Autor |
Wiadomość |
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
myślisz zatem że coś takiego, mimo ze tańsze lepiej by sie sprawdzilo? Slupek ma metrowy, na górze super mięciutki koszt i dwie platformy - cena naprawdę ok i ma wszystko czego potrzebuje... Ale znów wygląda duzo "biedniej" wolalabym doplacic i mieć plac zabaw dla kotkow... Ale co im sie bardziej spodoba? Nie wiem...
|
|
Wto 23:17, 27 Maj 2014 |
|
|
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Drapaki Bana Leaf są cudne, ale słyszałam, że stosunek ceny do jakości wypada fatalnie....
|
|
Śro 1:29, 28 Maj 2014 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Ja slyszalalam różne opinnie, moja znajoma co ma dwa Maine coony ma trzy lata banana leaf i mówi ze daje rade bez problemu... Są znacznie tańsze od ruffiego i rewelacyjnie wygladaja... Chyba zaryzykuje z którymś - mam tak mala i spokojna kotkę ze watpie by mi go rozszarpala, a kaciaki będą sie na nim bawic pod kontrola najwyzej tylko by nie najadky sie wikliny, jakby taka ochote wykazywaly a na stale będą mialy ten stary.
|
|
Śro 7:01, 28 Maj 2014 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
| | Ja slyszalalam różne opinnie, moja znajoma co ma dwa Maine coony ma trzy lata banana leaf i mówi ze daje rade bez problemu... Są znacznie tańsze od ruffiego i rewelacyjnie wygladaja... Chyba zaryzykuje z którymś - mam tak mala i spokojna kotkę ze watpie by mi go rozszarpala, a kaciaki będą sie na nim bawic pod kontrola najwyzej tylko by nie najadky sie wikliny, jakby taka ochote wykazywaly a na stale będą mialy ten stary. |
Roene. Tak, jak Ci napisałam, u mnie ten drapak sprawdza sie od samego początku i jestem z niego zadowolona. Miałam go już wtedy, gdy Koko i Niunia były jeszcze malutkimi kociakami (po ok. 13 m-cy). Wszystkie wady wypunktowałam dość skrupulatnie. Zaznaczam ponownie: plecione części drapaka wykonane są z grubej trawy bambusowej, a nie z wikliny. Drapak jest starannie wykończony i wg mnie nie ma żadnych niebezpiecznych dla kotków elementów konstrukcyjnych. Koty drapią przede wszystkim słupki (sznur sizalowy, który jest używany we wszystkich innych drapakach, tych u Rufiego też). A jedzenie wikliny? Czy koty jadają wiklinę? Ani wikliny, ani ściśle splecionej suchej trawy bambusowej raczej nie skonsumują. A kwestia czyszczenia ścianek bocznych wg mnie jest tak samo problematyczna, jak i w innych drapakach. Musiały by być chyba w całości wykonane z gładkiego plastiku czy stali nierdzewnej, aby można go było tak po prostu przetrzeć szmatą i po kłopocie. Ale takich drapaków nie ma. Do tej pory swojego drapaka nie czyściłam tak radykalnie ani razu. Przy sprzątaniu przejeżdżam po prostu odkurzaczem ścianki, półeczki i przede wszystkim podest (tj. podstawę). Wyściółki w budkach i na półeczkach wyjmuję, od czasu do czasu wrzucam do pralki. Mają osobne, łatwo ściągalne pokrowce, więc czasem wystarczy wyprać sam pokrowiec lub całość po prostu wytrzepać. Tylko raz wymienialiśmy zdrapany sznurek sizalowy, ale to tylko z dolnych słupków. Półeczki do wylegiwania się wykładam czasami dodatkowo kocykiem polarowym, aby było mięciutko, ale to nie jest konieczne. I jak dla mnie drapak jest OK!
Któraś z naszych forumowiczek napisała o tym drapaku, że rzekomo widziała go w strzępach. Zastanowiło mnie, ile czasu był używany i przez jakie wściekłe kociska (tygrysy?).
