Dziwna agresja Ragdolla

Może znajdzie się ktoś, kto ogarnia kocią psychikę Wesoly

... Jak napisałem w powitaniu jestem współopiekunem Ragdolla (5L) i Brytyjskiego długowłosego (6L).
Oba koty wypisz - wymaluj wpisują się w swoje charakterystyki. Rag - ostoja spokoju, ciągłe głaskanie itd, Brytyjczyk - niedotykalski, poza czasem kiedy sam ma na to ochotę, ciągle przy człowieku, ciągle obserwujący, ale zawsze w odl. ok 1m

Generalnie koty się tolerują, ogólnie mamy wrażenie, że się lubią. Wiadome - niemal codziennie któryś z nich dostaje szału i lata tam i z powrotem i prowokuje drugiego do walki, ale nigdy to nie jest jakaś "teksańska masakra piłą mechaniczną". Nie walczą o miskę (mają wspólną), tak samo jak i kuwetę (wbrew opiniom nigdy nie było z tego powodu kłopotu z załatwianiem się poza nią - inna sprawa, że oba wolą to robić w ogródku), czasem śpią wtulone w siebie. A teraz przykłady do analizy:
- zawsze przytula się RAG do BLH. Z kolei jak już RAG się zbliży do BLH to ten go liże po głowie - czyli wg internetów dominuje BLH.
- jezeli siedzimy we dwójkę w pokoju to zawsze bliżej nas jest BLH , a RAG idzie do drugiego pokoju albo gdzieś w kąt - czyli dominuje BLH.
- w trakcie oczekiwania na karmę RAG dostaje kręćka i nie może usiedzieć, a BLH, jak to brytyjczyk, dostojnie, spokojnie czeka, i jeżeli RAG w trakcie tych swoich podrygów nawinie się pod pysk BLH, to ten go liże po głowie, czasem przygryzie ucho - jakby go denerwowała ekspresja RAG, a sam RAG nie odpowiada agresją. Czasem przytrzyma głowę przy lizaniu - czyli dominuje BLH ...

a teraz najdziwniejsze:
Z RAG nie ma problemu z czesaniem. Sierść bezproblemowa, jak i pacjent łatwy do opanowania. Inna sytuacja jest z BLH. Raz , że sierść się kołtuni - jest zupełnie inna niż u RAG, podszerstek o wiele gęstszy. No i najgorsze, że BLH źle znosi czesanie - generalnie nie lubi jakiegokolwiek trzymania na rękach i ograniczania swobody przez np. przytulanie, a przy czesaniu już jest apogeum ... warki, syki, uderzenia łapą, czasem z wysuniętym pazurem. Wtedy go wypuszczamy i on wściekły odchodzi w kąt - i teraz sedno sprawy - zazwyczaj spokojny RAG, jak tylko słyszy dźwięki wydawane przez BLH przy czesaniu podchodzi do nas i obserwuje z zupełnie odmienionym wyrazem pyska - znika grzeczny "kotecek", a pojawia się taki, jakby przy polowaniu. Po wypuszczeniu BLH RAG idzie za nim, i jakby diabeł w niego wstapil, atakuje go całkiem poważnie łapą, drugi się nie daje i dochodzi do całkiem poważnych walk ...

Macie jakąś teorię nt takiego zachowania Ragdolla? Wymyśliliśmy, że RAG, który jest zazdrosny o głaskanie BLH (jeżeli głaskamy BLH, to RAG podchodzi do nas, kładzie się na podłogę i też domaga się tego samego), odbiera agresję BLH jako atak na nas i staje w naszej obronie i karci BLH za "nieładne" zachowanie?? - ale to bardziej psie zachowanie niż kocie ... Czy mylnie odbieramy, ich zachowania i tak naprawdę o rządzi RAG, a nie BLH???

P.S. Rejestracja i napisanie tego wszystkiego wyniknęło z kolejnej tego typu akcji, która miała miejsce chwilę wcześniej. Teraz, prawie po godzinie, RAG znowu podszedł do leżącego na parapecie BLH i zaczął go bić łapą ...

Ostatnio zmieniony przez Maniek dnia Śro 21:53, 09 Lis 2022, w całości zmieniany 2 razy