czy Wasze kotki mialy rujke w listopadzie?

Ja jestem w lekkim szoku... moja Malineczka ma rujke, śpiewy od wczoraj i wszystkie rzeczy darzy ogromnąąąąąąąa miłością. Czy Wasze kotki też tak miały? czy też powinnam się martwić?

.....nio, typowe objawy rujki jeszcze może się turlać (kafel nabłyszczać) Snakeman

, wesoło macie Mruga

Moja aktualnie ma rujkę. To jej pierwsza.

Nie ma znaczenia, w jakim miesiącu (czy to styczeń, czy listopad) kotka dostaje rujkę, po prostu dojrzewa i jest ruja, cykl ten może powtarzać się nawet, co 2 tygodnie (może, ale nie musi, zależy to od kotki) Mruga

tylko to nie pierwsza rujka... myślałam, że może jedynie mieć od marca do października, a później troszkę spokoju, a tu niespodzianka Wesoly

Dzięki temu co napisałyście uspokoiłam się, bo już sie zastanawiałam czy do weterynarza nie jechać - tylko śmiesznie brzmiałoby, że martwie się bo mój kot miauczy Wesoly

W naturze może tak być, ale u nas kocice nie mają takich problemów.

	Catyfun napisał:
	W naturze może tak być, ale u nas kocice nie mają takich problemów.

no to jesteś szczęściarą, mojej znajomej kotka zaczęła jak miała 5 miesięcy i średnio co dwa tygodnie dawała im w kość Snakeman

, więc tak jak pisałam wszystko zależy od kotki

rujka moze pojawic sie kiedy kot poczuje ze jej czas nadszedł
na przykład tydzien przed zaplanowana sterylka przełamała moja blokade zastrzyku
mała świnia

No właśnie te nasze "domowe" to nie uznają pór roku i nie dociera do nich, ze powinny jakieś dłuższe przerwy robić.
Tyle, że z drugiej strony - w naturze kocica dostaje ruję tak w lutym marcu - 2 miesiące ciąży, potem z sześć tygodni czyli ogółem 3,5 miesiąca, potem powtórka z rozrywki czyli ogółem siedem miesięcy i często trzecia powtórka więc mądra natura musi kocicy zrobić przerwę w rujkowaniu, żeby odpoczęła. Niestety nasze chcą i chcą i chcą bo ciąż z taką przerwą im nie zafundujemy.
Niektórzy szczęściarze mają kocice, które robią sobie dłuuuuuuuugie przerwy i oczywiście nie w tym czasie w jakim powinny hihihihi

Catyfun napisał:

No właśnie te nasze "domowe" to nie uznają pór roku i nie dociera do nich, ze powinny jakieś dłuższe przerwy robić.
Tyle, że z drugiej strony - w naturze kocica dostaje ruję tak w lutym marcu - 2 miesiące ciąży, potem z sześć tygodni czyli ogółem 3,5 miesiąca, potem powtórka z rozrywki czyli ogółem siedem miesięcy i często trzecia powtórka więc mądra natura musi kocicy zrobić przerwę w rujkowaniu, żeby odpoczęła. Niestety nasze chcą i chcą i chcą bo ciąż z taką przerwą im nie zafundujemy.
Niektórzy szczęściarze mają kocice, które robią sobie dłuuuuuuuugie przerwy i oczywiście nie w tym czasie w jakim powinny hihihihi

sorki źle Cię zrozumiałam Zawstydzony

Nie szkodzi Wesoly