Jak kot z kotem, czyli spokojne dokocenie
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Autor |
Wiadomość |
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
wczoraj sama wyszła z ukrycia.. małż połozył ja sobie na kolanach i miział.. potem połozył ją na łózku obok i nie uciekła.. nie obyło się jednak bez syków , warczenia i biciał łapką ( na szczęście bez pazurków)..
cieżko bedzie z zaprzyjaźnieniem.. lakuś hcce ja.. hmm.. przelecieć a ona sie nie daje... walczą ze sobą i słyszę odgłosy jak walka pumy..
myslimy o terapii wstrząsowej... chyba zrobimy jak z naszymi królikami.. wsadzimy do jednej transportówki i pidu zrobi im wycieczke samochodem.. lakus miałczy ( boi się) podczas podrózy a młoda kuli sie w transportówce... moze w ekstremalnych warunkach bedzie więcej zrozumienia dla wspóltowarzysza niedoli
|
|
Sob 10:34, 13 Sie 2011 |
|
|
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Ja bym tego nie robiła.
Spokojem można wszystko osiągnąć. Może kilka dni separacji lepiej zadziałać, niż taki szok.
Poczytaj, jak to było u mnie z Lussi/ Blusią. Ona ma już 7 lat, a jednak pomaleńku zaprzyjaźnia się z Sevenkiem. Piecha się boi trochę za bardzo, ale wiem, że jest po złych doświadczeniach z psami. Poczekamy.
Wy też dajcie koteczce czas, dużo czasu i raczej izolujcie na trochę, żeby miała swobodny czas tylko dla siebie.
Powodzenia.
|
|
Nie 17:07, 14 Sie 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
Dziewczyny,pewnie wiele z Was było w takiej sytacji... Jak przebiega albo jak powinna przebiegać aklimatyzacja gdy w domu są dwa dorosłe koty...i pojawi się mały kociak???
|
|
Czw 20:46, 18 Sie 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
| | Dziewczyny,pewnie wiele z Was było w takiej sytacji... Jak przebiega albo jak powinna przebiegać aklimatyzacja gdy w domu są dwa dorosłe koty...i pojawi się mały kociak??? |
Hm... u nas było zupełnie bezproblemowo a 3 dorosłe kotuchy były.
Pippi wyszła z kontenerka, ogon do góry, popatrzyła na całe towarzystwo i zaczęła zwiedzać dom. Praktycznie nie pamiętam, żeby któreś mocno prychało. Napewno nie małe. na drugi dzień było już całkiem fajnie, bo pamiętam jak wykładała się do mizianek przy Bonifacku. Chyba tylko Celinka trochę się obrażała, ale jej zaraz przeszło. W końcu zyskała bratnią duszę do mizianek.
Chyba wszystko zależy od kociaka, jak odważny i ma w nosie towarzystwo prychaczy to da sobie radę.
|
|
Czw 22:02, 18 Sie 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
| | | | Dziewczyny,pewnie wiele z Was było w takiej sytacji... Jak przebiega albo jak powinna przebiegać aklimatyzacja gdy w domu są dwa dorosłe koty...i pojawi się mały kociak??? |
Hm... u nas było zupełnie bezproblemowo a 3 dorosłe kotuchy były.
Pippi wyszła z kontenerka, ogon do góry, popatrzyła na całe towarzystwo i zaczęła zwiedzać dom. Praktycznie nie pamiętam, żeby któreś mocno prychało. Napewno nie małe. na drugi dzień było już całkiem fajnie, bo pamiętam jak wykładała się do mizianek przy Bonifacku. Chyba tylko Celinka trochę się obrażała, ale jej zaraz przeszło. W końcu zyskała bratnią duszę do mizianek.
Chyba wszystko zależy od kociaka, jak odważny i ma w nosie towarzystwo prychaczy to da sobie radę. |
Hubiego się nie obawiam.On kocha wszystkich...ale Niamh...no cóż...ona lubi powiedzieć co myśli ale tak naprawdę to chodzące serducho .
|
|
Czw 22:09, 18 Sie 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
W takim razie nic się nie martw. Najpierw kotek zaprzyjaźni się z Hubim a za kilka dni z Niamh. W końcu to kobieta, może się obrazić Przejdzie jej
|
|
Czw 22:19, 18 Sie 2011 |
|
|
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
tinka juz po sterylizacji.. zwiedza dom, kręci się nam pod nogami. nie jest jeszcze mega chetna na głaski ale dzis rano sama połozyła się łapkami do góry zby jej pomiziać brzusio oj.. wiecej jej w domu.. duuuuuuuzo wiecej..
na froncie lakus- tinka.. mniej warczenia.. nadal nie ma wielkiej przyjaźni ale nie widzę żeby się razem bawiły...
|
|
Nie 14:55, 21 Sie 2011 |
|
|
Agnieszka7714
Ekspert
Dołączył: 29 Lis 2010
Posty: 4570
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Dziewczyny,pewnie wiele z Was było w takiej sytacji... Jak przebiega albo jak powinna przebiegać aklimatyzacja gdy w domu są dwa dorosłe koty...i pojawi się mały kociak??? |
oj coś się święci.
|
|
Pon 8:15, 22 Sie 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | | | | | Dziewczyny,pewnie wiele z Was było w takiej sytacji... Jak przebiega albo jak powinna przebiegać aklimatyzacja gdy w domu są dwa dorosłe koty...i pojawi się mały kociak??? |
Hm... u nas było zupełnie bezproblemowo a 3 dorosłe kotuchy były.