Napisałam tyle zdań na temat tego drapaka, nie dlatego, że chcę Cię na niego namówić (bo nie mam w tym żadnego interesu), ale lubię rzetelnie przekazywane informacje z pierwszego źródła. Decyzja przecież i tak należy do Ciebie. Ja tylko zdałam relację, jak sprawa ma się u nas.
|
|
Śro 11:11, 28 Maj 2014 |
|
|
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Dzięki wielkie, znacznie mnie uspokoiłaśbo relacja kogoś kto taki drapak ma i to dość dlugo jest najbardziej miarodajna myslę że sie zdecyduje, bo wg. Mnie wygladaja nie dość że bardzo estetycznie to jednoczesnie na wygodne do urzutku dla kotkow - fajne miękkie i glebokie misy, obszerna budka i dlugie slupy. Jak ten 60 cm okaze sie za niski to pozbędę sie po prostu jednej polki albo trochę inaczej je zamontuje i uzyskam slupek 90 cm wiec nie będzie problemu poodkladam tylko jeszcze trochę kasy mimo wszystko i w nastepnym miesiącu kupuje
|
|
Śro 11:22, 28 Maj 2014 |
|
|
mruczek
Pasjonat
Dołączył: 23 Sty 2014
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Byłam u jednej osoby i widziałam osobiście ''zmienioną'' ''bananę '' już w gorszym stanie niż jest tu na fotkach , od innej wiem ze słuchu
Tutejsza forumowa Ada44 miała bananę ...zdjęc dużo poznikało ale widać na
1str jak wyglądała na początku
21,22,26 str jak wyglądała później banana
Jak u niej byłam była już w rozkładzie
|
|
Śro 12:05, 28 Maj 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
W moim Rufim używanym prawie trzy lata nie trzeba wymieniać sizalowego sznura, bo wygląda jak nowy. Nic się też z tego sizalu pod wpływem drapania nie sypie. A widziałam też drapaki Rufiego dużo starsze i bardziej eksploatowane, bo w hodowli.
Więc dobrze BabaJaga, że tak szczegółowo opisujesz i zachwalasz swój drapak, bo dzięki temu już wiem, że w życiu bym go nie kupiła.
|
|
Śro 20:07, 28 Maj 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Podpisuję się pod słowami Vivienne obiema rękami. Mój Rufi po dwóch latach wygląda jak nowy ,sizal jest jaśniutki i nic się nie sypie a trochę tego towarzystwa po nim hasa Ba ,Evuś to sobie lubi podrapać budkę a śladu po tym nie ma żadnego!! Maluchy wspinają się po słupach a sizal jak skała , niewzruszony! Za to w styczniu kupiłam w zooplusie taki niski drapak dla kociątek z półkami w kształcie łapek i śmiem twierdzić że nie wiem czy następny miot przeżyje!
|
|
Śro 20:26, 28 Maj 2014 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dziewczyny a jakie obicie macie?
Mnie najbardziej kusi zamówienie dywanowego, ale cena wzrasta o ok. 30%, czy warto tyle dopłacać ?
|
|
Śro 20:30, 28 Maj 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Duży drapak w sypialni mam sztruksowy, a mały w dużym pokoju, dywanowy.
Sztruksowy jest starszy.
Sztruks przez te 2,5 roku zdążył się przykurzyć i wymaga przepierki (szczególnie brzegi rozety). Na dywanowym brudu nie widać, ale jest trochę młodszy i nie stoi przy kaloryferze jak sztruksowy. Wydaje mi się, że dywanowy będzie trwalszy, ale sztruksowy (oprócz przykurzenia) jest też w bardzo dobrym stanie. Materiał się nie przeciera, nie jest też pozaciągany.
Szczerze powiem, że gdybym zamawiała ten duży jeszcze raz i miała nieograniczone finanse, to i tak nie wiedziałabym co wybrać... Dywanowy niby trwalszy, sztruksowy za to moim zdaniem ładniejszy, taki delikatniejszy... Poza tym podobno nie ma problemu u Rufiego z ponownym obiciem półek materiałem i nie jest to też wielki koszt. Naprawdę nie wiem co Ci poradzić.
|
|
Śro 20:42, 28 Maj 2014 |
|
|
Konstancja
Ekspert
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 2679
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mi na zdjęciach te dywanowe wydają się takie puchate
Liczę, że Rufi będzie na wystawie w Krk i się przekonam Czy ktoś wie może czy będzie lub nie?
|
|
Śro 20:46, 28 Maj 2014 |
|
|
vivienne
Wyjadacz
Dołączył: 17 Wrz 2011
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
No są puchate i okrąglutkie. Ja tam wolę rzeczy kanciaste, stąd bardziej podoba mi się sztruks. Ale do dywanu nie można się przyczepić - jest bardzo gęsty i wygląda szlachetnie.
