Autor |
Wiadomość |
Ivona
Raczkujący
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Kuweta :) |
|
Mam nadzieję,że nie było gdzieś indziej takiego tematu,jeśli tak to przeniosę się tam
Mam pytanie odnośnie kuwety i Ragdollów Chcę kupić kuwetę krytą,bo słyszałam,że są lepsze niż odkryte,a poza tym kotka,która być może w tym tygodniu do mnie przyjedzie jest przyzwyczajona do krytej kuwety. Czy takie wymiary kuwety,nie są za małe na dorosłą kotę ragdoll?
Szerokość 40 cm
Długość 48 cm
Wysokość 38 cm
Będę wdzięczna za odpowiedzi Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie tematu
|
|
Nie 20:23, 20 Cze 2010 |
|
|
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mam taką kuwetę
[link widoczny dla zalogowanych]
I niestety , Żeby kocur mógł z niej korzystać muszę mieć ja na pół odkrytą. Im większą kupisz tym lepiej. Na początku może się wydawać wielka, ale z czasem kociak urośnie i będzie akurat albo nawet za mała
|
|
Nie 21:13, 20 Cze 2010 |
|
|
Agnieszka
Ambitny
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
|
|
|
U nas od roku jest taka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest duża, na początku jak chłopaki przyjechały do nsszego domku wydawało mi się, że jest chyba za duża, ale teraz po roku użytkowania wiem, że to dobry zakup
Przez pierwsze dni wyjęłam drzwiczki aby kociaki przyzwyczaiły się do niej, później ale też kilka dni już tylko na noc wyjmowałam drzwiczki - ale problemów nie było.
Zdecydowanie polecam właśnie taką dużą, ponieważ kot kiedy urośnie może swobodnie się poruszać wewnątrz kuwety, a również dlatego iż zatrzymuje wszelkie zapachy
|
|
Nie 21:58, 20 Cze 2010 |
|
|
Blue Flower
Wyjadacz
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
im większa tym lepsza, chyba nie ma za dużej kuwety dla ragdolla , moja też kiedyś wydawała mi się wielka, Salma wchodziła do środka i obracała swobodnie w każdą stronę, teraz pupa w środka a przednimi łapkami "zagarnia " podłogę przed kuwetą , właśnie zamówiłam taką o 57 cm długości i mam nadzieję ze wystarczy, dłuższej nie udało mi się znaleźć. Co do krytej, mam krytą ale mimo wszystko drzwiczki mam cały czas zdemontowane, nawet nie próbowałam zakładać bo wystarczy rzucić okiem na powierzchnię żwirku i już widzę czy kuweta była używana czy nie
|
|
Pon 7:11, 21 Cze 2010 |
|
|
Ivona
Raczkujący
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Więc myślicie,że taka na 48 cm długości dla 2 letniej ragdollki będzie za mała? Bo widziałam ogłoszenie,że taką kuwetę chce sprzedać ktoś za 40 zł i to w sumie niezła okazja Napisałam do tej osoby i odpisała mi,że jej dorosły brytek ma taką samą i ma wystarczająco dużo miejsca...No ale brytek a ragdoll to nie to samo
Hm...raczej już nie powinna rosnąć,w końcu ma 2 lata Bo ja adoptuję ragdolla dorosłego
A i jeszcze jedno pytanie!
Jakie miseczki? Ceramiczne,plastikowe? Większe czy mniejsze? Słyszałam,że miseczka nie powinna być za głęboka i za mała,jaką wy macie dla swoich ragusiów?
Zawsze się ekscytowałam czytając na miau jak ludzie się przygotowują do przybycia kota,a teraz sama dostaję świra :lol: hahaha
|
|
Pon 10:00, 21 Cze 2010 |
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Miseczki szersze - niektóre koty nie lubią jak podczas jedzenia wibrysy zaczepiają o wnętrze miski. Ceramiczne są droższe ale łatwiej utrzymać ich higienę i jest pewne, że nie wchodzą w żadne reakcje z jedzeniem . Jednak moje mruczki mają plastikowe , bo są to miski w zestawie z podkładką , dzięki temu miski się nie przesuwają po podlodze a wysoki rant podkladki za miskami chroni ścianę przed pochlapaniem .
A co do kuwety - upewnij się, czy ta za 40 zł byla uzywana przez innego kota- jeśli była to uważaj y warto- będzie wymagała bardzo starannej dezynfekcji. Przez kuwetę mogą przenieść się różne zarazki ktorych zwyklym myciem się nie usunie. Czasem nie warto ryzykować , bo za weta zapłaci się więcej.
|
|
Pon 12:38, 21 Cze 2010 |
|
|
junona
Ambitny
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Tak jak napisała Graża, miski szerokie.Moje wybrały miski, z których jedzą.Rag woli plasitowa, okrągłą i sporą. a Kiciucha/dachowiec/ prostokątna, plastkową i z wyższym brzegiem. Nie sugeruję dwóch misek-kotek sam wybierze Co do kuwety mam jedną na dwa koty, krytą z wyjętymi drzwiczkami, 48-50 cm.długosci.Dla pewności po zakupie kuwety- umyj, wyparz, przetrzyj pożądnie octem i natrzyj wanilią/inf.od hodowcy/.Sprawdziło sie kuweta pachnie TYLKO wanilią, który lubia koty a i dla nas to miły zapach.Nie zapominajmy o pladze, która nas dopadła-KOMARZYSKA NIE LUBIA WANILI-to tak apropos
|
|
Pon 18:12, 21 Cze 2010 |
|
|
Catyfun
Legendarny Kociarz
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 5202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Co do miseczek - niektóre koty nie lubią jak podczas jedzenia wąsy dotykają naczynia. poczekałabym z zakupem misek i najpierw sprawdziła na "domowych" naczyniach. Plastik łapie zapach i często uczula. Preferuję miseczki ceramiczne i szklane.
|
|
Pon 19:43, 21 Cze 2010 |
|
|
Ivona
Raczkujący
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Kuweta nigdy nie była używana i jest nadal w tym takim plastikowym opakowaniu. Czy mimo tego wyparzyć ją i wyoctować i natrzeć wanilią?
Co do miski...postawiłyśmy z mamą na takie plastikowe połączone tak,że większa jest na jedzenie a mniejsza na wodę,myślicie,że będzie to dobry wybór? (jeszcze nie kupiłyśmy ) Catyfun,przekazałam Twoją uwagę mamie i stwierdziła,że coś może w tym być,więc poczekamy
Nie mogę się doczekać!
|
|
Wto 13:56, 22 Cze 2010 |
|
|
kesja
Pasjonat
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecinek, woj.zachodniopomorskie
|
|
|
|
MISECZKI PLASTIKOWE NALEZY CO JAKIS CZAS WYMIENIAC GDYZ RYSUJĄ SIE, A BAKTERII Z RYS NIE DA SIE WYCZYŚCIC
MOGĄ POWODOWAC INFEKCJE NA BRODZIE KOTA
CERAMICZNE I SZKLANE LUB METALOWE ŁATWIEJ DOPROWADZIĆ WRZĄTKIEM DO PORZĄDKU
sorrry za capsa.
|
|
Śro 5:56, 23 Cze 2010 |
|
|
Ivona
Raczkujący
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dziękuję za informacje
A wracając do tematu kuwety... Jako,że jestem "zielona" jeśli chodzi o zwierzęta (dużo się już naczytałam,ale nie znalazłam odpowiedzi na jedno z moich pytań).... Jutro przyjeżdża kicia Kupiłam kuwetę krytą,bo naczytałam się,że najlepsze,a i kitka nauczona jest korzystania z takiej. Kupiłam żwirek silikonowy Hilton....i teraz moje pytanie: na paczce napisane jest,że wystarcza na 30 dni...Codziennie mam "zbierać" qpkę to wiem,ale jak to jest z sioo? codziennie dosypywać tego żwirku? Czy codziennie wyrzucać myć i nasypać nowego? Ile tego żwirku mam nasypać? w paczce jest 4 kg. Może pytanie głupie,ale to będzie moja 1 kotka i wolę pytać niż mieć później problem z utrzymaniem czystości.
