Witam wszystkich seredcznie :)

Witaj

Przeczytalam wszystko od deski do deski i widze ze twoja mala kotka to wielki łobuz!
ale za to sliczny lobuz czekam na foteczki i pozdrawiam

Witamy wraz z Inusiem serdecznie Ciebie i Twoją koteczkę Wesoly

Niektóre zachowania przejawia także mój Inek - choćby korzystanie z kuwety właśnie wtedy kiedy w niej sprzątam.
Co do obcinania pazurków polecam robić to jak kotka zaśnie podczas głaskania. Sprawdza się to przy moim Ineczku Wesoly

Powodzenia!

Dobry Wieczór!
Fotki Ursy w dziale przedstaw nam swojego Ragdollka Wesoly

To pędzę oglądać.

Justine dziękuję pięknie za radę Wesoly

Tak tez zrobię!

Witam! Wklejam swoje pytanko także tu- dziewczynki proszę o jakąś radę.

Dziewczyny mam pytanie. Dziś podjęłam (zgodnie z zaleceniami Agnieszki Wesoly

) kolejną próbę i zaprosiliśmy Ursę do sypialni na noc. I niestety Smutny

Szał, wariacje do potęgi- nie wiem czy ona spała choć godzinę, samym nam udało się może przespać jedną Smutny

Ursa wariowała jak szalona! Łózko-parapet, parapet- nasze głowy, skakała po nas, podgryzała, zaczepiała- próbowaliśmy wszystkiego- udawaliśmy że śpimy, mówiliśmy nie wolno, ściągaliśmy z łóżka- ale ona chyba odbierała to jako zabawę i było jeszcze gorzej. Mąż poszedł niewyspany do pracy,a i jak się troszkę zmartwiłam Smutny

Kurcze jak przeczytałam że Vincent Agnieszki śpi wtulony w jej szyję to aż ciężko mi uwierzyć że to braciszek Ursy Wesoly

Teraz Ursa śpi od rana w swoim koszyczku- też chyba już ledwo zipała. dziewczynki jak było u was??? Czy wasze kotki od samego poczatku spały z wami, jak się zachowywały. Mąż już zapowiedział, że nie może być tak że on idzie do pracy niewyspany i niestety póki Ursa nie dorośnie nie godzi się na takie "akcje"Z jednej strony mu się nie dziwię bo to też nie jest rozwiązanie, ale z drugiej boję się że kotka będzie samotna. Dodam że do tej pory jak zamykalismy sypialnię Ursa chwilkę pomiałczała z niezadowolenia i szła do swojego koszyczka w którym przesypiała cała noc! Czy waszym zdaniem powinnam próbować dalej?

W sumie jestem gotowa na poświęcenia - ostatecznie mogę spac w hustce( mam długie włosy i ursa myśli chyba że to sznureczki do zabawy), możemy przesunąć łóżko żeby nie mogła na nas skakać, trzymać ręce i nogi pod pierzyną- ale czy to rozwiązanie- jeśli pomoże jestem w stanie poswięcić się kilka nocy, ale obawiam się że energii która rozpiera Ursę jest jeszcze w zapasie na co najmniej kilka miesięcy Wesoly

dziewczyny doradźcie coś...

Padniecie z wyczerpania, a kicia świetnie się bawi z Wami w nocy. Tyle, że ona ma cały dzień na odespanie.

Myślę, że zdrowiej dla Was i dla niej bedzie zostać przy wersji - KAŻDY ŚPI W SWOJEJ SYPIALNI.

Jak kicia dorośnie, to będzie spokojniejsza.

Moje koty zwykle sypiają w kuchni i nawet same tam idą wieczorem, no czasem się ktoś przemyci, ale wtedy śpi jak myszka cichutko.

Miłych snów.

No to nie dziwię się, ze macie dosyć. Też bym miała. Vincent też wieczorem szaleje i poluje mi na nogi pod kołdrą. Potem idzie spać na kocyk, bo tam śpi rezydent. A próbowałaś ten koszyk w którym śpi Ursa postawić w kącie sypialni? Może to coś pomoże. Może zrozumie, że tam jej miejsce. A jak nadal będzie rozrabiać, to weź ją na ręce i demonstracyjnie wystaw za drzwi razem z koszykiem i zamknij przed nią drzwi. Koty są inteligentne i może wtedy zrozumie, że źle się zachowuje. Trzymam kciuki.

Witam