Autor |
Wiadomość |
Anna1990
Początkujący
Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Czy jest sens brać kociaka? |
|
Hej.
Piszę tutaj ponieważ od jakiegoś czasu poszukuje kotka/kotki tej rasy i mam pewien problem. Zarówna ja jak i mąż pracujemy od pon do Pt po 8 godzin. Męża nie ma troszke ponad 8godzin a mnie wiecej ponieważ dojazd w jedna stronę zajmuje mi ok 45 minut. Poza Nami mieszka jeszcze jedna osoba ale ona ma bardzo zróżnicowany grafik i moze sie okazać ze dany dzień bedzie cały w domu a w następny juz nie wiec tylko ja i mąż zajmowalibysmy sie kotkiem.
Pytanie brzmi czy to ze pracujemy i 8 godzin dziennie kotek bedzie sam sprawi ze bedzie nieszczęśliwy? Oczywiscie przed wyjściem do pracy jak i po powrocie byłyby zabawy przytulanki ponieważ ja kocham zwierzęta a zawsze w domu problem był taki ze rodzice nie akceptowali zwierząt w domu. Na drugiego kota do pary nie możemy sie zdecydować ponieważ mamy małe mieszkanie i cieżko by było sie pomieścić.
Co sądzicie na ten temat ?
Jesli uważacie ze to nie jest tak duży problem to doradźcie o jakim usposobieniu powinnismy szukać kotka? Bardziej spokojnego? Wycofanego?
Ja kocham zabawy ze zwierzętami i chcialabym aby kotek chętnie wykazywał chęć zabawy.
Czekam na Wasze opinie,
Pozdrawiam
Ania
|
|
Wto 19:26, 27 Gru 2016 |
|
|
|
|
kola1a
Ambitny
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Kotek w domu może się nudzić ale jak nie możecie mieć więcej to proponuję dać mu dużo zabawek jakimi może się bawić sam może jak nie kot to jakiś królik czy coś mniejszego od początku chowane nie zrobią sobie nawzajem krzywdy wiem bo sama miałam kilka papużek świnkę morską i kota w tym samym czasie papużki dosłownie chodziły po nim Ważne jest tylko odpowiednie przyzwyczajenie by nie pomyślał że mniejszy przyjaciel może być smakołykiem
|
|
Wto 20:11, 27 Gru 2016 |
|
|
anka0979
Ambitny
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
Myślę , że jednak większość osób pracuje i jeżeli to byłoby głównym problemem to większość z nas nie mogłaby posiadać zwierzaczka. Przed Akircią 6 lat mieliśmy koteczkę dachowca i podobnie jak Akirka też czekała jak wracaliśmy i domagała się pieszczot. Staramy się ( z poprzednim kotkiem też tak było ) , aby czas naszej nieobecności skrócić do minimum . Kiedy wracamy do domu to najpierw , obojętnie co by się nie działo zajmujemy się Akirką , najpierw przytulanie i buziakowanie , karmienie , sprzątanie kuwetki i chociaż 10 minut zabawy nim np rozpakuje zakupy . Potem wiadomo wracam do moich obowiązków domowych , ale Akirka już chodzi i mruczy , towarzyszy mi we wszystkim i jest zadowolona . My mamy jeszcze ten plus , że pracujemy na zmiany , więc staramy się tak dopasować nasze grafiki , aby Akirka jak najkrócej przebywała sama , czyli często ja na rano , mąż po południu itd . Gdy już wszystko w domu ogarnięte i pozostaje czas na relaks to oczywiście znów zabawa z kicią , po prostu gdy jesteśmy w domu staramy się jej poświęcać sporo uwagi.
|
|
Wto 20:59, 27 Gru 2016 |
|
|
Anna1990
Początkujący
Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Z małym zwierzakiem typu królik lub inny to problem jest taki ze średnio raz w miesiącu wyjeżdżamy do naszego rodzinnego miasta na weekend i kota łatwo żabrac, a dodatkowe zwierze to juz trochę byłby problem
|
|
Wto 21:11, 27 Gru 2016 |
|
|
Anaitis
Pasjonat
Dołączył: 27 Gru 2015
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Myślę że prawie każdy ma taki problem Jednak większość z nas pracuje. Myślę że dla kota najlepsza jest w tym wypadku rutyna. Kotek jak od małego będzie przyzwyczajony, że zostaje codziennie na 8h sam, to się dostosuje. Nasz w tym czasie z reguły śpi. Coś tam się pobawi, bo czasem zabawka przesunięta, ale tak to śpi i czeka. Ostatnio nawet nie je - skubnie dwa gryzki na głodek i wylizuje miskę dopiero jak wracamy. Nie wydaje się nieszczęśliwy - nastawiam budzik z 10-15 minut szybciej by go wygłaskać i wybawić jeszcze półprzytomnie w łóżku a potem solidna dawka zainteresowania po powrocie
|
|
Wto 21:48, 27 Gru 2016 |
|
|
BabaJaga
Ekspert
Dołączył: 18 Sty 2014
Posty: 4120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Gdańska
|
|
|
|
Wydaje mi się. że drugi kotek łatwiej zmieści się w małym mieszkaniu niż np. taki kanarek czy chomik, bo te potrzebują klatki. Dla dwóch kotów wystarczy jedna nieco większa kuweta, drapak wcale nie musi być z tych największych, bo i zwykły kartonowy świetnie się spisuje do drapania (dwa koty raczej jednocześnie go nie używają), a miejsce do spania... Cóż, zwykle to kot decyduje, gdzie ma ochotę się zdrzemnąć i nie widzi problemu, aby do tego celu wybrać sprzęty "ludzkie". A dwie miski zamiast jednej + woda raczej też nie będą zbytnio zawadzały. Chociaż niektórzy to nawet dla jednego kota wystawiają armię misek, aby mu dogodzić, no ale to już zależy od uznania.
Czyli krótko, dwa koty czy jeden praktycznie nie robi różnicy. Co najwyżej, więcej kosztuje opieka/wyżywienie/leczenie. Takie jest przynajmniej moje zdanie w tej sprawie.
|
|
Śro 22:44, 28 Gru 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|