Autor |
Wiadomość |
inka
Ambitny
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Ja też mam te szelki i jestem z nich zadowolona. Kot mi się z nich jeszcze nigdy nie wysmyknął |
to dobrze, bo dziś je zamówiłam! dla Inki i dla perskiej kotki mojej siostry! Dziękuję, za info o szelkach! idę spać spokojna
Ostatnio zmieniony przez inka dnia Sob 21:41, 07 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 21:36, 07 Lip 2012 |
|
|
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Dziewczyny, myślicie, że można zostawić włączony wentylator podczas naszej nieobecności w domu?
Trochę się boję, a z drugiej strony żal mi zwierzaków, które się będą gotować (bo okna otwartego tym bardziej nie zostawię - mam tylko moskitierę, którą da radę zdjąć, jakby kot skoczył na muchę czy coś w tym guście).
Co prawda na 2-3 godziny zostawiałam tak okno, ale trochę z niepokojem (parter, zabić się nie da, ale da się wyjść i zaginąć).
Jutro nie będzie nas wiele godzin w domu. Nie wiem, co zrobić.
|
|
Nie 15:00, 08 Lip 2012 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
ja bym nie odważyła się zostawić włączonego urządzenia - jeszcze któryś zwierzak może go przewrócić
ja zostawiam mokry ręcznik na parapecie i wiem, że Buba na nim leży
|
|
Nie 15:33, 08 Lip 2012 |
|
|
Smużka
Ekspert
Dołączył: 03 Sty 2012
Posty: 2274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Mi głównie o psy chodzi.
Kot daje radę.
A psom nie pomoże ręcznik, niestety.
Może zamknę kota w pokoju z zamkniętym oknem, a psom otworzę w innym.
|
|
Nie 16:08, 08 Lip 2012 |
|
|
Mgławica
Legendarny Kociarz
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 5721
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
|
|
|
to mogłoby być rozwiązanie - zamknij Racucha ze świnkami żeby nie czuł się samotny a psiakom zostaw uchylone okno
|
|
Nie 17:44, 08 Lip 2012 |
|
|
nilde
Początkujący
Dołączył: 09 Gru 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Düsseldorf
|
|
|
|
Tez mamy te szelki. ciezko sie zapina , ale Cassi sie z nich nie wysuwa. Dopiero ja do nich przyzwyczajam, trzy razy miala na chwile zalozone. I szelki jej nie przeszkadzaja, chodzi lekko przyczajona bo czuje ze cos na sobie ma, ale daje rade. no nie daj Bog smyczke dopne- wtedy zaczyna sie zabawa ktora przechodzi w nerwice wiec szybko odpinam. Ale wierze ze jak potrenujemy to przywyknie.
|
|
Pon 12:27, 09 Lip 2012 |
|
|
inka
Ambitny
Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Tez mamy te szelki. ciezko sie zapina , ale Cassi sie z nich nie wysuwa. Dopiero ja do nich przyzwyczajam, trzy razy miala na chwile zalozone. I szelki jej nie przeszkadzaja, chodzi lekko przyczajona bo czuje ze cos na sobie ma, ale daje rade. no nie daj Bog smyczke dopne- wtedy zaczyna sie zabawa ktora przechodzi w nerwice wiec szybko odpinam. Ale wierze ze jak potrenujemy to przywyknie. |
Widzę, że mamy podobne doświadczenie!
Wczoraj pierwszy raz Inka miała założone szelki. Bardzo dobrze to zniosła (biorąc pod uwagę doświadczenia,o których czytałam) zajęłam ją zabawą - czasami przerywała , żeby je pogryźć, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona. Poszłam o krok dalej i przypięłam smycz - i na tym się skończyło. Zaczęła gryźć i bardzo się jej to wszystko nie podobało. Będziemy próbować dalej.
|
|
Czw 11:27, 12 Lip 2012 |
|
|
Snowshoe
Ambitny
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | A u mnie wszystkie futrzaste poległy pod wentylatorem
Tylko się boku na bok przewracają |
Mgławica, Lindusia- widzę, że nie tylko mój Szczęściarz czeka, aż włączę wentylator Tylko na to czeka, jak poczuje chłodny wiaterek rozwala się tam, gdzie najbardziej na niego leci:)
|
|
Czw 12:59, 12 Lip 2012 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|