Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kastracja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kastracja
Autor Wiadomość
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Błędnie wg mnie zakładasz, że ktoś kto kupuje kota, robi to po raz pierwszy. Mruga
A nawet jeśli, przecież kupujący mógł mieć np. od 30 lat psy, króliki, kanarki, żółwie...
Robiąc coś pierwszy raz mało się wie, to na pewno.
Ale tak samo mając miot pierwszy raz popełnia się masę błędów.
Nie trzeba być hodowcą, żeby "wiedzieć lepiej" i żeby na coś zwracać uwagę.
Jest bardzo dużo przeciętnych, zdawałoby się, właścicieli choćby chomika, którzy nie wejdą do kliniki, w której nie ma dobrego sprzętu (RTG, USG, narkoza wziewna itd) czy fachowych lekarzy.
Małe osiedlowe gabineciki wymierają przez coraz większy brak zainteresowania.
Obracam się w środowisku i widzę, co się dzieje.
Widzę, ile osób dziennie jest w małych lecznicach (i jak niski mają obrót, łapiąc się współpracy z Urzędem Miasta, żeby jakoś przeżyć), a jak długie są kolejki (lub zapisy na wiele dni do przodu) w lecznicach, które w czymś są naprawdę dobre. Mruga
I zapewniam Cię, że to nie hodowcy wypełniają te lecznice po brzegi, ale po prostu świadomi właściciele (choć jedno drugiego nie wyklucza), których jest z każdym dniem coraz więcej (na szczęście). Mruga


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Wto 13:59, 25 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Wto 13:58, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
gdyby wszyscy byli tak swiadomi jak piszesz to nie byloby tyle nieszczesnych zakupow!

dlugo nie trzeba szukac, wystarczy tutaj na forum poszperasz po watkach Mruga

jak duzo wpisow jest od ludzi co to szukaja hodowli kolo nosa? myslisz ze beda takze szukac dobrej kliniki czy raczej pojdat dwie ulice dalej? hodowca hodowcy nie rowny to samo tyczy sie wetow
Wto 14:31, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Każdego to się tyczy.
Takich, co szukają kota blisko, karmią byle czym są tysiące.
Wczesna kastracja tego nie rozwiąże i tak nie masz pewności, że wszystko dalej się dobrze potoczy.
Jeśli ktoś nie poszuka dobrej kliniki w sprawie kastracji, to myślisz, że znajdzie ją, gdy mu kotek niechcący wypadnie przez okno i się połamie lub gdy będzie miał alergię pokarmową (np. po kitekacie)?
Wto 14:40, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
ciachajac kociaki przynajmiej hodowca bierze to ryzyko na siebie


powiedz szczerze, wiedzialas o alergii ragow na coniektore narkozy?
twoj wet o tym wie?
rozmawialiscie na ten temat przed kastracja?
Wto 15:01, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
A ja bym nie szufladkowała, nie wszystko jest czarne lub białe. Szukać hodowli blisko-czemu nie? Mój TŻ za Chiny nie zgodził się dla kota przejechać ileś-tam- set kilometrów. Ale to był "przed " teraz pojechałby i do tych "Chin" Więc szukałam hodowli w pobliżu-i nie narzekam bo trafiłam dobrze. Po Akirę już jechaliśmy kawałek (200km) ale pojechałabym i 500. I moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z wyborem weta. Padły tu słowa :budynek ,sprzęt higiena. Cóż ja wychodzę z założenia ,że jak mam to dbam-najlepiej jak mogę. ( dla dzieci też mam dobrego lekarza a nie "z osiedlowej przychodni" która nota bene stoi 50 metrów obok.) Tym samym kieruję się przy wyborze weta. Tylko wymienione "atuty" to nie wszystko, liczy się jeszcze "wet z głową nie od parady". Pierwsza klinika była "elegancka" , niby na poziomie z wszystkimi bajerami -niestety szwankował tam czynnik ludzki Z niej trafiłam to troszkę skromniejszej ale również z własnym labem ,Rtg czy Usg,całodobowym dyżurem i wizytami dom. A przede wszystkim z super DOBRĄ panią wet. To co że mamy do niej kawałek drogi ale według mnie jest najlepsza. A to był mój pierwszy kot i nie oznaczało to że mam iść na łatwiznę. Teraz zakładając hodowlę wcale nie będę szukać innego "lepszego" weta bo już takiego mam. Według mnie to nie doświadczenie , liczba zwierzaków czy bycie hodowcą a zdrowy rozsądek pozwala nam znaleźć weta doskonałego A przy takim nic nam nie straszne
Wto 16:18, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
no to ja ponowie pytanie

czy kupujac swoje koty poruszany byl temat alergii ragow co do narkozy?
czy twoja pani wet wie o tym i rozmawiala z toba na ten temat?


naprawde jestem ciekawa ilu z obecnych tutaj wlascicieli ragow wiedzialo o tym przy zakupie kociaka lub kiedy robili termin u weta co do kastracji
Wto 17:33, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
Ines
Ekspert



Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Oktawia ja Ci odpowiem - pewnie niewielu sama jestem w w szoku, bo poruszałam temat kastracji (głównie wczesnej) w rozmowach z kilkoma hodowcami i nigdy nikt o tym nie wspomniał, a jest to tak istotna sprawa, że gdyby o tym wiedzieli, to powinna być chyba jedna z pierwszych spraw, które by poruszyli (ja bym przynajmniej tak zrobiła). Również nigdzie na forum nigdy to nie wypłynęło przy okazji licznych dyskusji na temat kastracji. Od kiedy o tym napisałaś szukam jakichś publikacji na ten temat, po polsku lub angielsku, ale nic nie mogę znaleźć, będę musiała napisać do naszego lekarza, może jemu będzie łatwiej do czegoś dotrzeć. A może Ty dysponujesz jakimiś źródłami? Byłabym wdzięczna za ich udostępnienie i myślę, że nie tylko ja.
Wto 17:40, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
tutaj jeden z nich
Journal of the American Veterinary Medical Association, August 15, 2000, Vol. 217, No. 4 , Pages 501-503
(doi: 10.2460/javma.2000.217.501)
Wto 17:46, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
na calym swiecie sie o tym trabi
w holandii kluby rasy co rok dla nowych hodowcow podaja o tym informacje
Wto 18:11, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Oktawio nie jestem pewna wiedzy mojej wetki ale przed kastracją zapewniła mnie o stosowaniu bezpiecznej dla moich chłopaków narkozy-być może o to właśnie chodziło. Czy w tej MEGA wypasionej klinice wiedzieli-nie mam pojęcia ale z kociątkiem z krwawą biegunką kazali przeczekać weekend bo mieli zbyt wielu klientów na dyżur. Moja wetka zapewne alfą i omegą nie jest ale nie szkoda jej czasu na szukanie odpowiedzi i sama ma 3 koty. A chęci do bardzo wiele. Jeśli wet "odwala" robotę to dla mnie porażka
Wto 18:47, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
klinika zeby byc dobra
nie musi byc ogromna

ale musi miec odpowiedni sprzet! odpowiednie zaplecze i odpowiednia wiedze!
Wto 19:06, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
butterfly2101
Ekspert



Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piekary Śląskie

Post
Oczywiście, musi być odpowiednio wyposażona-aby w razie konieczności badania wykonać na miejscu-to podstawa ale nie tylko dla hodowcy również dla odpowiedzialnego właściciela ( ja wetów w moim mieście nawet nie brałam pod uwagę). Ale właśnie ta odpowiednia wiedza i podejście jest "wisienką na torcie" -to oraz nie osiadanie na "renomie" a ciągłe dokształcanie i poszerzanie wiedzy
Wto 20:09, 25 Cze 2013 Zobacz profil autora
Smużka
Ekspert



Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
oktawia, wiedziałam, ale ja jestem wetem (choć nie pracuję już w zawodzie, bo nie dało się z tego utrzymać Smutny ).

Kastrowany kot zwykle jest młody i zdrowy.
A co dalej?
Za 5-10 lat kot będzie w gorszej kondycji i o takiego już się nie martwisz, bo swoją odpowiedzialność wzięłaś (kastrując kocię), tak?
Właściciel starszego kota już nie musi wiedzieć, który wet czy klinika są OK, bo przecież hodowca myśli za niego?


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Śro 8:22, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 8:18, 26 Cze 2013 Zobacz profil autora
oktawia
Ekspert



Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 3246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NL

Post
watpie w to

powiem wam jeszcze jedna ciekawostke


od 2014 roku w belgii wchodzi w zycie ustawa o obowiazkowej kstracji zwierzat nie hodowlanych przez hodowcow. a wiec wszystkie kokankowce beda ciachane zanim opuszcza hodowle.

w tej chwili takze w holandii o tym glosno
Śro 10:22, 26 Cze 2013 Zobacz profil autora
Dejikos
Ekspert



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 3341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

Post
Oktawio, coraz bardziej zaczynam sądzić, po Twoich wypowiedziach, że nie chodzi tyle o zdrowie, co o zapobiegnięcie niechcianej hodowli... Popieram stanowisko Smużki.


Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Śro 10:35, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Śro 10:34, 26 Cze 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin