystycznie równiez mogą się uzupełniać, a połączenie wielkolud, o o jeszcze większym sercu, przytulaśny i kochany plus mała kruszynka , szalona i pałająca miłościa do wszytskich to cudny komplecik, tam gdzie bern się nie wciśnie tam znajdzie sie cavuś

majast napisał:

	nika napisał:
	Natomiast o goldenkach, moge gadac godzinami i wiem, że to najbardziej szmaciane psisko jakie w zyciu spotkalam i wrecz idealnie pasujace do wszystkiego, co nalezy przytulic, wylizac, ukochac, i okazac max milosci na wszelkie mozliwe sposoby.

Ale sunia jeszcze po ragdollowemu nie zwisa? Hyhy

A swoją drogą, czemu jeszcze nie ma tu jej fotek z kotkami?

faktycznie

to okropne przeoczenie i musze szybko je naprawic Rolling eyes

Mam pytanie, czy Ragdoll dogadałby się z zeberkami i koszatniczkami? Mam w domu 3 zeberki i 2 koszatniczki i zastanawiam się nad kupnem kota. Czy ragdoll był by odpowiednią rasą?

	azia3 napisał:
	Mam pytanie, czy Ragdoll dogadałby się z zeberkami i koszatniczkami? Mam w domu 3 zeberki i 2 koszatniczki i zastanawiam się nad kupnem kota. Czy ragdoll był by odpowiednią rasą?

Kot jak kot.. nawet ragdoll

Nasz raguś polował na kanarka, ale po 3 latach trochę się mu znudziło. kanarek podwieszony z klatką pod sufitem i pokój zamykamy kiedy nie ma nikogo w domu.
Podobno kiedy "czynnik do polowań" jest 24h z kotem, instynkt polowania słabnie, bo po co tracić energię na jakieś bezsensowne polowania..?
Ale... jakby nie było moim zdaniem na początku z całą pewnością nawet ragdoll będzie polował.

Ragdoll jak kazdy normalny kot, reaguje jednoznacznie na trzepot piorek pod swoim noskiem - widac to na kazdej kociej wystwie

Sama od niedawna mam papugi i drze, gdy sa za blisko naszych futer.

Mozna oczywiscie jakos zorganizowac przestrzen w domu, aby ptaszki byly w bezpiecznej odleglosci od futer. Ale trzeba byc baaaardzo ostroznym.

Czyli da się jakoś pogodzić.

Klatka już teraz stoi wysoko pod sufitem więc z tym nie ma problemu. A jeżeli chodzi o ciągłą ostrożność to jestem na to przygotowana.

Mam do Was pytanie, może ktoś z was może mi pomóc Wesoly

Otóż mam 7-mio miesięczną kotkę i psa-sukę. Suczka dwa dni temu dostała cieczki, od tego czasu kotka zrobiła się niespokojna. Dzisiaj osiągnęliśmy szczyt, bo bez przerwy przez 3 godziny chodziła po całym domu i miauczała. Mnie w domu nie było, zdano mi tylko relację, ale od tego czasu też już się szwendała. Wydaje jakieś dziwne pomruki. Czy to ma związek z cieczką psa? Zdarza jej się podchodzić do psa i robić podchody do obwąchania "tylnych stref".

Kotka nie była jeszcze sterylizowana, jeśli to ma jakiś związek. Może chodzi po prostu o krwawienie-oj-chyba-dzieje-się-coś-złego?

Moim zdaniem kicia martwi się o suczkę... ale to tylko moje zdanie.

Kotka chyba ma ruję. Wychodzi na to, że dostały rui w tym samym dniu Mruga

Wczoraj dwa razy załatwiła się poza kuwetą...

Czyli wsrod zwierzakow jest podobnie jak wsrod kobiet Mruga