DRAPANIE SCIAN itp

Niedługo w naszym domku, zagości nowy członek rodziny:) Chciałabym więc przygotować się na pewne psoty z jego strony:)) Mam w pokoju tapety (do połowy ścian) a także wiele elementów wiklinowych, a chciałabym uniknąć naprawy szkód już po fakcie. Wiem, iż należy kupić drapak, ale chciałabym zabezpieczyć się jakoś dodatkowo. Jak mam oduczyć kota drapania tapety, jeśli są wszędzie, i jeśli nawet drapak będąc przyparty do ściany może bardzo zachęcać kocurka do igraszek. Słyszałam, że są jakieś spray'e które należy rozpylić w miejscach drapanych i podobno pomaga. Tylko nie wiem czy przypadkiem kotek nie bd na to uczulony, albo nie bd miało to więcej skutków ubocznych. Czy samo głośne "nie" wystarczy? Jak mam sobie radzić z niesfornym kiciusiem, żeby go nie wystraszyć ale być skutecznym?

No cóż oduczać możesz , ale lojalnie uprzedzam , że nim kotek zrozumie , czego mu nie wolno to trochę wpadek zaliczy .No chyba , że będziesz go pilnować 24godziny na dobę Ya winkles

Tapety to duża pokusa dla kociastych .Kiedy moje koty były malutkie uwielbiały zdejmować tapetę ze ścian . Na szczęście upodobały sobie jedynie przedpokój . Z wiekiem porzuciły to zainteresowanie ( ok 1roku życia).
Co do sposobów to są różne jedni stosują spryskiwacz z woda , inni wołają pssssik , lub Eeeee. Można też klasnać w dłonie jednocześnie mówiąc "nie wolno" .Ten ostatni sposób pojęły moje koty .

U mnie Pixelek uwielbia ścianę w przedpokoju z farbą lateksową

Inne już nie są takie fajne Ya winkles

A u nas ściany są mało interesujące. Generalnie chłopaki nic innego nie drapią tylko swoje drapaczki. Dobrze wychowałam dzieci

	Agnieszka7714 napisał:
	A u nas ściany są mało interesujące. Generalnie chłopaki nic innego nie drapią tylko swoje drapaczki. Dobrze wychowałam dzieci

U mnie coś młodsze rozbrykane

Wygląda na to , że ja najmłodszego strasznie rozpuściłam .......no bo przecież nie powiem , że moje ukochane kocię po prostu jest odporne na wiedzę

W pokoju stoi wielki po sam sufit baobab , a moje genialne szczęście woli się rozciagać na fotelach i kanapie .Powinnam już je wymienić , ale obawiam się , że "synuś" dla nowego nabytku również nie miałby szacunku Rolling eyes

a ja właśnie wróciłam z hodowli i tam maluszki ochoczo gryzły kosze wiklinowe;D

Marysiu, nie panikuj

. Przyjedzie kotek, jak zacznie rozrabiać będziesz się martwić.
A jak nie zacznie zrywać tapet tym lepiej. Przecież nie wszystkie koty to chuligany

Ostatnio zmieniony przez Bazylia dnia Pią 9:33, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz

Super:)) niestety nie jestem w stanie być 24 h z moim małym kotkiem;< Trudno. Na szczęście mam w piwnicy dodatkowy zwój tapety:D dodatkowo chyba zainteresuję się tymi sprayami, bo coś mi się zdaje, że z moim szczęściem kociak bd urwisem..

Marysiu, wiecej optymizmu Wesoly

Masz rację Marysiu tapeta rzecz nabyta . Ya winkles

Jeśli chodzi o kocimiętkę w spreyu , to warto popsikać drapak . Legowisko na którym chcielibyśmy ,by kotek spędzał czas .Ten zapach przyciąga wiele kotów . Co za tym idzie odwróci uwagę od tapet .
Jeśli zaś chodzi o te wszelkie odstraszacze , dzięki którym kotek niedozwolonych miejsc nie drapie ,albo np w to miejsce nie nasiusia - to wielka ściema .Bynajmniej u nas nie zdało to egzaminu ! .Psikałam codziennie po fotelu , a Geniusz jak drapał tak drapie .Wypróbowane miałam "odstraszacze" kilku firm i zupełna porażka. Albo produkt do d.... , albo kot uodporniony na ten zapaszek .
W końcu odpuściłam z obawy , że ten smród skutecznie mnie odstraszy od fotela .

Kamisiu, a próbowałaś nakleić na podłokietniki (myślę, że właśnie je drapie) taśmę klejącą dwustronną? Podobno to pomaga. Ja poprzyklejałam na blat w sypialni gdzie stoi komputer i Vincuś włazi, próbuje omijać taśmę, ale pańcia była sprytniejsza i ponaklejała tak, że nie da się ominąć i szybciutko schodzi. Robi to raz w nocy, bo pewnie pamięta o taśmie. Ale na drugi dzień znowu próbuje, bo a nóż widelec taśma odpadła Snakeman

Może Twój kawaler ma lepszą pamięć

Dobrze, racja warto wyluzować Wesoly

kotki są piękne więc mogę poświęcić tapety. W razie czego gdzieniegdzie poprzyklejam taśmę wydaje mi się, że to super pomysł. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Wesoly

Agnieszka7714 napisał:

Kamisiu, a próbowałaś nakleić na podłokietniki (myślę, że właśnie je drapie) taśmę klejącą dwustronną? Podobno to pomaga. Ja poprzyklejałam na blat w sypialni gdzie stoi komputer i Vincuś włazi, próbuje omijać taśmę, ale pańcia była sprytniejsza i ponaklejała tak, że nie da się ominąć i szybciutko schodzi. Robi to raz w nocy, bo pewnie pamięta o taśmie. Ale na drugi dzień znowu próbuje, bo a nóż widelec taśma odpadła Snakeman

Może Twój kawaler ma lepszą pamięć

Agnieszko jedyne miejsce którego kiciuś nie drapie , to właśnie podłokietniki .Może dlatego ,że są drewniane ,a on gustuje w tapicerowanych .

Dlatego też i taśma nie zda u nas egzaminu .No chyba , że owinę nią cały fotel

kamisia napisał:

Masz rację Marysiu tapeta rzecz nabyta . Ya winkles

Jeśli chodzi o kocimiętkę w spreyu , to warto popsikać drapak . Legowisko na którym chcielibyśmy ,by kotek spędzał czas .Ten zapach przyciąga wiele kotów . Co za tym idzie odwróci uwagę od tapet .
Jeśli zaś chodzi o te wszelkie odstraszacze , dzięki którym kotek niedozwolonych miejsc nie drapie ,albo np w to miejsce nie nasiusia - to wielka ściema .Bynajmniej u nas nie zdało to egzaminu ! .Psikałam codziennie po fotelu , a Geniusz jak drapał tak drapie .Wypróbowane miałam "odstraszacze" kilku firm i zupełna porażka. Albo produkt do d.... , albo kot uodporniony na ten zapaszek .
W końcu odpuściłam z obawy , że ten smród skutecznie mnie odstraszy od fotela .

U mnie koty wielkim łukiem omijały myszę z korzeniem kozłka lekarskiego (walerianą) i wcale się nie dziwię, bo śmierdziało straszliwie, ale Felek stwierdził, że ją kocha, więc może wasze też by odstraszyło, ale czy Wy byście ten zapach wytrzymały Wesoly