Autor |
Wiadomość |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
Witamy Was! |
|
Tak się cieszę z mojego Koteczka, że postanowiłam pochwalić się nim także tutaj !
Mój Remusek, 4,5 miesiąca

|
|
Czw 19:12, 19 Lis 2015 |
|
 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Witam Ciebie i słodkiego kociaka.
Cieszę się, że Remusek daje Ci tyle radości. 
|
|
Czw 19:53, 19 Lis 2015 |
|
 |
roene
Ekspert
Dołączył: 10 Lis 2012
Posty: 2217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
Witamy ! piękny!
|
|
Czw 20:09, 19 Lis 2015 |
|
 |
qunia
Doświadczony
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 1111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Piękny kociak!
Witamy serdecznie 
|
|
Czw 21:14, 19 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Dziękuję bardzo!
|
|
Czw 21:18, 19 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Mam do Was jeszcze pytanie, ile średnio zajmuje Kociakowi pełne zaklimatyzowanie się w nowym domu? Szczególnie jeżeli są w nim inne koty i pies?
|
|
Czw 23:10, 19 Lis 2015 |
|
 |
kociamama
Legendarny Kociarz
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
Dorosły pies zwykle bardzo łatwo przyjmuje nowego kotka.
Z kotem może pójść to troszkę wolniej, ale wszystko zależy od spokoju z jakim przeprowadzimy zapoznanie i od charakterów domowników.
Życzę, żeby aklimatyzacja przebiegała w super spokoju, ale nic na siłe, a wszystko się poukłada.
Dbaj tylko, żeby kot - rezydent miał możliwość schronienia się przed maluchem, bo malce czasem są natarczywe i zbyt entuzjastyczne.
U mnie prawie 8 lat temu do domu z psem i starszym już dachóweczką wchodził 7-mio miesięczny Severus.
Wszystko odbyło sie bez najmniejszych problemów.
Z tym, że 2-3 dni nowy kotek był od rezydenta odizolowany. Później mój mąż po prostu otworzył drzwi i było dosłownie jedno małe "HYYY" ze strony dachówki Zacharego i jeszcze mniejsze "hyy" ze strony Severusa i tyle. Później wielka przyjaźń.
A z moim cudownym PIECHEM ( już za TM ) wielka miłość zapanowała od pierwszej chwili. i trwała długie lata.
Czego i u Was życzę i kciuki za to trzymam.
Ps. Oczywiście do wątku Remuska dołącz resztę zwierzyńca. Chętnie ich poznamy.
|
|
Pią 0:34, 20 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Kociamama,
Chodziło mi raczej o coś innego.
Przez pierwsze kilka dni kotek był odizolowany od reszty domowników. Spałam z nim w małej sypialni. Mruczał wtedy przez cały czas, leżał na mnie, przychodził pod rękę, przytulał się i ogólnie był strasznym słodziakiem.
Od niedzieli podróżuje już po całym domu. Od tego czasu bardzo się zmienił w stosunku do ludzi. Ze zwierzakami dogaduje się bardzo dobrze. Z Psem śpi, a z moim 1,5 rocznym syberyjczykiem cały czas szaleje. Jednak od czasu jak mały chodzi po całym domu przestał zupełnie zwracać uwagę na ludzi. Ucieka prze dotykiem, pozwala się pogłaskać tylko raz na jakiś czas, woli spać sam albo z psem. Zastanawiam się czy ten jego słodki charakter jeszcze wróci?
|
|
Pią 13:49, 20 Lis 2015 |
|
 |
szyderca
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Różnie to bywa:) Delicja na poczatku też była słodka jak miód - wystarczyło ją pogłaskać i mruczała jak traktor. Jednak jakis czas po przyjeździe do nas przestała taka być - jest zainteresowana zabawą z nami i okazjonalnie "wymizianiem". Chce być cały czas przy nas ale raczej na odległość.
Więc może tak być, że kotek będzie mniej "miziasty"
|
|
Pią 14:10, 20 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
A kastracja tutaj coś zmieni?
|
|
Pią 14:12, 20 Lis 2015 |
|
 |
renamal
Ambitny
Dołączył: 14 Lip 2015
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
|
|
Prześliczny kocurek Witamy na forum 
Ostatnio zmieniony przez renamal dnia Pią 14:27, 20 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 14:26, 20 Lis 2015 |
|
 |
szyderca
Ambitny
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
Po kastracji kocurki faktycznie są trochę bardziej "przymilne" - ale to nie reguła. Brytyjczyk moich rodziców to taki sam diabeł przed i po:)
|
|
Pią 14:35, 20 Lis 2015 |
|
 |
nika
Administrator
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 3759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
|
|
|
Remus najwyraźniej na ten moment przekłada towarzystwo innych kotów, nad ludzkie kizianki-mizianki.
Tak to bywa czasami z maluchami, które dostaną świetnych kompanów do zabawy.
Dzieci, gdy są w domu z babcią, mamą, rodzeństwem i ograniczoną grupą kolegów zachowują się zwykle inaczej, gdy trafią do przedszkola/szkoły i poznają fajnych kumpli.
Może warto spróbować ponownej (chwilowej) izolacji zwierząt, aby Remusek mógł nawiązać bliższą więź z człowiekiem.
A może Remusek potrzebuje więcej zabawy z człowiekiem — jest w wieku, gdy rozpiera go energia.
Kastracja zdecydowanie pomoże wyciszyć dorastającego kocurka. Im wcześniej, tym lepiej moim zdaniem.
|
|
Pią 15:38, 20 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Pani Moniko,
mam zamiar go wykastrować tak jak Pani radziła.
Byłam ciekawa jakie doświadczenia mieli inni i jak to się u nich odbywało 
|
|
Pią 15:52, 20 Lis 2015 |
|
 |
irmusiqa
Początkujący
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Chciałam Wam pokazać kolejne zdjęcie Remuska, który ma już 4 kg !
I przedstawić mojego drugiego kotka, syberyjczyka Romeo

|
|
Wto 19:02, 08 Gru 2015 |
|
 |
|