Autor |
Wiadomość |
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
Częstotliwość posiłków. |
|
Jak większość z was wie mam problem z Dianą z jedzeniem. Może ja coś robię nie tak?
Diana potrafi rano zjeść puszkę bez marudzenia i wciągnąć całą porcję jaką jej podaję. A np. wieczorem tą samą puszkę potrafi zbojkotować.
Najpierw żywiłam w ten sposób:
-suchy applaws kitten 24h/dobę w misce
-7 rano mokre
-11 rano mokre
-16.30 mokre
-22 mokre
Potem zmieniłam żywienie na:
-suche cały czas
-7 rano mokre
-16.30 mokre
-22 mokre
W obu wypadkach Diana potrafi w jednym posiłku to samo mokre zjeść ze smakiem, a przy drugim nawet na to nie spojrzeć.
Łączna ilość mokrej karmy w obu wypadkach to 90g. Suche to ok 40 g dziennie. Może to są za duże ilości? Może ona się przejada i dlatego tak wybrzydza?
Wiem, że niby małym kociakom nie powinno się ograniczać jedzenia, ale może ta sucha karma cały czas to nie jest dobry pomysł? Będę wdzięczna za jakiekolwiek rady, bo naprawdę mam dosyć ładowania kolejnych pieniędzy do kosza
Uprzedzę jeszcze pytania: kot nie chce jeść surowego mięsa itp. Dlatego dieta BARF odpada.
|
|
Czw 10:48, 28 Sty 2016 |
|
|
|
|
KaHa
Początkujący
Dołączył: 24 Sty 2016
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Re: Częstotliwość posiłków. |
|
Mój maluch ma dostęp do suchej karmy non stop i je kiedy ma na to ochotę. Saszetki tez dostaje rano w południe i na wieczór w zależności od tego czy chce bo takie rzeczy potrafi zakomunikować a jeśli nie dostanie na noc saszetki to podchodzi i zajada się suchą karma. Jak na sypie mu miseczkę suchego to średnio dwa trzy dni i kończy się także wydaje mi się ze nie ma co ograniczać suchego. W hodowli zresztą mówili też żeby dostęp do wody i suchego był cały czas.
Ostatnio zamiast puszki dostał wątróbkę drobiową i był zachwycony 😊
U mnie suche to Biomill kitten
|
|
Czw 10:58, 28 Sty 2016 |
|
|
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
|
|
Tylko, że suche nie jest dobrą karmą długofalowo, bo może powodować problemy z nerkami. Dlatego my docelowo chcemy być na mokrym, a suche ma być dodatkiem
Widzisz karmimy podobnie i Twój kociak je, a mój nie, mimo że jak pisałam samo jedzenie mu smakuje, bo raz potrafi zjeść i widać że je ze smakiem, a za drugim razem już wybrzydza i nie zje dokładnie tej samej puszki tego samego smaku itp. W tym leży problem, dlatego osobiście wydaje mi się, ze może dostaje za dużo jedzenia, bo już niejednokrotnie spotkałam się z opinią, że jak kociak napcha się suchej karmy, to potem mokrej nie ruszy. Może ktos doświadczony ma jakieś spostrzeżenia na temat ilości jakie podaję Dianie, bo może to za dużo? A może powinnam zabierać suche np. na noc, albo jak jestem w ciągu dnia w domu i jak kot będzie się kręcił koło misek podawać mokre? A suche tylko gdy nas w domu nie ma?
|
|
Czw 11:07, 28 Sty 2016 |
|
|
Duna
Pasjonat
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moja je:
- 50-60g suchej karmy na dobę- ma ją cały czas w miseczce
- surową pierś z kury 45-60 g. łącznie na dobę (czasami 2 czasami 3x15-20g/dobe)
- woda źródlana.
Myślę, że my też nie zawsze jemy taką samą ilość. I nam na okrągło nie chce się jeść tego samego, może jej się nie chce jeść tego samego.
|
|
Czw 11:17, 28 Sty 2016 |
|
|
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
|
|
| | Moja je:
- 50-60g suchej karmy na dobę- ma ją cały czas w miseczce
- surową pierś z kury 45-60 g. łącznie na dobę (czasami 2 czasami 3x15-20g/dobe)
- woda źródlana.
Myślę, że my też nie zawsze jemy taką samą ilość. I nam na okrągło nie chce się jeść tego samego, może jej się nie chce jeść tego samego. |
Tylko, że no ona nie je tego samego dzień w dzień. Powiedzmy w poniedziałek dostaje mokrą puszkę o smaku wołowiny i je ją w pon, oraz we wtorek.
Środę i czwartek je puszkę np. drobiową.
Może gdyby w poniedziałek zjadła tą puszkę, a strajk był we wtorek to ok, można to wziąć pod uwagę, ale kurczę ona rano w pon zje puszkę, a wieczorem w pon już nie. Kurczę no 2 puszek na raz otwierać chyba nie będę... raczej nikt chyba tak nie robi i koty jedzą.
Już sama nie wiem. Mogłabym kupować saszetki, no ale co z tego jak ją otworzę i pierwszą porcję zje, a resztę już nie?
|
|
Czw 11:22, 28 Sty 2016 |
|
|
Duna
Pasjonat
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | .... Mogłabym kupować saszetki, no ale co z tego jak ją otworzę i pierwszą porcję zje, a resztę już nie? |
Co do saszetek to mi wet saszetki odradzał i wcześniejszy i ten teraz. Podobno tam wkładają najgorszej jakości mięsko, że puszki lepsze.
A jak z tymi puszkami wiadomo szkoda wyrzucać, ale tu może wypowiedzą się i doradzą dziewczyny które puszki dają.
|
|
Czw 11:33, 28 Sty 2016 |
|
|
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
|
|
| | | | .... Mogłabym kupować saszetki, no ale co z tego jak ją otworzę i pierwszą porcję zje, a resztę już nie? |
Co do saszetek to mi wet saszetki odradzał i wcześniejszy i ten teraz. Podobno tam wkładają najgorszej jakości mięsko, że puszki lepsze.
A jak z tymi puszkami wiadomo szkoda wyrzucać, ale tu może wypowiedzą się i doradzą dziewczyny które puszki dają. |
Nie słyszałam o tym, myślałam, że liczy się firma. Dzięki za info. Wiesz nie mogę sobie finansowo pozwolić na otworzenie 200g puszki za 6 zł i podanie z niej 20 g, a reszta do wyrzucenia, bo mi wtedy żywienie kota wyjdzie na msc 180 zł za samo mokre jedzenie. Nie stać mnie na to.
Ja rozumiem, że kot może czegoś nie lubić itp. Toteż jak widzę, że nie tyka cielęciny w puszce to nie kupuję już. Ale jak mi zjada ze smakiem raz a raz sobie wybrzydza i czeka na coś innego to po prostu mi ręce opadają i szukam już sposobu, żeby jakoś jadła. Może też za dużo się przejmuję, nie wiem.
|
|
Czw 11:49, 28 Sty 2016 |
|
|
Dee
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
|
|
| | | | .... Mogłabym kupować saszetki, no ale co z tego jak ją otworzę i pierwszą porcję zje, a resztę już nie? |
Co do saszetek to mi wet saszetki odradzał i wcześniejszy i ten teraz. Podobno tam wkładają najgorszej jakości mięsko, że puszki lepsze.
A jak z tymi puszkami wiadomo szkoda wyrzucać, ale tu może wypowiedzą się i doradzą dziewczyny które puszki dają. |
A skąd takie informacje? Za czasów gotowych karm kupowałam Cosmę i w puszkach (małych i dużych) i w saszetkach (bo mniejsze i jedzenie świeższe) i nie zauważyłam różnicy w wyglądzie karmy, może w saszetce było czasem więcej sosu niż w puszce. Wydaje mi się, że sposób pakowania nie ma takiego wielkiego znaczenia jeśli kupujemy karmę dobrej firmy i czytamy składy. Bo co Cosma robi dobrą karmę uzupełniającą do puszek, a mielonkę z budy do saszetek? Jak teraz zerknęłam na szybko na składy to widzę, że są różnice - raz w saszetkach jest mniej czegoś, a raz w puszkach, czasem skład jest identyczny, ale ogóle składy są dobre tak czy siak.
|
|
Czw 12:07, 28 Sty 2016 |
|
|
Duna
Pasjonat
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | .....
A skąd takie informacje? ......... |
Jak rozmawiałam, z weterynarzami dwoma obydwoje stwierdzili, że najlepsze świeże mięsko samemu zrobione, potem puszki a potem saszetki, że saszetki to najgorsza opcja.
Ja też tak myślałam, że jak ta sama firma ten sam smak to co za różnica. A jak jest faktycznie to głupia jestem i sama nie wiem. Pomyślałam, ze jak weci tak mówili to poruszę ten temat jak zaczęła się taka dyskusja.
|
|
Czw 12:15, 28 Sty 2016 |
|
|
Dee
Pasjonat
Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
|
|
Ja jakoś nie mam za dużo zaufania do porad dietetycznych od weterynarzy, bo najczęściej to polecają royala na każdą chorobę świata
Dobrze, że poruszyłaś ten temat, bo mi to wygląda na tworzenie kolejnych mitów żywieniowych. Moim zdaniem liczy się firma i skład karmy, bo idąc tym tokiem rozumowania to saszetki whiskasa są niedobre, ale puszki już mają lepsze?
Z tego co przejrzałam w Cosmie to jest różnica w składzie niektórych smaków i to raz na stronę saszetek, a raz puszek, ale twierdzenie, że saszetki to badziew i tylko puszki są dobre nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Nie znam innych mokrych karm, bo nigdy z innych nie korzystałam, może ktoś jeszcze się wypowie kto próbował innych karm i ma doświadczenie i z saszetkami i z puszkami?
|
|
Czw 12:26, 28 Sty 2016 |
|
|
Duna
Pasjonat
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Ja jakoś nie mam za dużo zaufania do porad dietetycznych od weterynarzy, bo najczęściej to polecają royala na każdą .......? |
Fakt jeden mówił o Royal a drugi ogólnie.
Ale jak pisałam mnie się też to dziwne wydawało . Może faktycznie niech się więcej osób wypowie 🙂
|
|
Czw 13:16, 28 Sty 2016 |
|
|
solea
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2014
Posty: 2861
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
|
|
|
| | Moja je:
- 50-60g suchej karmy na dobę- ma ją cały czas w miseczce
- surową pierś z kury 45-60 g. łącznie na dobę (czasami 2 czasami 3x15-20g/dobe)
- woda źródlana.
Myślę, że my też nie zawsze jemy taką samą ilość. I nam na okrągło nie chce się jeść tego samego, może jej się nie chce jeść tego samego. |
Jeśli kupujesz fileta, to lepiej zrezygnuj z tego-filet nie jest wartościowym mięsem dla kota. Kup lepiej ćwiartkę z kurczaka ze skórą, indyka ze skórą lub tłustą wołowinę.
|
|
Czw 13:38, 28 Sty 2016 |
|
|
Duna
Pasjonat
Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | ....
Jeśli kupujesz fileta, to lepiej zrezygnuj z tego-filet nie jest wartościowym mięsem dla kota. Kup lepiej ćwiartkę z kurczaka ze skórą, indyka ze skórą lub tłustą wołowinę. |
Dlatego w wątku mięso pytałam czy można dawać inną część kury?
Bo wyczytałam, że filet nie do końca dobry.
Kura wydaje mi się, że jest zdrowsza od kurczaka, że mniej w niej chemii i dlatego wole dawać kurę. Wołowinkę, indyka i podroby też chcę wprowadzić, ino w tej chwili jestem w trakcie zmiany karmy suchej na Orijen. A ze względu na jej wcześniejsze problemy kuwetowe wprowadzanie nowości trwać musi powoli. I z tych też problemów daję pierś z kury tak zalecił wet na początek.
Ostatnio zmieniony przez Duna dnia Czw 15:35, 28 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 15:33, 28 Sty 2016 |
|
|
Hades
Początkujący
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oświęcim
|
|
|
|
Ja swojemu serfuje barfa ale mu nie licze ile je , jak zje daje kolejne aczkolwiek najwięcej je na noc i rano ,w dzień nie wiele .co do koleżanki co pisze że pierś kuraczaka mało wartościowa to ja się nie zgodzę i wiem że jest bardzo wartościowa ale ja i tak mieszam mięsa to inna bajka
|
|
Czw 19:31, 28 Sty 2016 |
|
|
Arya90
Pasjonat
Dołączył: 08 Lis 2015
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Września
|
|
|
|
Na innym forum wyczytałam jak postępować i mniej więcej się to zgadza z tym, co planowałam. Mianowicie: podaję mokre jedzenie w mniejszych porcjach, a często. Jak jestem w domu to nie podaję suchego wcale. Uzupełniam tylko miskę o mokre. Suche podaję w małej ilości przy wyjściu z domu i podam na noc. Mogę sobie pozwolić na takie rozwiązanie, bo pracuję tylko na 1/2 etatu. Póki co miski są wylizywane do czysta. Zobaczymy jak będzie w kolejnych dniach
|
|
Czw 20:04, 28 Sty 2016 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|