Dwa koty-jak zacząć

Hey

Chce mieć dwa koty i teraz pojawia się mnóstwo pytań..
czy kotki lepiej żeby były z tego samego miotu z tej samej hodowli? Czy np wziąć dwa kotki w tym samym czasie, ale z różnych hodowli?(w dwóch różnych są moje wymarzone umaszczenia)
Lub np wziąć jednego, a dopiero po upływie jakiegoś czasu następnego.
I teraz takie pytanie: lepiej wziąć dwie dziewczynki, czy chłopca i dziewczynkę?
Najbardziej zależy mi na super relacjach między kotkami Wesoly

Bardzo będe wdzięczna za wskazówki Wesoly

Ostatnio zmieniony przez felicja dnia Czw 2:16, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz

Hej,
Ja mam dokacanie na świeżo Wesoly

dziewczyny poznały sie 3 stycznia.

Generalnie dla sprawnego procesu aklimatyzacji najlepiej by koty były rodzeństwem z jednego miotu - to spowoduje, że na samym starcie nie powinny się ścierać.
Opcję z braniem najpierw jednego kota później drugiego przerabiałem. Dwa late temu mieszkałem w kawalerce i nie mogłem sobie pozwolić na dwa koty. Teraz w większym mieszkaniu zdecydowaliśmy się na drugiego. Pierwsze dni były dosyć trudne - Delicja nie akceptowała Małej a Mała bała się dużej:). Potrzebowały kilku dni by się ze sobą oswoić i zaakceptować. Generalnie nie było źle - aczkolwiek mozna było tego uniknąć biorąc od razu dwa koty:)

Co do płci to nie ma gwarancji - kotki zawsze moga się niezaakceptwować (szczególnie gdy nie są rodzeństwem). Jedynym wariantem, który bym odradzał do dwa niewykastrowane kocury - istnieje duże prawdopodobieństwo że będą się tłukli.
Sam mam dwie kotki i po 3 dniach dogadują się bardzo dobrze. Zobaczymy jak wyjdzie późneij.

jeżeli zależy ci na na super relacjach między kotkami to najlepszym rozwiązaniem jest dwójka kociaków z tego samego miotu - hodowca najlepiej wie, które maluchy lepiej się z sobą czują, bawią i na pewno doradzi taką dwójkę.

dokacanie przebiega różnie, czasami stres dla właściciela jest większy niż dla kotów ale nikt 100 % gwarancji nie da.
dwa maluchy z różnych hodowli wzięte w tym samym czasie też powinny szybko się "zgrać" - małe kotki są ciekawskie, odważne, lubią się bawić a taki mały kompan do zabawy na pewno jest pożądany.

co do różnic płci to chyba nie ma większego znaczenia - kotki są z reguły mniejsze więc należałoby zwrócić uwagę czy chłopiec w czasie zabaw nie dominuje nad kotką i jej po prostu nie męczy.

ja i tak uważam, że to kot wybiera właściciela - jeżeli możesz odwiedzić hodowlę i spotkać kociaki to być może się o tym przekonasz - dużo jest przypadków, że ktoś jechał po wymarzonego w kolorze kotka a wracał z innym Wesoly

tak wiem o co chodzi, tylko problem jest taki, że wszystkie kotki są juź rezerwowane jako malutkie i jak już się jedzie po odbiór to konkretnego kotka. Mam o tyle dobrze, że hodowczyni wysyła mi codziennie filmiki malutkich. Niestety hodowla jest zbyt daleko żeby w tak zwanym międzyczasie podjechać, a i tak nie miałam już zabardzo wyboru żeby sobie wybrać bo już były porezerwowane. Z tego co obserwujęjest tak w większości hodowli.

I takie pytanie jak wezmę tą dziewczynkę co mam zarezerwowaną, a jej dobiorę kotkę z miotu który już jest w tej samej hodowli tylko że one się dopiero urodziły i do odebrania będą dopiero za jakiś czas to będzie dobre rozwiązanie? Czy zrezygnować z rezerwacji i poczekać i wziąć od razu dwie kotki?

Kwestia jak bardzo ci na tym zależy. W najgorszym wypadku troszkę na siebie posyczą i tyle. Proponuje przez kilka dni nie zostawiać kociaków samych - tak na wszelki wypadek.

Pani z hodowli nie zgodziła się żeby tą kotkę zostawić i wziąć dwie z następnego miotu. Powiedziała mi że mogę tylko tą i że tak się nie robi, nie rezygnuję się z kota przed odbiorem, że ona już go nikomu nie sprzeda.. jestem troszkę podłamana

Myślę że nei ma powodu do zmartwień. Kotki sobie ułożą życie między sobą Wesoly

Chyba że z jakiegoś powodu nie chcesz tego kociaka, którego zarezerwowałaś.

Osobiście uważam, że najlepszą opcją jest wzięcie kotków z tej samej hodowli niekoniecznie rodzeństwa, ale wtedy kocięta są przyzwyczajone do siebie i swoich zapachów. Zresztą jak są dwa to myślę, że szybciej też się aklimatyzują w nowym otoczeniu

	felicja napisał:
	Pani z hodowli nie zgodziła się żeby tą kotkę zostawić i wziąć dwie z następnego miotu. Powiedziała mi że mogę tylko tą i że tak się nie robi, nie rezygnuję się z kota przed odbiorem, że ona już go nikomu nie sprzeda.. jestem troszkę podłamana

Nie wzięłabym żadnego kota z tej hodowli. Argument, że musisz wziąć tę, bo już nikomu jej nie sprzeda

Z kota zawsze masz prawo zrezygnować. To po pierwsze. Po drugie, zależy jak z hodowcą sprawę załatwiłaś, bo jeśli normalnie rozmawiałaś o różnych opcjach i m.in. wspomniałaś, że może jednak wstrzymałabyś się i wzięła rodzeństwo z kolejnego miotu, to naprawdę nie rozumiem-przecież to lepiej dla kociaków, a na tym powinno hodowcy zależeć na pierwszym miejscu. Jeśli sprawiłaś wrażenie osoby, która sama nie wie, czego chce, to ja bym Ci żadnego kota nie sprzedała-ani z tego, ani z kolejnego miotu.
Taka reakcja, że jak to, że musisz, że komu ona teraz tego kota sprzeda łolaboga jest naprawdę beznadziejna