Autor |
Wiadomość |
Milma
Raczkujący
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Dachowce i ragdoll pod jednym dachem? |
|
Witam,
mam problem, który nie daje mi spokoju.Czy kotek rasy ragdoll może zyć z aktywnymi i szalonymi dachowcami w pod jednym dachem(a właściwie w jednym małym mieszkaniu)?
Bardzo prosze o odpowiedz:)
|
|
Śro 23:10, 22 Gru 2010 |
|
 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Wszystko zależy od tego, czy dachówki nie są zbyt agresywne.
Ragusie, to kotki łagodne i byłoby niedobrze, gdyby dzikusy chciały malucha zdominować i stłamsić.
Niemniej jednak sama zaczynałam przygodę z Ragdollem mając dwa dorosłe europejczyki i wszystko przebiegało spokojnie, bo ragi swoim zachowaniem nie wywołują raczej agresji.
Jest to więc możliwe, należy jednak sytuację dość długo mieć pod ścisłą kontrolą.
|
|
Śro 23:20, 22 Gru 2010 |
|
 |
Kaluza
Początkujący
Dołączył: 10 Gru 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
kocury czy koteczki? bo to chyba ważne, zwłaszcza jeśli kocury nie są kastratami.
|
|
Pon 8:40, 27 Gru 2010 |
|
 |
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
W moim domu jest 3 letni dachowiec ii szescio miesieczny ragdollek.Obydwa to kocury Dachowiec opiekuje sie malym jak by byl jego mama.Tak jak napisala kociamama to zalezy od charakteru dachowca.Moj Cezar jest bardzo lagodnym kotem pozwala aby maly skakal mu po glowie.Ogolnie jednak dachowce maja wiecej agresji niz ragdolle.Musisz sama to ocenic,zeby nie bylo tak ze ragus bedzie biedny i nieszczesliwy
|
|
Pon 17:19, 29 Paź 2012 |
|
 |
Arek
Ambitny
Dołączył: 12 Maj 2012
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żyrardów
|
|
|
|
Zawsze gdy mamy więcej niż jednego kota ustala się hierarchia. Nie jest ważne czy mamy mieszane towarzystwo czy same ragdolle. Jeśli dominacja nie objawia się agresją to możemy uznać, że wszystko jest w porządku. Musimy kontrolować, czy nasz zdominowany kociak nie jest przestraszony, czy je, bawi się itd.
U mnie zdecydowanie dominuje dachowiec - kastrat. Ale nie ma to formy terroru, razem się bawią, razem jedzą, razem leżą itp. Swoją pozycję objawia sporadycznym wypłoszeniem innego kota przy pomocy spojrzenia, pufania w niektórych sytuacjach.
|
|
Pon 20:27, 29 Paź 2012 |
|
 |
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
To jest temat sprzed 2 lat. W dodatku autorka napisała jednego posta, a ostatni raz logowała się 615 dni temu.
Nie wiem, czy jest sens to odkopywać. 
|
|
Pon 20:51, 29 Paź 2012 |
|
 |
Ines
Ekspert
Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 4697
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Moim zdaniem jest - jak kogoś będzie nurtował ten temat będzie mógł sobie poczytać. Mnie zawsze ciekawią wypowiedzi o takich doświadczeniach, zawsze wzbogacają jakoś naszą wiedzę o kotach 
|
|
Pon 21:21, 29 Paź 2012 |
|
 |
Alinkowa
Początkujący
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
W takim razie ja też napiszę o naszym kocim składzie. W domu najpierw zamieszkał kocurek europejczyk, 2 miesiące później dołączyła do niego kotka tej samej "nierasy". Obecnie oba koty mają około 3.5 roku i zamieszkała z nami mała kotka ragdollka. Całe towarzystwo żyje w zgodzie. Kocurek od początku ciepło przyjął Alinkę- ragdollkę. Nasza dorosła kotka- Milka kilka dni posykiwała na małą, ale nie było drapania, gryzienia ani innych form fizycznej przemocy. Po tygodniu wszelkie okazy antypatiii zniknęły i obie kotki świetnie się dogadują.
Dodam jeszcze,że Milka bez problemu akceptowała powiększanie naszej rodzinki o kolejne psiaki, natomiast mały kot w dodatku tej samej płci był dla niej wyzwaniem.
|
|
Wto 11:14, 30 Paź 2012 |
|
 |
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Temat sam w sobie jest ciekawy dlatego napisalam.Sama mam mieszane towarzystwo dlatego zainteresowal mnie ten temat.Mam ciekawa teorie.W ragdollach poziom agresji wynosi praktycznie -1 dlatego nie moga w innych kotach wzbudzac zlych uczuc.W mysl ludzkiej teorii,agresja budzi agresje.
Ostatnio zmieniony przez szajen dnia Wto 15:16, 30 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 15:14, 30 Paź 2012 |
|
 |
Nya desu
Początkujący
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Dobrze, że temat odgrzany, bo mnie też te zagadnienie interesuje. Ale niczego odkrywczego nie wymyślimy- ot. zależy, jak leży
A co w sytuacji, jeśli dominacja przejawia się agresją?... Wzywać zaklinacza kotów? 
|
|
Sob 18:05, 03 Lis 2012 |
|
 |
Arek
Ambitny
Dołączył: 12 Maj 2012
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żyrardów
|
|
|
|
 |  | Dobrze, że temat odgrzany, bo mnie też te zagadnienie interesuje. Ale niczego odkrywczego nie wymyślimy- ot. zależy, jak leży
A co w sytuacji, jeśli dominacja przejawia się agresją?... Wzywać zaklinacza kotów?  |
Podobno zdarzają się koty także wśród Ragdolli nie potrafiące żyć w społeczności kociej Myślę, że najlepszym wyjściem jest nie stresowanie kota i jeśli jest taka możliwość odizolowania takiego futerka albo oddania komuś. Może jakieś kocie feromony jak feliway???
|
|
Sob 18:10, 03 Lis 2012 |
|
 |
szajen
Doświadczony
Dołączył: 03 Paź 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
|
|
|
Pisalam juz wczesniej moj dachowiec bez problemu zakceptowal malego ragdollka.Jednak dachowiec jest samcem alfa.Wydaje mi sie ze ulegle ragdolle pod porzadkuja sie dominujacym kota i w rezultacie beda zyly w harmoni.
|
|
Nie 16:55, 04 Lis 2012 |
|
 |
|