Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Herrmanns eko karma |
|
Hej.
Co myslicie o tej karmie na co dzien, lub jako dodatek do diety?
Skład wydaje mi sie ladniutki
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Śro 18:16, 29 Sty 2014 |
|
|
|
|
Dalia
Ekspert
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 2348
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Moim zdaniem nie jest sprecyzowany sklad. ale lepiej zbey wypowiedzialy sie dziewczyny bardziej doswiadczone i duzo bogatsza wiedza
|
|
Śro 18:54, 29 Sty 2014 |
|
|
_Jadis_
Wyjadacz
Dołączył: 02 Paź 2011
Posty: 1778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica
|
|
|
|
mnie zastanawia tylko jedno... karma jest bez ZADNYCH dodatkow? ZADNYCH WITAMIN, MIKROELEMENTOW? Fajnie ze nie ma zboz i innego zapchacza ale samo mieso nie jest wystarczajaco zbilansowane...wiec
- jesli tego nie ma , to trzeba by suplementy dodawac osobno do niej
- jesli sa , to czemu nie wymienione?
- chyba ze ja ich nie widze.... ???
|
|
Śro 18:57, 29 Sty 2014 |
|
|
Gość
|
|
|
Jest bez niczego, czyli dla kotów bedących na diecie B.A.R.F. ( ? )
Ale czy to nie jest zdrowe?
|
|
Sob 13:50, 01 Lut 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Idea diety BARF polega na tym, żeby z dostępnych dla nas składników stworzyć pokarm najbardziej zbliżony do tego, co kot zjadałby w naturze. Fachowcy przeanalizowali naturalną dietę kotów (drobne gryzonie, niewielkie ptactwo) i na tej podstawie obliczyli ile jakich składników odżywczych potrzebuje kot.
Wiadomo, że kot w naturze nie poluje na krowy, indyka też pewnie by nie pokonał. Ale na co dzień mamy dostęp tylko do takiego mięsa i to jeszcze na dodatek przemysłowo hodowanego. Dlatego osoby karmiące BARFem uzupełniają brakujące witaminy, minerały itp. stosując dodatkowe suplementy, tak, żeby w efekcie uzyskać coś, co składem będzie przypominać świeżo upolowaną, naturalną zdobycz.
Te puszki, które pokazałaś nie mają dodanych żadnych suplementów. Na dodatek puszki te są pasteryzowane żeby się nie zepsuły. Podczas gotowania też zawsze są jakieś straty składników odżywczych. Dlatego żeby stworzyć z nich pełnowartościowy posiłek, trzeba by samodzielnie uzupełnić brakujące składniki.
Gdzieś czytałam, że Herrmanns stworzył te puszki z myślą o alergikach. Jak kot jest uczulony na "niewiadomoco" to można sobie tymi puszkami pomóc w zdiagnozowaniu przyczyny kłopotów. Podajesz np. taką puszkę w 100% z kurczaka i obserwujesz. Jak jest ok, to włączasz kolejny składnik do diety itd.
Ale na co dzień, takimi puszkami z zupełnie wyjałowionym mięsem bez dodatków, karmić kota nie można.
Edit:
Jeszcze mi się tak przypomniało, że Herrmanns produkuje też bardziej urozmaicone karmy: [link widoczny dla zalogowanych]
Miałam tą z gęsi - nie pamiętam teraz dokładnej analizy, ale nawet troszkę tłuszczyku w sobie miała.
Ostatnio zmieniony przez vivienne dnia Sob 15:37, 01 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Sob 14:59, 01 Lut 2014 |
|
|
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Moje koty mialy saszetki,tez gesine,jednak zaden nie chcial ich jesc.Wyladowaly u bezdomniaczkow.
|
|
Pon 17:41, 03 Lut 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|