Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Dokocenie raz jeszcze ( za wczesne zapoznanie?)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Dokocenie raz jeszcze ( za wczesne zapoznanie?)
Autor Wiadomość
Timiri
Początkujący



Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ufff... dobrze usłyszeć takie słowa i zobaczyć filmiki - to naprawdę pomaga:)))). Wydaje mi się, że Ktulu faktycznie się z nią bawi przez większość czasu, ale zdarzają się też "kocie spięcia" (np. gdy jest zazdrosny lub bez powodu). Jest wtedy wielki pisk i Nazgulka ucieka jak szalona, ew. broni się. Takich sytuacji się boję - nigdy w sumie nie miałam 2 kotów, więc ciężko mi poznać kiedy sytuacja robi się "gorąca", a tu dodatkowo jeden kot jest naprawdę duży (prawie 7 kg), a drugi to kruszyna (niewiele ponad 2), stąd te ich "akcje" trochę mnie spinają. Obawiam się, że nawet jeśli Ktulu tylko się z nią bawi, to z racji na większe gabaryty może zrobić jej krzywdę. I nie ma znaczenia, że chwilę temu leżeli koło siebie i wyjadali sobie karm z misek..
Śro 23:58, 06 Lis 2013 Zobacz profil autora
pusica77
Pasjonat



Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Rewelacyjne filmiki instruktażowe ... Szkoda że ich nie widziałam przed moim dokacaniem , miała bym mniej stresu
Moje kocurki to się tak kotłują że futro lata ale żadnej krwi nie widać.
Czw 12:52, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
Alonka
Ekspert



Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 2984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Tak, filmiki znakomicie obrazują kocie zachowania. Jak się obejrzy kolejno, to od razu człowiek ma jasność jak wygląda zabawa, a jak agresja. Myślę, że jeszcze wiele osób z nich skorzysta
Czw 15:07, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
Tati
Ambitny



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: IRE

Post

Czw 15:23, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
noele
Ekspert



Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 3066
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica

Post
Filmiki na prawdę świetne. Teraz wiem na pewno, że to co Merlin próbuje realizować z Dampusiem to zabawa (tak, zachowuje się jak kot z pierwszego filmiku choć jest prawie 10 razy większy ), ale z kolei Dampi ewidentnie czasem na poważnie próbuje atakować psa... Co niby nie przynosi skutku, bo Merlin nie wie o co chodzi, że ten skok, który się odbył przed chwilą miał go powalić na ziemię Co prawda Dampi nie wydaje z siebie dzikich wrzasków, atakuje w ciszy i szybko zwiewa, jedynie wcześniej puszy ogon i wygina grzbiet... Nie zdarza się to za często, ale miewa takie pomysły. Hm, ktoś tu próbuje dominować?

Reakcja Dampiego na dźwięki z filmiku - żadna. Ze słodkiego snu nic go nie wyrwie
Czw 15:37, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
SylvieM
Ekspert



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Ines napisał:
Marla napisał:

2. Prawdziwa walka:
a) http://www.youtube.com/watch?v=7Ubda36AfJo

b) prawdziwa walka w domu:
http://www.youtube.com/watch?v=9nRyCM3qwFM


Wiem, że to nie na temat... Ale zestresowałaś mi Tulę! Teraz nastroszona krąży po pokoju szukając kota, który się tak nieprzyzwoicie drze w jej domu Snakeman to ciekawe, że koty doskonale rozpoznają emocje przekazywane tylko w dźwiękach innych kotów, nawet z nagrań.


Ja też podczas oglądania , porozglądałam się , czy kotów nie ma w pobliżu. Po co aniołki stresować .

Moi chłopcy ostatnio wymyślili zabawę dla naszych dziewczyn ( czyt. kotek) i schowali w półce telefon z włączonym dźwiękiem wołania malutkich kociątek. Wszystkie trzy wpadły w panikę , próbując się dostać do środka .
Czw 19:34, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
kociamama
Legendarny Kociarz



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

Post


Oglądałam przezornie cichutko i zamknięta w pokoju, ale Piecho był ze mną.

Jego reakcja była natychmiastowa i zupełnie taka sama, jak na wsi.

Tam słysząc kocie walki, pędzi i szczeka, żeby walczących rozdzilić i uspokoić.

Taką pokojową duszę ma mój pacyfistyczny Fenix. Heart Heart Heart
Czw 20:11, 07 Lis 2013 Zobacz profil autora
noemi
Pasjonat



Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Marla napisał:


b) Typowe kocie 'spięcie': Wesoly
http://www.youtube.com/watch?v=PJSMuTto2Kc
Moje się tak tarzają codziennie. (A warto wspomnieć, że trzymają się razem od 3miesiąca życia i ich więź jest bardzo mocna



super, ze pokazalas to na filmikach Wesoly moje sa razem od paru miesiecy i wlasnie sie tak przewalaja, co nie raz mocno stresuje Wesoly szczegolnie, ze duzy jest wiekszy gabarytowo


Ostatnio zmieniony przez noemi dnia Wto 19:44, 21 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Wto 19:41, 21 Sty 2014 Zobacz profil autora
Jula
Początkujący



Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Post
Hej dziewczyny, mam problem z nowym kotkiem Smutny

Od dzisiaj rana est z nami nowy członek rodziny - rudy maine coon , 3 miesięczy kocurek. Jak można się domyślić mamy też ragdolla - prawie 8 miesięcznego łobuza.
Kotek bardzo odważny, wypuściliśmy go w osobnym pokoju, zjadł grzecznie wołowinkę i bawił się wędką, jak to mały kociak Wesoly Postanowiliśmy pozwolić im się powąchać (mały w transporterku) i bardzo do siebie "ciagnęli" - byli sobą bardzo zainteresowani, nasz Raguś nawet nie był spięty. Postanowiliśmy, żeby się poznały (trochę szybko, wiem..)

