Autor |
Wiadomość |
Iga123ana
Ekspert
Dołączył: 27 Wrz 2013
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
No właśnie jak tam nocka?
|
|
Pon 9:17, 17 Mar 2014 |
|
|
|
|
Jula
Początkujący
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
Huh, nie było tak źle.. po napisaniu posta kotek nieśmiało wyszedł, a jak już dorwał się głodny do michy to w ciągu sekundy wciągnął wszystko!
W nocy budzi mnie chłopak i mówi "Patrz szybko!" a oba kociaki między nami leżały, Ducati na dole a nasz Raguś Karat na nim Pomyślałam sobie "może będzie zgoda".. Całe rano powiedzmy że się zgadzały, póki są przy misce i jedzą to jest w porządku.. A cały dzień małego gnębił... Na krok go nie odstępuje, ciągle za nim chodzi, nawet spokojnie nie może do kuwety wejść.. A wieczorem to już przeszedł Karat sam siebie.. on nawet nie pozwala nam się bawić z małym! Jest tak zazdrosny że szok, patrzy spod byka i tylko czeka żeby małego zaatakować i go powalić na plecy. Najczęściej mały piszczy lub syczy a Karat na nim leży i go gryzie po szyi.. Chciałam wciągnąć Karata do zabawy, z nim się bawić - ale jest tak obrażony że szok, machałam mu piórkiem przed nosem i nic, nawet nie drgnął, za to mały Ducati skacze jak szalony, co Karata ewidentnie wkurza Jego złość potęguje się podczas zabawy, ale jak się nie bawimy, to też go "gnębi" ...
Wczoraj to aż się pokłóciłam z chłopakiem, bo powiedział że mam przestać panikować, że sieje ferment ( ) w tym domu i że one widzą że się denerwuje i że mam dać im samym rozwiązać problem.
Dzisiaj w nocy znowu spały na łóżku, z tym że z niewielkiej odległości od siebie. A o 5 rano się zaczęła ZABAWA. Goniły się jak szalone, widać było, że się bawią, a nie gonią w złości.. czasami jeszcze Karat pacnie małego po głowie ale Ducati się nie da i mu oddaje, pyrcha na niego i się na niego rzuca. Zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieję że z dnia na dzien bedzie lepiej.
Dzięki za wsparcie
A mały jest uroczy, co prawda nie pozwala się póki co głaskać na siłę ale lubi pieszczoty, jak się uklęknie to przyjdzie z zadartym ogonem i prosi o głaski - cichutko mrucząc. Ale na kolana nie wskaskuje, jak robił to Karat i nie jest taki wylewny w uczuciach. Szybko załapał gdzie jest kuwetka, gdzie drapaczek i gdzie micha z jedzeniem. Odważny jest, skacze po wszystkim.
Ostatnio zmieniony przez Jula dnia Pon 10:46, 17 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 10:40, 17 Mar 2014 |
|
|
SylvieM
Ekspert
Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Przyszły mi od razu na myśl koty noemi - poczytaj jej wątek.
|
|
Pon 16:44, 17 Mar 2014 |
|
|
Iga123ana
Ekspert
Dołączył: 27 Wrz 2013
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
To dobrze że jest w miare spokojnie;-) pewnie z dnia na dzień będzie lepiej:-)
|
|
Pon 17:23, 17 Mar 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|