Autor |
Wiadomość |
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
Dziwaczne dźwięki wydawane przez koty |
|
Jakie najdziwniejsze dźwięki wydają Wasze ragdollki?
Zuzka i ja pisałyśmy, ze nasze ragdollki warczą jak psy. Zuzki - kiedy Blondi zawitała do nowego domu i spotkała tam brytka Arka, a moje kocisko jak tarmosi misia , rzuca nim na wszystkie strony, biegnie i warczy jak opętany .
Bonifacy dodatkowo klapie szczeką, bardzo rytmiczni , kiedy poluje na komary :lol: .
|
|
Wto 18:36, 12 Wrz 2006 |
|
|
|
|
shira
Ambitny
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: brzeg
|
|
|
|
moja Sheba dosłownie ryczy jak bawół kiedy szykuje jej jedzonko. reaguje na dmuchanie/ czesto dostaja sparzona piers z kury/ i wtedy pedzi na zlamanie karku. potem jest juz ciagle miau-au az nie dam jej tego jedzonka. straszny z niej łasuch
|
|
Wto 20:01, 12 Wrz 2006 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
William z Wasylem , podczas zabawy w polowanie wydają dzwięki podobne do gruchania gołębia. Nie zawsze i jakby coraz żadziej, albo ja zwracam na to już mniej uwagi. Na początku był to szok, tak "nie kocie" były to odgłosy. Teraz już wiem, że to tylko moje chłopaki rozrabiają. :lol:
|
|
Śro 5:42, 13 Wrz 2006 |
|
|
seal88
Ambitny
Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Płock
|
|
|
|
Ewo moj Chief takze, gzdy dostaje swija to grucha jak golabek:) a on w ogole nie umie mialczec jakos tylko tak jeczy raczej:)
|
|
Śro 16:33, 13 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
A mój potrafi bardzo donoścnie miałczeć. Tak jakby krzywda się działa jakaś. Mialczy tylko jak chce jeść, ale za to jak :lol: Takie to małe a taki donośny głosik. Ale jak wiadać, każdy kot jest inny.
|
|
Śro 16:39, 13 Wrz 2006 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Oj, miauczeć to one potrafią. :shock: Zwłaszcza rano o jedzenie. Miauczą wprost proporcjonalnie do spożywanej porcji: :twisted: Wasyl okrutnie, William z umiarem.
|
|
Śro 17:00, 13 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
No właśnie !!! A w opisach mówią, że ragdolle mają cichy, melodyjny głos.... TAK, szczególnie rano przed jedzeniem, prawda? :lol: :lol: :lol: I kto to napisał ?
A tak poza tym Ewunia, śliczne masz zdjatko koło podpisu ! Fajne te Twoje chłopaki
|
|
Śro 18:06, 13 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Chciałam Wam powiedzieć, że moje kocie stworzenie dzisiaj wykopał ( jak pies ) dół po krecie, i w trakcie kopania warczał jak oszalały. Nie wiem czy ja mam ragdolla czy może psa z ogonem wiewiórki ? :lol:
|
|
Nie 19:38, 24 Wrz 2006 |
|
|
Ewa_Kurz
Pasjonat
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Panowie WW, przy okazji niedzielnego pichcenia dostaki po plasterku surowej wołowiny. Każdy z nich porwał swój kawałek w inny kont mieszkania i, walcząc z mięskiem, warczał na wszystko co się zbliżało. Czyżby obudził się ukryty instynkt rywalizacji na polowaniu Ale obiad mogłam przygotowywać w samotności i względnej ciszy. :lol:
|
|
Pon 5:25, 25 Wrz 2006 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Przynajmniej jak są dwa koty to wszystko jedzą. I nawet William... no, no, no :lol:
Tylko się cieszyć.
|
|
Pon 7:02, 25 Wrz 2006 |
|
|
Anida
Początkujący
Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świnoujście
|
|
|
|
Moja Zassie jęczy jakby była bardzo umęczona w momencie ,kiedy woła mnie z prośbą o jedzonko.
|
|
Czw 14:00, 08 Lut 2007 |
|
|
izsy
Ambitny
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Wlasnie sie przekonalam do jakich dzwiekow zdolna jest wsciekla Cappucino. Fuczenie to tylko marginalny element jej repertuaru. Glownie warczy, charczy (tak to brzmi - jakby sie dlawila), a przy atakowaniu nowej kolezanki normalnie... prawie szczeka - wydaje taki wrzask polaczony z warczeniem, co brzmi jak szczekniecie! Poza tym gulgocze i burczy, jak tylko ktos sie do niej zblizy... Jest nieziemsko wsciekla....
|
|
Czw 15:31, 08 Lut 2007 |
|
|
Lili
Ekspert
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice/Bristol
|
|
|
|
I ma do tego na razie pelne prawo. Duende jest mistrzynia wscieklych dzwiekow - na Lolo przez pierwsze 3 tygodnie warczala tak, ze bylo ja slychac pietro wyzej. Fukala i syczala jak szalona. Kocia gama dzwiekowa wbrew pozorom nie ogranicza sie tylko do miauczenia i mruczenia
|
|
Czw 16:46, 08 Lut 2007 |
|
|
izsy
Ambitny
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Poza tym, jak nie ma w poblizu jej wroga nr 1 (czyli drugiej kici) to skarzy sie i uzala, wydajac takie zalosne pisko-cwierki, cwierkanie ptasie, gruchanie i bezglosnie mlaski... Ma naprawde bogaty repertuar
|
|
Czw 18:53, 08 Lut 2007 |
|
|
Bazylia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
Pią 21:08, 09 Lut 2007 |
|
|
|