Aha i ile g powinnam dawać suchej karmy? Jak często karmicie swoje koty? Na pewno będziemy próbowali ją po okresie stresu przestawić choć w części na BARF, ale suche też będzie dostawać,bo czytałam,że dobre jest na kamień na ząbkach.
Czy powinnam zakładać obróżkę kici jeśli pozostaje w domu? Czy myślicie,że zaczipowanie jest dobrym pomysłem?
"Kto pyta nie błądzi" Będę wdzięczna za odpowiedzi jeeeju to już jutro!
|
|
Pon 11:13, 28 Cze 2010 |
|
|
Madzinka
Początkujący
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
|
|
|
Jeśli chodzi o kuwetkę, to powinnaś wybierać kupki i zbrylone siśki, nie wiem czy ten żwirek silikowno się zbryla, czy tylko wchłania? Jeśli nie jest zbrylający, to wtedy tylko kupki i co jakiś czas zmiana całego żwirku i mycie kuwetki. Jeśli zbrylający to tak jak napisałam, plus oczywiście co jakiś czas mycie kuwety. Ciężko powiedzieć dokładnie co ile trzeba to robić, bo zależy to i od kota i od rodzaju żwirku. Po prostu jak poczujesz, że już nieładnie pachnie i jest nieświeżo to wymieniasz.
Obróżki w domu nie musisz zakładać, bo po co?
Myślę, że jeśli to koteczek z hodowli to powinien być już zaczipowany.
|
|
Pon 12:25, 28 Cze 2010 |
|
|
Graża
Ekspert
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 4444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Co do ilości karmy - zależy jak chcesz żywić jeśli tylko suchą to tyle ile jest na opakowaniu jeśli to ma być dodatek to mniej - sucha karma nie psuje się tak szybko więc moze zalegać w misce i czekać na następny posiłek. Najlepiej dokładnie wypytać hodowcę bo w pierwszym okresie aklimatyzacji kontynuuje się to co było w hodowli. Kot po zmianie domu przeżywa stres i nie należy mu w tym okresie wprowadzać dodatkowych zmian- dlatego dokładnie wypytaj co jadl ile jadł, jaki zwirek byl stosowany itd. Jak się kotek zadomowi to mozna go zacząć " przestawiać" na dietę jaką chcesz stosować.
Zwirek silikonowy się nie zbryla więc czyścisz tylko kupy. Zasikany żwirek zmienia kolor i zapach więc zauważysz kiedy należy go wymienić na nowy
Ostatnio zmieniony przez Graża dnia Pon 13:16, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 13:13, 28 Cze 2010 |
|
|
Kasia78
Pasjonat
Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Zadne pytania głupie nie są,a człowiek całe życie się uczy Ja ze żwirku silikonowego nie korzystam,używam Cats best i siśki poprostu idą prosto do sedesu,silikonowy miałam tylko raz i z tego co pamiętam to po miesiącu wyrzucało się całość
Jeżeli chodzi o czipowanie,hmm nie z każdej hodowli kociak wychodzi z czipem,jeśli będziesz go miała w domu,nie wypuszczała na dwor,nie planujesz chodzić z nim na wystawy i wyjeżdzac za granicę to czipowanie wg mnie nie jest koniczne
|
|
Pon 13:16, 28 Cze 2010 |
|
|
kamisia
Legendarny Kociarz
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 9151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Moje koty podobnie jak Kasi upodobały sobie Cats best .Te żwirek naprawdę pochłania "zapaszki ".W przeciwieństwie do silikonowego , którego to kupilam jeden jedyny raz .Po 2 tyg żeby sprzątnać kuwetę musiałam założyć maseczkę na twarz .Wydzielał się taki mocznik , że bez maseczkowego zabezpieczenia padłabym chyba trupem . Cats best ma jedną wadę trochę się roznosi , ale przy tylu zaletach ( wydajny- czyli przyjazny mojej kieszeni , ładnie się zbryla , zbrylone kawałki można wyrzucać do kibelka , pochłania zapachy, koty go lubią ) można znieść tę jedną wadę.
|
|
Pon 14:42, 28 Cze 2010 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|