Pippi wyszła z kontenerka, ogon do góry, popatrzyła na całe towarzystwo i zaczęła zwiedzać dom. Praktycznie nie pamiętam, żeby któreś mocno prychało. Napewno nie małe. na drugi dzień było już całkiem fajnie, bo pamiętam jak wykładała się do mizianek przy Bonifacku. Chyba tylko Celinka trochę się obrażała, ale jej zaraz przeszło. W końcu zyskała bratnią duszę do mizianek.
Chyba wszystko zależy od kociaka, jak odważny i ma w nosie towarzystwo prychaczy to da sobie radę. |
Hubiego się nie obawiam.On kocha wszystkich...ale Niamh...no cóż...ona lubi powiedzieć co myśli ale tak naprawdę to chodzące serducho . |
Czyli Hubi będzie zachwycony, a Niamh strzeli focha. Luzik!
|
|
Pon 11:53, 22 Sie 2011 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
| | W takim razie nic się nie martw. Najpierw kotek zaprzyjaźni się z Hubim a za kilka dni z Niamh. W końcu to kobieta, może się obrazić Przejdzie jej |
A co w przypadku jak doszłoby do łapoczynów? Przecież to będzie maluszek? Czy ktoś ma jeszcze doświadczenie z dokoceniem gdy rezydenci są dorośli?
|
|
Nie 22:25, 28 Sie 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Kociak często wychodzi z hodowli, gdzie ma kontakt z innymi kotami, niż matka, a nawet jeżeli jest to tylko matka, to nauczony jest zachowań ostrzegających. Niamh jakby co, nie rzuci się na maluszka jak na mysz. Pokaże, że ma dać jej spokój, w ostateczności pacnie łapą jak nie będzie docierało. Nie rzuci się na niego i nie zagryzie, więc się nie martw. Jeżeli będą "zagryzianki-przewalanki", to będzie to zabawą
|
|
Pon 5:57, 29 Sie 2011 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Duży na małego z łapoczynami ??? NIeee...
Może trochę się "poprzewalają", żeby ustalić hierarchię. Ale młody wcale nie musi na to sobie pozwolić - przykład z podwórka - Pippi
|
|
Wto 18:08, 30 Sie 2011 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
U nas były dwie dorosłe dachówki - Florianek i Zahary, kiedy dołączył Piecho i mój pierwszy Rag - Morfeusz - kociątko.
Nie pamiętam najmniejszej nawet agresji miedzy kotami.
Natomiast małe kocie przez kilka dni usiłowało " zastraszyć " pieseczka, ale później już tylko LOVE, LOVE, LOVE.
Tasiemeczko, bądź człowiekiem !!! ZDRADŹ NAM COŚ.
|
|
Wto 23:25, 30 Sie 2011 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Duży na małego z łapoczynami ??? NIeee...
Może trochę się "poprzewalają", żeby ustalić hierarchię. Ale młody wcale nie musi na to sobie pozwolić - przykład z podwórka - Pippi |
Oj tak! Zdarza się I to też jest normalne
|
|
Śro 6:06, 31 Sie 2011 |
|
|
OLGA
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
|
|
Kochane, chciałabym Was spytać o kilka rzeczy odnośnie drugiego kociaka, mianowicie:
- czy koszty utrzymania wzrastają znacznie (dwukrotnie czy mniej)? gdzieś już na forum czytałam o wydatkach miesięcznych na kota, ale nie mogę znaleźć tego wątku. jakie kwoty trzeba przeznaczyć miesięcznie na dwa maluchy?
- czy potrzebna jest większa powierzchnia, czy to nie ma aż takiego wielkiego znaczenia (mam niewielkie dwupokojowe mieszkanie). nie wiem, jak to jest z terytorializmem, nie chcę, aby się dusiły na małej powierzchni.
Niestety teraz z powodu nowej pracy i dodatkowych zajęć bardzo długo nie ma nas w domu i bardzo się martwię o naszego malucha, że musi sam tyle czasu spędzać. Zaczęłam poważnie zastanawiać się nad towarzystwem, tylko nie wiem czy będzie to możliwe ze względów finansowych.
|
|
Czw 8:03, 08 Wrz 2011 |
|
|
|
|
Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
» RAGDOLL - opieka i wychowanie |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 2 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|