Na stronie Rufiego nie pisze nic o Krakowie. Sprawdzałam też na miau.pl - tam z reguły pojawia się lista stoisk, które będą na wystawie, ale jeszcze nie ma takich informacji.
|
|
Śro 20:58, 28 Maj 2014 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
Zależy jaki drapak kupisz- ja pytałam o dywan, ale w wersji drapaka, gdzie wszystkie elementy możesz wyjąć i uprać nie występuje.
|
|
Śro 21:29, 28 Maj 2014 |
|
|
butterfly2101
Ekspert
Dołączył: 15 Sie 2012
Posty: 2580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekary Śląskie
|
|
|
|
Ja mam dywanowy. Nie mogę porównać ze sztruksem bo nie mam ale ostatnio pojawia się jeszcze w ofercie kostka i podobno jest bardzo trwała ! Jak nazbieram to sobie z kostki zamówię dla kociaków
|
|
Śro 21:47, 28 Maj 2014 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Mruczek, ja wcale nie chcę się z Tobą boksować na argumenty. Nie wiem, skąd u Ciebie taka nadgorliwość w "biciu piany" na temat "anty banana". Ale jeśli już to robisz, to szkoda tylko, że w swoim wywodzie nie podajesz rzetelnie i tego, że Ada ma w domu co najmniej OSIEM dorosłych zwierząt z rodziny drapieżników, w tym nie mniej niż PIĘĆ kotów, a wśród tych ostatnich trzy o naturze ostro szalejących po chałupie. Przy takiej ekipie to i nie dziwota, że drapak po ponad dwóch latach uzytkowania się trochę sfatygował. Ale przecież drapak ma służyć do drapania, jak sama nazwa wskazuje. A i kot nie będzie drapał byle czego, a drapać musi. Jak mu drapak nie podpasuje, to przerzuci się na meble tapicerowane lub dywany. W końcu każdy, nawet najlepszy drapak zostanie kiedyś zdewastowany (nawet ten od Rufiego!!!). No chyba, że... zamówisz takowy "mebel" np. u kamieniarza albo u kowala. Ha... ha... ha... ha.
Poza tym uważam, że z oceną tego "rozkładu" banany to mocno przesadziłaś. Też z ciekawości obejrzałam sobie te zdjęcia u Ady i widzę, że właściwie tylko górna półbudka ma częściowo wydrapaną czaszę. Znaczy to, że aż pięć kotów Ady ten element pokochało najbardziej, a drapak przypadł im do gustu. Ale to chyba zaleta? Pozostałe części, w tym wszystkie platformy, a nawet nogi są w stanie prawie idealnym. Więc gdzie tu dojrzałaś tę kompletną destrukcję? A ten rzekomy rozkład, o którym wspominasz, to chyba nie tyczył się zdemontowanych przez właścicielkę budek, które stanowiły podstawę dla świątecznych choinek? Wg mnie wyglądały na zupełnie nieuszkodzone. Ada jest artystką, więc może miała taki pomysł na dekorację świąteczną? Gdyby budki były sfatygowane, to chyba by je wyrzuciła do śmietnika, a nie dekorowała nimi odświętny pokój. Pewnie właścicielka zdecydowała, aby stary drapak rozmontować, bo przy nieustannie powiększającej się ekipie posiadanego zwierzyńca przydałoby się coś większego? Zresztą chyba właśnie tak ostatecznie zrobiła.
Roene po prostu zapytała nas o opinię, posiłkując się zdjęciem drapaczka podobnego do mojego, więc uznałam, że wypada w tym przypadku coś odpowiedzieć. Zwłaszcza, że akurat na temat tego konkretnego modelu mam swoje WŁASNE doświadczenia. Nie chce mi się wierzyć, że drapaki mój i Ady, to dwie rzeczy o tak skrajnie różnej wytrzymałości (aktualne zdjęcie mojego drapaka mogę wysłać). W wypowiedzi podałam wyłącznie moją opinię na temat użytkowania i nie ukrywałam też wad, aby było nad czym się zastanowić, bo zakup jest dość poważny dla budżetu domowego. Uważam, że moje osobiste doświadczenia przekazałam w sposób bardzo rzetelny.
I tym oto przydługim wywodem mój udział w dyskusji nad sprawą Banana Leaf uroczyście uznaję za zamknięty. Howgh!
|
|
Śro 23:20, 28 Maj 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|