Autor |
Wiadomość |
Boszka
Ekspert
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
O mamuńciu, jaki pieszczoszek słodki. Wielkie brawa za postępy w dokoceniu.
|
|
Sob 16:45, 15 Kwi 2017 |
|
|
|
|
gr8
Początkujący
Dołączył: 23 Paź 2016
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Hej, hej!
Pragnę oficjalnie napisać, że moje koty już się zaakceptowały!
W środę wytrzymały ze sobą godzinę. W czwartek 19 godzin (!!!), w piątek i sobotę też prawie całą dobę! Przez 50 % tego czasu bawią się ze sobą jak szalone, przez 40 % śpią w jednym pokoju, a przez 10 % "drą ze sobą koty" Nie jakoś strasznie, nie przekraczają pewnych granic, ale ja nie patrzę na to biernie, tylko wkraczam do akcji by przerwać ich zmagania, odwrócić uwagę, a potem staram się im poprawić humor pieszczotami i smakołykami. W 99 % działa, kotki albo znów zaczynają się ze sobą bawić, albo idą kimać, albo chodzą za mną jak cień, udając że ten drugi kot nic go/jej nie obchodzi 😁
Problemy, jakie pojawiły się w trakcie, to oczywiście kuweta - Dymek leciał do Małej jak torpeda, gdy tylko słyszał kopanie w żwirze i ją wyganiał. Kilka razy podsunęłam mu pod nos smakołyki, gdy Mała wchodziła do kuwety, był strasznie pobudzony, ale zjadł pozwalając Małej się załatwić. Nie wiem czy to moje zabiegi, czy po prostu koty się dogadały, ale teraz normalnie pozwala jej korzystać z kuwety, z tym że stoi centymetr od niej i albo patrzy, albo liże ją po głowie. Zaraz potem zakopuje jej dzieła, bo Mała sypie wszędzie, tylko nie tam gdzie trzeba.
Kolejny trudny temat to noce. Dymek po północy ma takie odpały, że wypompowuje Małą, a gdy ta nie ma już siły, próbuje ją traktować jak pluszaka do gryzienia. Rozdzielamy je na noc póki co, mając już plan jak wytracić nadmiar energii kocurka Opowiem Wam, jak już go zrealizujemy
Następny problem do rozwiązania to... Łóżko. Przywieźli je w czwartek, a Dymek od razu stwierdził że to jego miejsce, z którego świetnie się poluje na Małą. Zastosowałam triki typu wspólne karmienie NA ŁÓŻKU (tak, tak, mąż tylko się zaśmiał i pokiwał głową, hehe), smakołyki, głaskanie i zabawa. Wszystko po to by teren stał się dostępny dla obu kotów i by go kojarzyły z czymś miłym co cię wydarzyło w obecności drugiego kota. Póki co jest lepiej, Mała może chodzić po łóżku, leżeć i myć się na nim, ale nie kiedy JA jestem na łóżku. Gdy tylko chce się położyć obok mnie, Dymek nie wytrzymuje i zachowuje się jak złośliwy chochlik, który tak upierdza życie, że Mała sama odchodzi. Trudno się mu dziwić, kocurek to taki pieszczoch, że najchętniej przykleiłby się na stałe do pachy człowieka. Mała nie lubi się tak tulić, a jak już ma ochotę, to tylko ona wchodzi na kolana, na brzuch i zasypia. ❤ Półki nad łóżkiem póki co służą tylko do zabawy, bo jeszcze jest za wcześnie na spanie razem w nocy. No nic,to dopiero czwarty dzień, będziemy dalej pracować.
Myślę, że jest to powiązane z tematem "mama jest tylko moja" Przed czwartkiem Dymek nie był zadowolony, że głaszczę innego kota, a dziś mogę brać Małą na ręce i nie budzi to sprzeciwu kocurka Sądzę, że przy tym tylko czas może pomóc, by oba koty zrozumiały, że kocham je tak samo i nie muszą walczyć o moją uwagę.
Zobaczymy co będzie za parę następnych dni. Oby progres szedł tak dynamicznie, jak do tej pory
|
|
Nie 14:50, 23 Kwi 2017 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Cieszę się, że wychodzicie już na prostą. Charakterny jednak ten Dymek. Kto by pomyślał, że kot może być takim zaborczym zazdrośnikiem. Dobrze, że z niego taki kochany pieszczoszek.
|
|
Nie 19:33, 23 Kwi 2017 |
|
|
gr8
Początkujący
Dołączył: 23 Paź 2016
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
| | Cieszę się, że wychodzicie już na prostą. |
No, trochę nam to zabrało czasu, ale warto było, oj na prawdę warto
Cóż, to już chyba mój ostatni post w tym temacie Kotki spędziły ze sobą kolejną noc i wszystko nam się układa. Dymek już nie zwraca uwagi, że biorę Małą na ręce, ba nawet czeszę ją przy nim, a on jest zadowolony, że szczotka go omija
Wstawiam zdjęcia moich urwisów
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
P.S.
To co opisałam, że "drą ze sobą koty" powinnam rozdzielić, bo nieprzyjemne ataki zdarzają się bardzo rzadko, a większość to zabawa w walkę, o czym dowiedziałam się, gdy pokazałam film swojej behawiorystce
Pozdrawiamy i oby dobre układy utrzymały się już na wieczność
Ostatnio zmieniony przez gr8 dnia Śro 16:23, 26 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Śro 16:20, 26 Kwi 2017 |
|
|
mar_eczka
Wyjadacz
Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
|
|
|
Gratuluje i fajnie że się futra przy waszej pomocy w końcu dogadały.
|
|
Śro 17:40, 26 Kwi 2017 |
|
|
Boszka
Ekspert
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 2311
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Jak miło patrzeć na tę słodką komitywę.
|
|
Śro 19:44, 26 Kwi 2017 |
|
|
Emi
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 2771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białystok
|
|
|
|
Wyrazy podziwu!
Gratuluję!
|
|
Czw 8:04, 27 Kwi 2017 |
|
|
gr8
Początkujący
Dołączył: 23 Paź 2016
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Nie mogłam się powstrzymać, więc wrzucam fotę jak maluchy śpią ze mną rano
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziękuję za Wasze miłe słowa
|
|
Wto 8:16, 09 Maj 2017 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
No, to koty już wychowane. Czas, aby teraz one zabrały się za wychowywanie Dużych. Najpierw ustalą godzinę porannej pobudki
|
|
Wto 9:23, 09 Maj 2017 |
|
|
gr8
Początkujący
Dołączył: 23 Paź 2016
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Hahaha, póki co nie mają tendencji do budzenia nas, za co jestem im ogromnie, ogromnie wdzięczna
EDIT:
W końcu udało nam się zrealizować nasz plan, by koty - zwłaszcza Dymek - miały więcej zajęć i ruchu.
Zrobiliśmy im bieżnie i tak oto po niej biegają
https://youtu.be/KVSH30GoX4c
https://youtu.be/ndj5jC5Vw2k
Kocurek korzysta z niej kilkanaście razy dziennie, niestety koteczka straciła zainteresowanie po tym jak Dymek przestraszył ją, wskakując do koła znienacka, kiedy ona biegała.
Ale przy naszej "przysmakowej" pomocy, wczoraj sama zaczęła po nim biegać i chyba znów zaczeło jej się kojarzyć z czymś przyjemnym
Ostatnio zmieniony przez gr8 dnia Pon 13:16, 05 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 9:26, 09 Maj 2017 |
|
|
Mouse
Ambitny
Dołączył: 06 Wrz 2017
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Cudnie opisane Podziwiam konsekwencje i wytrwałość w dążeniu do celu.
Ja na szczęście nie miałam problemów z dokacaniem, może dlatego, że dwie kotki. Starsza dwu latka matkuje młodszej:)
Pozdrawiam
|
|
Śro 22:12, 06 Wrz 2017 |
|
|
Kitek
Ambitny
Dołączył: 26 Sie 2017
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
|
|
|
Przeczytalam caly twoj watek i jestrm wdxieczna za wszystkie informacje bo napewno pomoga mi w moim dokacaniu! Kestescie oboje z mezem niesamowici:) a kotelki superanckie!
Ps, jesli mozesz prosze napisz jak zrobiliscie ta. Ierznie bo od jkiegos czasu taka mi sie marzy
|
|
Wto 18:41, 17 Paź 2017 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|