DRAPAKI

Brawo

Kochane Kobietki , jestem w trakcie tworzenia własnego drapaka od Rufiego, proszę mi powiedzieć co będzie lepsze , sztruks czy dywan?Moje koty lubia na twardym spac to czy dywan nie jest za miękki? Pan Leszek mi duzo pomogl , czlowiek tak jak ja ma marzenia i stwarza cuda ktorych jest ciezko zralizowac

Pokazuje wam szkic ktory sama narysowalam, czy macie jakies pomysly zeby go ulepszyc? Taki prawdopodobnie bedzie zrealizowany, kosztuje fortune ale juz mam dosyc kupowania drapakow ktore sie psuja po 3 latach. Drapak bedzie mial okolo 100kg, sama przesylka kosztuje 1/3 ceny. Ale wszystko dla kotow. Ya winkles

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Drapak z zooplusa juz po 3.5 roku sie wszedzie chwieje , koty nie chca juz go uzywac. Szukalam tutaj dobrego drapaku i nic nie znalazlam, jedyne co mi sie bardzo podobaja to drapaki z takich : [link widoczny dla zalogowanych]
ale sie zastanawiam czy one sa idealne, nie maja sisalu do drapania i nie wiem czy moje koty beda w niech drapac, nie sa nauczone , na dworze tez nie drapia w drzewa. Jak myslicie ktore beda praktyczne?

Aisha ja mogę napisac z czego moje koty nie korzystały mając tak wysoki drapak.

Po pierwsze z tub, nie wchodziły do nich ani razu. To był tylko taki gadżet.
Po drugie budka, był to tylko schowek na zabawki.
Jężeli zrezygnujesz z budki to pamiętaj aby kotom zrobić a'la schodek bo będą miały problem z wejściem na środkową półkę. Lepiej aby nie nadwyrężały stawów zbytnim pionowym zeskakiwaniem.
No i ostatnie pytanie jakiej długości sa slupy te z przodu. Najlepiej jakby miały co najmniej po 100 cm.

I tak nieśmiało zapytam o koszt takiego cuda Ya winkles

Ojej, olbrzym Wesoly

Potwierdzam to, co napisała Agnieszka. Mój kot ani razu nie siedział w domku, w tubie to jak był malutki. Ale może jakby tuba była duża i szeroka, to co innego. W moim była taka typowa, jak w większości drapaków.
Też jestem ciekawa kosztu, a jeżeli nie możesz podać dokładnie, to może chociaż jakieś widełki?

Dzieki , budke czesto urzywa Wiki zawsze i wybiera zawsze nisko polozona. Na tym starym drapaku may malenka tube na samym szczycie i moje koty sie bardzo lubia bawic w niej, skakuja z legowiska do tuby, dlatego tak tez zaplanowalam w tem nowym drapaku. Tuba bedzie wieksza, dluzsza to mysle ze bedzie jeszcze wygodniejsza dla nich. Narazie konkretej ceny nie mam , narazie cene mam podana bez tej tuby gornej , cena wychodzi 1550 zl za sztruks a 2100zl za dywan. Dojdzie jeszcze ta tuba to cena wzrosnie.Cena bez przesylki. Dlatego moje pytanie , czy nie bedzie dywan za miekki? Teraz mam drapaki z zooplusa i one lubia na tym spac, ten plusz jest miekki ale jeszcze twardy spod. Nie chce popelnic bledu w kupnie. Na stronie Rufiego napisane jest ze dywan jest miekki i ze nie potrzeba zadnych poduszek dawac , czy ten wlos dywanowy jest taki dlugi? Moje koty lubia na dywanach spac ale to na tych podlogowych.

Ja mam swój drapak zrobiony w dywanie. Nie jest miękki. Ale ja nie mam rufiego tylko własna produkcja. Ale te dywany mają bardzo krótki włos, więc o miękkości nie ma mowy. Moje chłopaki tez nie lubią miękkich półek. Natomiast mi osobiście ciężko się go odkurza. Musiałam poświęcić jedną ze szczotek, bo odkurzacz nie dawał sobie rady z sierścią na półkach.
No to jezeli Twoje futerka korzystają z domku i tuby, to pomysł rewelacyjny.

Ja też się zbieram, żeby jakiś drapaczek kotu zamontować, ale bardziej myślę o systemie półeczek zamontowanych na ścianie, żeby mógł po nich włazić do domku pod samym sufitem. Nie wiem, czy to zda egzamin. Narazie nasz drapak się rozwalił, więc Mauryc tylko drapie słupek sizalowy i czasem włazi na półeczkę, ale rzadko.

hmm Olga jak powiedzialam naszemu hodowcy , ze chce zrobic dosufitowy drapak bo dziewczyny bardzo lubia wspinac sie na wysokosci , ze bedzie mial duzo polek , szerokich itp. to kategorycznie odradzil.
Nie wiem czy to dobry pomysl dla ragdolla. WIesz.. to jednak troche duze koty, jak ci taki zleci stamtad... Wole nie myslec.

Oczywiscie ty lepiej znasz swojego kota, ale sama pisalas ze na polke raczje niechetnie wchodzi , wiec skad pomysl ze bedzie chrtnie wspinal sie i to na taka wysokosc?
My doszlismy do porozumeinia i uznalismy ze taki na 150 cm to bedzie max. Dziewczyny i tak wskakuja gdzie chca wiec obeda sie bez takiego drapaka.
Natomiast moj tz strofuje mnie nawet jak podczas zabawy olek duzo skacze za piorkami , zeby mu nie nadwyzerala stawow. Moze cos w tym jest to jednak kilak ladnych kg. No i skads sie to przeswiadczenei o ragdollowych ciapach musialo wziac. Olek jest calkiem zwinny ale pare razy juz widzialam jak niewyrobil gdzie chcial.
Balabym sie teraz zrobic mu taki drapak o jakim piszesz.

Ostatnio zmieniony przez _Jadis_ dnia Pią 9:50, 24 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz

Może i masz racje, ale Maurycy lubi wysokość. Nie wiem, czy wklejałam jego zdjęcie jak przesiaduje w koszyku, który stoi na podwieszonych szafkach w kuchni. Uwielbia tam siedzieć, więc myślałam, że taki domek byłby dla niego atrakcją. Ale rzeczywiście gdyby miał stamtąd skoczyć na dół, to byłoby kiepsko. Nie jest on mistrzem zwinności Mruga

Olgo będzie skakał. Pisałam kiedyś w swoim watku i nawet zamieszczałam zdjęcie długiego słupa, od podłogi po sam sufit. Wstawiłam go w narożnik ścian, po to aby chłopaki mogli się na nim wyciągnąć. Mój Vincent wspinał się z rozbiegu pod sam sufit, ale najgorsze było to, że potem odwracał się i zeskakiwał z samej góry (260cm). Miałam wrażenie, że płuca wyskoczą mu z gardła albo wpadnie do sąsiada. Słup zlikwidowany.

Auaaaa.... Aga, nie chcialabym tego ogladac... Ja jestem przewrazliwiona na punkcie moich ogonow ale juz widze jakbym zawalu dostawala widzac Olka pod sufitem. Oczami wyobrazni widze jak biegne z wyciagnietymi rekami krzyczac zeby nie skakal i ze go złapie

Masakra...

Au. No to trzeba zainwestować w drapak. A jak chce wysoko, to niech siedzi w koszyku.

A koszyk jaki? WIklinowy? Bo jesli wiklina to moze wcale nie o wysokosc tylko o ten koszyk chodzic ;p Moje za takie koszyki dalymy sie pokroic ;p

	_Jadis_ napisał:
	Auaaaa.... Aga, nie chcialabym tego ogladac... Ja jestem przewrazliwiona na punkcie moich ogonow ale juz widze jakbym zawalu dostawala widzac Olka pod sufitem. Oczami wyobrazni widze jak biegne z wyciagnietymi rekami krzyczac zeby nie skakal i ze go złapie Masakra...

Ja tez krzyczałam i biegłam, ale im więcej krzyczałam tym właśnie on miał lepszą zabawę. Dlatego tuba została pocięta i wykorzystana do drapaka.

Agnieszka7714 napisał:

	_Jadis_ napisał:
	Auaaaa.... Aga, nie chcialabym tego ogladac... Ja jestem przewrazliwiona na punkcie moich ogonow ale juz widze jakbym zawalu dostawala widzac Olka pod sufitem. Oczami wyobrazni widze jak biegne z wyciagnietymi rekami krzyczac zeby nie skakal i ze go złapie Masakra...

Ja tez krzyczałam i biegłam, ale im więcej krzyczałam tym właśnie on miał lepszą zabawę. Dlatego tuba została pocięta i wykorzystana do drapaka.

A to złośliwa bestia... ;p