I tu mój problem.. nie są wobec siebie agresywne jeszcze, nasz Ragdoll Karat zaczepia go, "pacnie" go łapą, próbuje się na niego rzucić - ale to wszystko takie .. bez agresji tylko chyba bardziej z ciekawosci ? mały kładzie się na plecach i syczy.

Uciekł za kanapę.. i co powinnam zrobić? na siłę go wywabić i zamknąć w osobnym pokoju (próbowałam, okropnie miałczał i chciał wyjść do reszty mieszkania) ? zamknąć go w transporterku? Zostawić go za tą kanapą? (a widzę, że tam śpi...) Na kolana nie da się wziąć, zaraz ucieka. Jak tylko wyciągnie nos zza kanapy zaraz Karat go goni i go "temperuje" żeby tam siedział. Co jakiś czas obchodzi kanapę na około tak, żeby z żadnej strony mały nie miał możliwosci ucieczk.

Co mam robic? zostawić go tam? zablokować wejscia za kanapę i zostawić małego na "wolnej" przestrzeni ? zamknąć go w osobnym pokoju i nie zwracać uwagi na miałczenie?

Pomocy, żal mi go jak widzę śpiącego za kanapą.. jest zmęczony pewnie podróżą i tymi wszystkimi emocjami..
Sob 16:13, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Zostaw go w spokoju .Wyciąganie na siłę jeszcze bardziej go zestresuje.
Niech śpi .Siedzieć tam wieczność nie będzie .
Tempo zapoznawania niech koty same ustalą .Broń boże nie ingeruj braniem na rączki i zbliżaniem do drugiego kotka ...
Maluch sie zestresuje, a i raguś może mocniej pacnąć .Jedno co bym zrobiła to odizolowała koty na dzisiejszą noc.
Zamknij sie z maluszkiem, a ktoś inny niech przygarnie na tę noc Ragusia .


Wielkie gratulacje ponownego dokocenia !
Na zdjęcia nie będę naciskać,wyjątkowo poczekam .Niech kotki się dotrą
Daję im na to trzy dni


Ostatnio zmieniony przez kamisia dnia Sob 17:30, 15 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Sob 17:27, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
Jula
Początkujący



Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Post
Koty były sobą bardzo zainteresowane przez kratki transporterka więc postanowiliśmy je ze sobą zapoznać. Mały praktycznie nie zwracał na niego uwagi, wolał bawić się wędką. A Karat tylko go obserwował.. i obserwował, a teraz za każdym razem jak go widzi to musi pacnąć go łapą albo skoczyć na małego..

No nic, niech tam siedzi.. sam jeszcze stamtąd nie wyszedł, wyszedł na chwile zwabiony zabawką ale to na 5 minut, potem znowu zwiał za kanapę.

On od rana nie był w kuwecie ani nic prawie nie jadł. Dostał do transporterka kilka kawałków wołowiny i to wszystko

A tu kilka zdjęć, jednak zanim został wypuszczony - zdążyłam kilka zrobić Wesoly


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


To co, mam go zostawić w spokoju, żeby tam siedział na gołej podłodze? kurcze, żal mi go..


Ostatnio zmieniony przez Jula dnia Sob 17:51, 15 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Sob 17:50, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
Iga123ana
Ekspert



Dołączył: 27 Wrz 2013
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Spokojnie na pewno wiecznie tam siedział nie będzie, ciekawość zwycięży:-)

Swoją drogą śliczny rudziak:-)


Ostatnio zmieniony przez Iga123ana dnia Sob 18:04, 15 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Sob 18:03, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
Jula
Początkujący



Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom

Post
Tylko nie wiem czy odseparowanie na noc to dobry pomysł, wiem, że jak przez chwile mały był tam zamknięty - okropnie miałczał! miałczał i miałczał przez 20 minut non stop, a jak tylko się go wypuściło to chwilę pochodził po mieszkaniu, czegoś się wystraszył i znowu zwiał pod łóżko.. ale znowu jak podłożę małemu miskę koło łóżka to Karat mu to jedzenie zje.. no i gdzie miałabym drugą kuwetę położyć? nie wiem co mam robić na noc..
Sob 18:32, 15 Mar 2014 Zobacz profil autora
SylvieM
Ekspert



Dołączył: 11 Lut 2013
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
A ja bym zrobiła odwrotnie . Zostawiłabym małego tam , gdzie sobie znalazł miejsce , tylko mu kuwetkę bliżej podstawila i może miseczke z wodą , a ragusia , który juz małym kocurkiem nie jest , więc pewno całą noc bez kuwetki wytrzyma , wzięła do sypialni. Chłopczyk w nocy na spokojnie zapozna sie z miejscem i jutro raźniej mu będzie ragusia przywitać ,
Nie 23:59, 16 Mar 2014 Zobacz profil autora
kamisia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Jula jak minęła pierwsza nocka ?
Pon 0:43, 17 Mar 2014 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin