Kocio głooooośno miauczy po wyjściu z kuwety

Jak w temacie Wesoly

po prawie każdym wyjściu z kuwety przychodzi do nas i 3 -4 przeciągająco miauczy.
Czy wasze koty też tak robią ? Wesoly

zastanawiam się co to ma na celu. Interpretuje to w sposób " personel ! sprzątaj ! "

A co wy o tym sądzicie ?

Mam dokładnie tak samo analogicznie do wielkości zrobionej potrzeby. Im głośniej miauczy, tym większa "sprawa" do sprzątnięcia. Wesoly

Wydaje się jakby mówił "Paaaatrz jakiego czynu dokonałem! Bądź ze mnie dumna." Wesoly

moj tez , a jeszcze głosniej zanim tam wejdzie Mruga

hehe dobre

Jak miło że nie tylko mój kot traktuje mnie jak personel pomocniczy Wesoly

no co... dumny jest ze swoich odchodów Mruga

mój robi dokładnie tak samo Mruga

U mnie żaden nie miauczy, ale za to każdy dostaje głupawki i urządza biegoloty jakby się balastu pozbył Wesoly

	Catyfun napisał:
	U mnie żaden nie miauczy, ale za to każdy dostaje głupawki i urządza biegoloty jakby się balastu pozbył

POPIERAM!! Felcio nie miauczy, ale jak już zrobi co ma zrobić to pędzi z dala od kuwetki Jezyk

Krysiulk napisał:

	Catyfun napisał:
	U mnie żaden nie miauczy, ale za to każdy dostaje głupawki i urządza biegoloty jakby się balastu pozbył

POPIERAM!! Felcio nie miauczy, ale jak już zrobi co ma zrobić to pędzi z dala od kuwetki Jezyk

noo w końcu rodzina Wesoly

Inebar nie miauczy... Jak zrobi "dwójkę" to zazwyczaj wtedy gania jak oszalały w tą i z powrotem. Po "jedynce" nic się nie dzieje. Wiem za to, że chce skorzystać ze swej toalety ale nie chce wejść bo w środku "coś" już jest, jak kręci się i pokłada blisko kuwety Wesoly

moja Danja nie miauczy po załatwieniu tego co trzeba tylko zaczyna niesamowicie szaleć Mruga

chyba faktycznie bez balastu lepiej się biega Jezyk

....tia to też dobra metoda na pozbycie się jeszcze tego, co się ewentualnie przyczepiło do futerka

Witaj em-gosia