DRAPAKI

A jak to jest z wysokimi drapakami dla ragów, bo kumpela mi mówi, że to jakieś straszne bzdury, że duży kot powinien mieć niższy drapak.
Ja nie mam żadnych większych doświadczeń, więc w sumie nie wiem, ile w tym prawdy i jaki drapak to już jest wysoki, a jaki jeszcze nie.

	Smużka napisał:
	bo kumpela mi mówi, że to jakieś straszne bzdury, że duży kot powinien mieć niższy drapak.

To zależy, o jakim dużym kocie mówimy. MCO czy syberyjczyk ma w "genach" wspinanie się i jest OK. Natomiast jak ragdoll runie Ci spod sufitu, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że trzeba będzie go składać. O ile pamiętam, to wina wiotczejących mięśni. Dlatego wysokości dla tych kotów są niewskazane.

No właśnie usiłuje mi wmówić, że to bujda z tym spadaniem i że wśród jej znajomych hodowczyń nie było żadnego takiego przypadku, a drapaki mają po 180 cm.
Dziewczyna ma norwegi i chyba do nich porównuje (jako też do sztucznie stworzonej rasy).
Ja jestem zielona i już nie wiem, komu wierzyć i jaki drapak wybrać.

Drapak powinien kotu zapewnić możliwość "rozciągnięcia gnatów". Łysy słup o wysokości metra będzie lepszy niż jakiś wynalazek z budkami i półkami. Tyle w temacie doboru wysokości. U nas stał taki drapak o wysokości 70cm i oba koty jak dorosły to chodziły i się "rozciągały" na ścianie, bo drapak nie spełniał swojej funkcji.

Smużko a podpytaj się Pana Leszka z Rufiego co on myśli na ten temat może ?

	Smużka napisał:
	Dziewczyna ma norwegi i chyba do nich porównuje (jako też do sztucznie stworzonej rasy).

Ale Norwegi nie wiotczeją, czy się mylę? Ya winkles

Wiesz, ja też nie mam doświadczeń i wolałabym nie mieć. Natomiast czytałam już kilka razy, że ragdoll połamał się po upadku z wysokości. Ostatecznie wybór należy do Ciebie.

toomaas,

W tej chwili mamy słup wysokości 120 cm połączony kładką z półką w regale.
Racuch bez problemu z niego skacze na podłogę.

Dejikos,

Też bym wolała nie sprawdzać na własnym kocie. Ale też chciałabym, żeby obaj byli zadowoleni.
Teoretycznie Racuch na półkę pod sufitem też może zapragnąć się dostać i zlecieć z niej.

Myślę o drapaku takim ok 130-150 cm wysokości oraz z tak ulokowanymi półkami, żeby wygodniej było zejść po nich niż skakać z góry na podłogę.

Może na wystawę się przejdę i pooglądam sobie bliżej drapaki Rufiego.

150cm to moim zdaniem drapak optymalny. Tym bardziej, że rozważasz półki pośrednie.

Ten mi się podoba:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko, żeby słup na górze był trochę wyższy i z rozetą.

Albo taki (ale cenę ma mniej fajną):
[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Czw 12:31, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

	Smużka napisał:
	Ten mi się podoba: [link widoczny dla zalogowanych] Tylko, żeby słup na górze był trochę wyższy i z rozetą.

Właśnie taki mamy też przerobiony - wyższy słup, rozeta i z tej tuby zrezygnowaliśmy. Nie wiem czy 7kg rag by się do niej wcisnął...

Rozumiem, że 7kg kota może być ciężko upchnąć Wesoly

(choć nasz Racuch ma tylko 5,5 póki co. Nie sądzę, żeby dużo jeszcze przybrał na wadze).
Ale mam jeszcze szczupłego dachowca, wiercipiętę i tak sobie myślę, że tuba może mu się spodobać. Mruga

Czytam i sama nie wierzę w to co czytam

rag spadający z drapaka? Za przeproszeniem kto robi z ragów takie sieroty? Ludziom chyba na prawdę się wydaje, że ragi to nie koty tylko pluszaki. A poza tym smużka norwegi to nie jest rasa sztucznie stworzona, tak samo jak syberyjskie, maine coony, tureckie angory i kilka innych ras Wesoly

to tak aby koleżanka miała pojęcie co mówi na drugi raz Wesoly

A tak w temacie teraz, ja mam ten drapak [link widoczny dla zalogowanych] tylko ciut zmodyfikowany i powiem szczerze, że na samej górze mam budkę i właśnie na tej budce najbardziej lubi się wylegiwać mój rag oraz na hamaku. Dobry drapak musi mieć wysokie słupki, jak już pisano wcześniej, aby kot się mógł na nich wyprostować i tak też chętniej wtedy drapie. Budka u mnie świetnie się sprawdza w zimę, bo koty lubią się chować do środka. Rozeta ani razu nie była użyta i jakbym miała ponownie zamawiać drapak to zdecydowanie bez rozety tylko z hamakami. Ostatnio w Ostravie zakupiłam takie cudo [link widoczny dla zalogowanych] tylko z innego materiału i powiem wam, że od chwili kiedy zamontowałam hamak nad biurkiem to kotów po prostu nie mam

Wiszą sobie całymi dniami i śpią. Co fajniejsze ustaliły kto z jakiego pięterka korzysta i nie wpychają się nie na swoje Ya winkles

Fajnym rozwiązaniem jest też taki drapak montowany do ściany [link widoczny dla zalogowanych] kupiłam go i zamontowałam w pokoju, gdzie nie miałam miejsca na drapak. Koty od razu podłapały o co chodzi. Jak ktoś nie ma za dużo kasy na drapak to można pomyśleć właśnie o czymś takim i hamaku, też się super sprawdzi Wesoly

U mnie rozeta musi być.
Imbir (dachowiec) ma podobne legowisko i je kocha ogromnie.
Na wielki rozbudowany drapak na szczęście nie mam miejsca (ani pieniędzy).
Zresztą dla 2 kotów taki niepotrzebny.
Chciałabym wymyślić coś fajnego, co spodoba się obu kotom, oraz zmieści do dość małego mieszkania.
Drapak będzie stał niedaleko szafy. Jeśli po remoncie nie zmienimy szafy na taką do sufitu z suwanymi drzwiami (ja taką chcę, ale mąż protestuje), to może zrobimy półkę, po której Imbir będzie mógł wejść tą szafę? Zawsze to więcej przestrzeni życiowej, która teraz się marnuje.
Racucha pewnie szafa nie będzie pociągała. Mruga

Nasz Milan korzysta z takiego [link widoczny dla zalogowanych] i to własnie w rozecie spędza najwięcej czasu , z budki korzysta sporadycznie z hamaków również , jak widać co kot to upodobanie

	monika83 napisał:
	Czytam i sama nie wierzę w to co czytam rag spadający z drapaka? Za przeproszeniem kto robi z ragów takie sieroty? Ludziom chyba na prawdę się wydaje, że ragi to nie koty tylko pluszaki.

Nie wierzysz, ale były takie przypadki. Nie mówię stricte o spadaniu z drapaka, tylko zeskakiwaniu z wysokich miejsc. Poza tym mam naoczny przykład raga-sieroty, więc zupełnie tego nie wyssałam z palca.

Ostatnio zmieniony przez Dejikos dnia Czw 13:12, 17 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz