Bardzo mała kotka - problem?

Widać, że Maluch zaczął nadrabiać zaległości i z takiej 2-miesięcznej bidy rośnie śliczny kociak

Boziu, jaka to była kruszynka! Ale widać, ze dajecie radę z odchowaniem takiego maleństwa. Pieknie rośnie Mruga

Z kocich okruszków wyrastają zwykle cudne, zdrowe i silne koty.
Jednak koci okruszek zawsze powinien nieco dłużej pozostać w hodowli.
Niekiedy kilka tygodni dłużej, a czasami i kilka miesięcy dłużej.

Sama mam teraz dwie okruszkowe koteczki i choć niebawem skończą 4 miesiąc to uważam, że powinny jeszcze pozostać w hodowli.

Witajcie mam pytanie bo zdecydowalismy sie na dokocenie i Dyz bedzie mial siostre (ten sam tata i hodowla) zakochalismy sie w niej od pierwszego zdjecia:) i w niedziele bylisy ja zobaczyc i jest cudenkiem ale mam pewne watpliwosci ktore musicie rozwiac:)
Kotka jest malutka i drobniutka wazy 1.2 kg a ma 16 tyg wiec ze to malo ale przybiera na wadze
Jej mama jest rowniez mala kotka z lini pierwszych 8 kotow ktore przybyly do Angli wiec najczystrza linia.
Bylo 5 kotkow 2 zdechly Smutny

a 2 musiali iupic bo mialy problemy z jelitami jakies zapchane i nie dalo sie ich przepchac Smutny

Mitsy bo tak ma na imie mala krolewna jest milusia, ufna, za kazdym razem chrobota jak sie ja dotknie, tuli sie odrazu i chodzi za swoja mam i innymi kotkami.
Jest wybredna co do jedzonka.
Kilka razy vet ja badal i sprawdzal i wszysgko jest ok i jest zdrowa, nosek czysty, iszka oczka etc.
Czy powinnam sie martwic na zapas ze cos bedzie z nia nie tak jak bedzie dorosla czy nie?
Za 2 tyg na drugie szczepienie
Napisz ie co o tym myslicie szczegolnie osoby ktore maja lub mialy takie male kruszynki u siebie:)

Wiesz jeśli w miocie na 5 kociątek 4 odeszły, a na dodatek dla dwóch nie było ratunku tylko trzeba było je uśpić to w/g mnie cały miot ma jakieś problemy i to poważne.
Ja bym nie ryzykowała.
Sama waga nie jest problemem, czy wykonano sekcje zwłok tych kotków co było powodem ich śmierci.

Nie wiem ale raczej nie. musze spytac hodowce.

Wiec tak 2 odeszly jak byly malutki bo mama niechciala ich karmic i niedaly rady nawet jak je dokarmiali etc. A dwa jak byly wieksze zjadly koci zwirek i im sie zakleily jelita i vet probowal je przepchac etc ale nie udalo sie wiec je uspili zeby nie cierpialy.
Nasza kruszynke vet ogladal wiele razy na kazda strone i wszystko dobrze z nia. Przybiera na wadze teraz i juz wazy 1525 wiec nadrabia, dostaje zdjecia i filmiki od hodowcxyni zeby byc na bierzaco i bawi sie, biega, wyglupia etc w jej zachowaniu niema nic niepokojacego. Futerko etc nieodbiega od normy. Zaczela wiecej jesc i nie wybrzydza juz tak:) choc za rybka nie przepada woli kurczaczka!
Prawda taka ze juz ja kochamy i sie na nia zdecydowalismy wiec co by niebylo jest nasza ksiezniczka i sie nia zaopiekujemy bo juz nie wyobrazam sobie niczego innego:) bede informowac na bierzaco o kici w moim watku:) wiem ze wszystko jest ok ale trzymajcie kciuki tak czy siak:)
Pozdrawiam.

Trzymam kciuki za kicię.

Dziekujemy ciociu Boszko:)