Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
alergia a kot
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
alergia a kot
Autor Wiadomość
cate_72
Raczkujący



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post alergia a kot
hej Little thongue man
jest tu ktos kto posiada kociaka a ma sklonnosci do alergi?
gdzies na forum wyczytalam chyba ze Nika ma jakies problemy z ta choroba
jak sobie radzicie z tym?.....poza tym gdzies wyczytalam ze teraz jest podobno jakas szczepionka.....mozna zaszczepis zarowno kota jak i czlowieka....i wtedy te dolegliwosci mijaja.....
pozdrawiam Ya winkles
Czw 16:08, 21 Lut 2008 Zobacz profil autora
monika83
Pasjonat



Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

Post
cate_72 ja nie mam alergii na szczęście na futra, ale moja siostra jest uczulona na wszystko co ma futro i w ogóle na to co ma pyłki i wiele wiele innych dziwnych alergii, mam w domu 2 koty i fretkę, owszem miała na początku katar i oczy ją swędziały i kichała non stop, ale kwestia tygodnia i było o wiele wiele lepiej, jeśli chodzi o leki to odczulała się pół swojego życia i na nic się to zdało, organizm w końcu sam się przystosowuje ( tak samo było jak miałam psa i to 16 lat), jak były gorsze dni to brała sobie tabletkę alerzina (czy jakoś tak )i to np. raz na tydzień, dodam tylko, że jako alergik moja siostra uwielbia czesać koty i śpią z nią w łóżku, także widzisz organizm sam się przystosuję Ya winkles
Czw 18:17, 21 Lut 2008 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
E eee... tam alergia... po trzecim kocie w domu sama przechodzi.
Przynajmniej na swoje koty.
Przykład - mój mąż
Alergenów w domu wtedy jest tak dużo, że organizm sam się na nie odczula.
Jeśli chodzi o pleśnie, pyłki i chwasty - alergia ujawnia się po pobycie na dworze.
A w domu śpimy w jednym pokoju, czasem w łóżku z 3 futrami i jest OK.
Oczywiście częsta wymiana pościeli, sprzątanie na mokro i wietrzenie to normalka.
Najlepiej zrobić testy alergiczne i zobaczyć w jakim stopniu uczulenie na kota występuje.
Czw 19:15, 21 Lut 2008 Zobacz profil autora
cate_72
Raczkujący



Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
nawet jakby byla duza..to i tak kociak bedzie
pytam tylko tych co ja maja jak sobie z nia radza
nie chcialabym meza o polnocy do szpitala wiezc
Czw 23:01, 21 Lut 2008 Zobacz profil autora
Bazylia
Legendarny Kociarz



Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 7257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin

Post
Zawsze można wziąć Zyrtec -D o przedłużonym działaniu.
Podobno jest super


Ostatnio zmieniony przez Bazylia dnia Wto 13:06, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Pią 17:16, 22 Lut 2008 Zobacz profil autora
Hari
Wyjadacz



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 1566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Post
Moja corka miala alergie na siersc , pierze , roztocza , babke (roslinke) i ptasi puder .
Brala leki odczulajace , raz na kwartal psikalismy wszystkie tapicerki w domu .
Wiecznie byla senna , blada , oczy podkrazone i sine , kichajaca , smarkajaca , bolala ja ciagle glowa , nie mogla spac w nocy .
Jak zaczelo przybywac do domu kotow - alergia minela , koty spia z nia i na niej Wesoly i wszystkie objawy ustapily .
Czasem latem jak kwitnie babka zaczyna kichac , ale na zwierzaczki jest luzik .
Badz dobrej mysli i nie badz taka pesymistka Wesoly
Pią 17:31, 22 Lut 2008 Zobacz profil autora
irena
Doświadczony



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Dowiedziallam sie od hodowcy, ze wlasciciele Ragdolls mniej skarza sie na alergiczne objawy.
Musi to byc prawda, poniewaz po dotykaniu mojego pierwszego kotka mialam wysypke na rekach a corka zalzawione oczy. Teraz zadnych objawow a nie schodzi z naszych rak i .......lozek. Powodzenia.


Ostatnio zmieniony przez irena dnia Wto 1:56, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 1:20, 26 Lut 2008 Zobacz profil autora
kajmira
Administrator



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 2029
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
irena napisał:
Dowiedziallam sie od hodowcy, ze wlasciciele Ragdolls mniej skarza sie na alergiczne objawy.
Musi to byc prawda, poniewaz po dotykaniu mojego pierwszego kotka mialam wysypke na rekach a corka zalzawione oczy. Teraz zadnych objawow a nie schodzi z naszych rak i .......lozek. Powodzenia.


irenko obawiam się, że nie jest to regułą niestety. To kwestia osobniczna bo moim zdaniem nie prawdą jest, że ragdolle mniej uczulają.
Niedawno domu szukały 2 ragusie własnie ze względu na alergie własciciela. Wiec roznie bywa
Natomiast można sie odczulać i to jest bardzo pocieszające, tym bardziej, ze takie odczulania sa coraz bardziej skuteczne Little thongue man


Ostatnio zmieniony przez kajmira dnia Wto 9:58, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wto 9:58, 26 Lut 2008 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
irena napisał:
Dowiedziallam sie od hodowcy, ze wlasciciele Ragdolls mniej skarza sie na alergiczne objawy.
Musi to byc prawda, poniewaz po dotykaniu mojego pierwszego kotka mialam wysypke na rekach a corka zalzawione oczy. Teraz zadnych objawow a nie schodzi z naszych rak i .......lozek. Powodzenia.


Od hodowcy ragdolli moze? Irena nie sugerowalabym sie tym. Tak jak kiedys zapytalam (tak z ciekawosci) na wystawie czy bernenskie psy pasterskie sa chorwoite i mi powiedziano, ze to okazy zdrowia i dlugowieczonosci. Tak, tak. A tak naprawde ich srednia zycia to 6-7 lat i glownie umieraja na nowotwory i skret zoladka. Hodowcy niestety lubia swoja rase widziec w lepszym swietle niz naprawde. Ja nie mam tego za zle, ale dobrze jest najpierw samemu przeprowadzic research bez udzialu hodowcy Mruga A tak z ciekawosci - dlaczego ragi mialyby mniej uczulac? Przeciez to kwestia bardzo indywidualna...
Wto 10:37, 26 Lut 2008 Zobacz profil autora
Siasia
Ambitny



Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

Post
kajmira napisał:
irena napisał:
Dowiedziallam sie od hodowcy, ze wlasciciele Ragdolls mniej skarza sie na alergiczne objawy.
Musi to byc prawda, poniewaz po dotykaniu mojego pierwszego kotka mialam wysypke na rekach a corka zalzawione oczy. Teraz zadnych objawow a nie schodzi z naszych rak i .......lozek. Powodzenia.


irenko obawiam się, że nie jest to regułą niestety. To kwestia osobniczna bo moim zdaniem nie prawdą jest, że ragdolle mniej uczulają.
Niedawno domu szukały 2 ragusie własnie ze względu na alergie własciciela. Wiec roznie bywa
Natomiast można sie odczulać i to jest bardzo pocieszające, tym bardziej, ze takie odczulania sa coraz bardziej skuteczne Little thongue man


Zgodzę się z Tobą Kajmira jeśli chodzi o odczulanie. Jeden z moich kociaków zamieszkał z chłopcem , który ma uczulenie na wiele rzeczy. Rodzice uprzedzali mnie , że mały ma uczulenie i nie chciałam się zgodzić na sprzedaż .I to właśnie oni mi powiedzieli , że można odczulić czlowieka na konkretne zwierzę. Przyjeżdżali do mnie pocierali chusteczką po kociaku biorąc alergen i udało się . Kot mieszka z nimi już pół roku i nic. Mało tego mają już drugiego kociaka z mojej hodowli i wszystko OK. A tak na marginesie od lata mam astmę i kilka kotów wokół , wiec da sie z tym żyć Mruga
Wto 15:43, 26 Lut 2008 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
Siasia napisał:

Zgodzę się z Tobą Kajmira jeśli chodzi o odczulanie. Jeden z moich kociaków zamieszkał z chłopcem , który ma uczulenie na wiele rzeczy. Rodzice uprzedzali mnie , że mały ma uczulenie i nie chciałam się zgodzić na sprzedaż .I to właśnie oni mi powiedzieli , że można odczulić czlowieka na konkretne zwierzę. Przyjeżdżali do mnie pocierali chusteczką po kociaku biorąc alergen i udało się . Kot mieszka z nimi już pół roku i nic. Mało tego mają już drugiego kociaka z mojej hodowli i wszystko OK. A tak na marginesie od lata mam astmę i kilka kotów wokół , wiec da sie z tym żyć Mruga


I takie odczulanie przez przyzwyczajanie wydaje sie byc najlepszym wyjsciem. To taka troche inna wersja teorii Bazylii, ze "przy trzecim kocie przechodzi"
Wto 19:56, 26 Lut 2008 Zobacz profil autora
irena
Doświadczony



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Hodowcy wypowiadaja sie w oparciu o wiedze i lata doswiadczenia, dlatego staram sie brac pod uwage co piszecie i co mi powiedziano.
Pracuje w zespole biurowym, gdzie od 15 lat zyje domowy kotek.
Spi na fotelach, chodzi nam po biurkach, przesiaduje na cieplym sprzecie elektronicznym.
Po kazdej jego wizycie musze umyc rece do lokci i pokremowac, bo skora swedzi. Myslalam, ze byc moze jest to ilosc zluszczonego naskorka lub bialka przenoszonego w slinie i moczu. Identycznie bylo przy pierwszym moim kocie. Moze nasilenie alergenow jest rozne u roznych kotow.
Tymczasem Gatsby myje sie do przesady, czasami jest po prostu caly mokry, jest przy mnie stale, nawet teraz stara sie wejsc na klawiature i ......nic.

Pozdrowienia.
Śro 2:54, 27 Lut 2008 Zobacz profil autora
Lili
Ekspert



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 2774
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice/Bristol

Post
irena napisał:
Hodowcy wypowiadaja sie w oparciu o wiedze i lata doswiadczenia, dlatego staram sie brac pod uwage co piszecie i co mi powiedziano.
Pracuje w zespole biurowym, gdzie od 15 lat zyje domowy kotek.
Spi na fotelach, chodzi nam po biurkach, przesiaduje na cieplym sprzecie elektronicznym.
Po kazdej jego wizycie musze umyc rece do lokci i pokremowac, bo skora swedzi. Myslalam, ze byc moze jest to ilosc zluszczonego naskorka lub bialka przenoszonego w slinie i moczu. Identycznie bylo przy pierwszym moim kocie. Moze nasilenie alergenow jest rozne u roznych kotow.
Tymczasem Gatsby myje sie do przesady, czasami jest po prostu caly mokry, jest przy mnie stale, nawet teraz stara sie wejsc na klawiature i ......nic.

Pozdrowienia.


A jak reagujesz teraz na kota w pracy? Czy to, ze masz Gatsby'ego jakos wplynelo na alergie w pracy?
Śro 11:38, 27 Lut 2008 Zobacz profil autora
irena
Doświadczony



Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 1080
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Post
Napisalam powyzej.
Śro 13:06, 27 Lut 2008 Zobacz profil autora
Teska
Początkujący



Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Post
Ja jestem alergikiem, mam astmę, katary, łzawienia …. Faktem jest, że do własnych futerek można się przyzwyczaić. Miałam przez 14 lat czarną koteczkę (niestety rok temu umarła) – czarne podobno bardziej alergizują Przy niej nie miałam żadnych problemów, kiedy przyszedł do domku Noseczek przez jakieś dwa miesiące cierpiałam ale po tym czasie jak ręką odjął – teraz kocio śpi ze mną, je ze mną a ja żyję i nie mam żadnych objawów alergii. Jedyny problem mam niestety z przytulaniem doziów bo ich sierść jest bardzo krótka, ostra no i niestety jak się wbije w skórę to mam wysypkę ale to wszystko co mi dolega w kontaktach z moim stadkiem
Śro 19:46, 27 Lut 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum RAGDOLL'owo, czyli wszystko o RAGDOLLACH Strona Główna » RAGDOLL - opieka i wychowanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin