Autor |
Wiadomość |
kasia1
Raczkujący
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
adaptacja w nowym domu |
|
Witam witam,
czy ktoś wie, ile maksymalnie może potrzebować kot, żeby zaakceptować nowy dom? Drugi dzień jest u nas nowy pupil - ragdoll (półtoraroczny) ale niestety nie chce jeść, pić, nie korzysta z kuwety. Jest bardzo spokojny, pozwala się głaskać, ale ulubione miejsce jednak w kącie pod łóżkiem.
Szkoda mi go i chciałabym jakoś pomóc. Zaczynam żałować, że zdecydowałam się na dużego a nie małego kociaka - może łatwiej by się zaprzyjaźnił z nowymi osobami i miejscem...
Ze względu na dzieci chciałam dużego kotka, nie kociaka. Dzieciaki nie robią kryzwdy, jestem zdziwiona, że potrafią być takie grzeczne wobec kotka .
Liczę, że jednak się przyzwyczai do nas, ale boję się, że do tego czasu się odwodni...
"Przerabialiście" może podobną sytuację?
Z góry dzięki za wsparcie .
Pozdrawiam
Kaśka
|
|
Wto 19:14, 17 Sie 2010 |
|
|
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Kasiu - na początek ogranicz kotu przestrzeń do jednego pomieszczenia gdzie wstawisz wszystkie kocie akcesoria . Niech dzieci przez kilka dni go nie odwiedzają zwłaszcza jeśli w poprzednim domu nie mial kontaktu z dziećmi. Jeśli kot dalej nie będzie pil i siusiał - skonsultuj się z weterynarzem
Możesz kupić w sklepie zoo feliway w dyfuzorze do kontaktu - to kocie hormony policzkowe - działaja uspokajająco - powinny mu pomóć się troszkę odprężyć. Nie ma co oczekiwać natychmiastowej akceptacji nowego miejsca i ludzi - ale stopniowo powinno się poprawiać . Dal kota żrodlem bezpieczeństwa są znani ludzie i znane miejsce- a tu wszystko ma nowe. Może hodowca da Ci jego byłe poslanie - cokolwiek co pachnie starym domem by poczul się trochę bezpieczniej.
|
|
Wto 19:44, 17 Sie 2010 |
|
|
Tasiemka
Ekspert
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 4183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Swarzędz/Oslo
|
|
|
|
Graża pięknie ci wszystko opisała . Od siebie dodam że mam dwa adoptowane Ragdolle i obie adopcje udały się w 100 %. Daj mu trochę czasu, nie załamuj się i nie poddawaj się tak szybko.
|
|
Wto 21:15, 17 Sie 2010 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
nawet kociątko potrafi potrzebować tygodnia, czy dwóch na aklimatyzację
bądż cierpliwa, tylko tyle mogę napisać
|
|
Śro 7:30, 18 Sie 2010 |
|
|
kasia1
Raczkujący
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzięki dziewczyny
Jest lepiej: je, zaczął wychodzić ze swoich kryjówek, głaskany mruczy jak zawodowiec, a w nocy zwiedza dom .
Mam nadzieję, że za parę dni do końca się przekona do nowego domu.
Idę teraz popytać o karmienie kota .
Pozdrawiam
Kaśka
|
|
Pią 8:51, 20 Sie 2010 |
|
|
kasia1
Raczkujący
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Podsumowując wątek - kot w pełni się zadomowił i próbuje pokazywać kto w domu rządzi.
|
|
Pią 11:54, 29 Paź 2010 |
|
|
moskirz
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: szczexe
|
|
|
|
gratulazione
mój czmycha pod łózko, w nocy chodzi po nas, w nocy je i się załatwia... do głaskania sie podkłąda ale żeby tak z własnej inicjatywy to.. ech.. potrzeba czasu...
|
|
Pią 14:43, 29 Paź 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|