Autor |
Wiadomość |
Anna1990
Początkujący
Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
6 miesięczny kotek w nowym domu |
|
Cześc.
Mam pytanie czy zakup 6 miesięcznego kotka kastrata nie wiąże sie z problemami takimi ze np kot ma wyuczone pewne przyzwyczajenia do których właściciel bedzie musiał sie dostosować? Z reguły kotki sprzedawane sa w 12-14 tygodniu a tutaj kotek ma juz pol roku. Czytałam rożne wątki ze koty dorosłe adoptowane maja juz swoje nawyki i przyzwyczajenia i wtedy właściciel musi sie do tego dostosować a nie wiem jak z 6miesiecznym kotkiem by to wyglądało.
Macie podobne doświadczenia?
|
|
Pią 15:51, 30 Gru 2016 |
|
|
|
|
mers
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mam doświadczenie
Mojego Morrisa kupiłam gdy miał 7 miesięcy..... Żadnych problemów nie miałam.... wręcz przeciwnie byłam pod wrażeniem tego, że jest taki bezproblemowy i otwarty na ludzi:)
|
|
Pią 15:55, 30 Gru 2016 |
|
|
Anna1990
Początkujący
Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
A nie miałaś mysli np. Dlaczego nikt go wcześniej nie kupił?
Kotek o którym ja mowię i mam mozliwosc zakupu jest bardzo miziasty, lubi sie przytulać i bawić tylko ma problemy z obcymi, w sensie troche czasu potrzebuje aby do nich podejść i sie pobawić ale to mi wcale nie przeszkadza:))
|
|
Pią 16:06, 30 Gru 2016 |
|
|
mers
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Nie,dlatego ze brałam kotka z predyspozycjami do felinoterapii. W hodowlii Koc Pol Cat sporo kociaków wydawanych jest w tym wieku..... a do felino prawie zawsze starsze
|
|
Pią 16:21, 30 Gru 2016 |
|
|
Anna1990
Początkujący
Dołączył: 27 Gru 2016
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Rozumiem:))
|
|
Pią 16:23, 30 Gru 2016 |
|
|
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Nie powinnaś mieć żadnych problemów. Półroczny kotek, to jeszcze dziecko i wspaniale dostosuje się do nowego domu i jego zwyczajów.
Mojego Severusa dostałam, jak miał 7 miesięcy i właściwie od pierwszego dnia zachowywał się, jakby zawsze był z nami. Mimo że w domu był rezydent "dachówka" i piesek wszystko było od początku w najlepszym porządku.
Natomiast nasza adoptowana koteczka przybyła do nas mając 7 lat, ale właściwie nie przyniosła żadnych starych nawyków. No może poza jednym - zawsze czeka aż ją ktoś będzie głaskał podczas jedzenia. Śmiejemy się, że umrze z głodu, jak zostanie sama na świecie z wielkim zapasem jedzenia.
A co do nieśmiałości kotka, to różnie bywa, często z tego wyrastają, ale są też typy, które po prostu nie lubią obcych i znikają, gdy mamy np. gości. Kota nie można zmusić, żeby był towarzyski, czasem można do tego różnymi sposobami przekonać.
Myślę, że spokojnie możesz koteczka brać, jeśli stwierdzisz, że zdrowy i że to właśnie dla niego serce Ci zabiło.
Oczywiście zastanowiła bym się, gdyby kotek w ogóle nie chciał do mnie podejść i w panice się chował. Jeśli to tylko mała nieśmiałość, to normalne. Przecież dzieci też tak miewają.
Dobrych decyzji życzę.
|
|
Sob 0:54, 31 Gru 2016 |
|
|
anka0979
Ambitny
Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
|
|
|
My adoptowaliśmy naszą Akircie w wieku 3,5 roku. Oczywiście pierwsze dni były dla niej trudne , nie chciała jeść , bała się każdego dźwięku w mieszkaniu , ale mimo wszystko już pierwszego poranka przyszła do nas do łóżka i wystawiła brzusio do głaskania . Po dwóch tygodniach naszego wspólnego życia przestała się bać i wiedziała już , że absolutnie nic jej nie grozi z naszej strony . Minęły 3 miesiące odkąd jest z nami , a my mamy wrażenie jakby była z nami od zawsze , kochamy ją bardzo , a nasz mały skarbik również pokochał nas wspaniałą kocią miłością Co do przyzwyczajeń ja myślę , że pewne inne zachowania wśród kotków mimo tej samej rasy to po prostu kwestia charakteru , np nasza Akircia nie lubi i nie siedzi u nas na kolanach , woli leżeć obok , albo nad naszymi głowami na oparciu fotela. Zawsze blisko , ale nie na kolanach . Wydaje mi się , że nawet gdybyśmy mieli ją od małego też by tego nie lubiła. Może się mylę , ale mimo takiej samej rasy każdy kotek , czy psy z resztą też mają troszkę inny charakter. Życzę podjęcia słusznej decyzji .
|
|
Nie 19:38, 01 Sty 2017 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|