Autor |
Wiadomość |
miaukoaga
Ekspert
Dołączył: 19 Mar 2015
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
|
|
|
Szok u mnie na Woli;) a pójdę jutro i się podzielę wrażeniami
|
|
Pon 18:56, 16 Maj 2016 |
|
|
|
|
baldwitch
Ambitny
Dołączył: 09 Sty 2015
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce - Gliwice
|
|
|
|
Ja byłam w takich kawiarniach kilka razy w Korei. Jedna kawiarnia była dość ciekawie rozwiązana, bo na wejściu i wyjściu dezynfekowało się płynem ręce, bar był przeszklony, a cały lokal dość dobrze przystosowany do kotów. Co ciekawe koty były "podzielone na 3 kategorie". Z niebieskimi chustko-obróżkami - przyjazne, ale mało cierpliwe, należy uważać w kontaktach, różowe - koty bardzo towarzyskie, zielone - maluchy, nie wolno było ich dotykać, a jedynie obserwować.
Jednakże koty były bardzo zmęczone dużą ilością ludzi i niechętnie przychodziły na głaski. Wydaje mi się, że mimo iż wygląda to ciekawie, koty nie są tam do końca szczęśliwe. Jak będę w domu, to wrzucę kilka zdjęć z tej kawiarni.
Druga natomiast była bardziej interesująca dla ludzi. Koty miały świetnie zagospodarowaną przestrzeń aż pod sufit, a ludzie mogli wchodzić po drabince na pięterko. Kawiarnia należała do prywatnego właściciela i kotów było mniej, miały więcej miejsca i kryjówek.. były bardziej towarzyskie i wyluzowane. Wchodząc do tej kawiarni czuło się raczej jak atrakcja wizualna dla kota, który oglądał ludzi z kryjówek. Z tej kawiarni niestety nie mam zdjęć :<
|
|
Wto 12:11, 17 Maj 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|